Ktoś ogarnął temat niezawodności sterowania przez domoticz modułami opartymi o espeasy? Domoticz jako taki nie sprawdza czy moduł wykowawczy zadziałał, wysyła polecenie i tyle. Moduł wykonawczy mógł się zawiesić, później zrestartować, etc, a domoticz tego nie skoryguje bo o tym nie wie. MQTT nie jest rozwiązaniem bo o ile czeka na odbiór polecenia to po jego odbiorze po raz kolejny go nie nada gdy espeasy po restarcie się podłączy do domoticza.
Jak sobie radzicie z niezawodnością sterowania modułami wykonawczymi? Wszędzie widzę samozachwyt nad sterowaniem esp8266 gdy wszystko działa poprawnie, nigdzie jednak nie znalazłem rozwiązań odnośnie niezawodności długoterminowej.
Jak sobie radzicie z niezawodnością sterowania modułami wykonawczymi? Wszędzie widzę samozachwyt nad sterowaniem esp8266 gdy wszystko działa poprawnie, nigdzie jednak nie znalazłem rozwiązań odnośnie niezawodności długoterminowej.