Witam wszystkich.
Naprawa dotyczy zasilacza z żarówki LED COB za 5pln (230V->42V), więc jest typowo hobbystyczno- edukacyjna.
chodzi o poniższy zasilacz:
Sprawdziłem oba kondensatory elektrolityczne (na stronie pierwotnej i wtórnej) : mierzyłem pojemność miernikiem, więc tylko przy niskim napięciu i nie wiem do końca jak się zachowują w napięciach pracy, więc wymieniłem na podobne pojemności. Napięcie na kondensatorze pierwotnym to 320V, więc mostek Graetza też jest raczej OK.
Sprawdziłem miernikiem diodę na wtórnym - wygląda OK.
Wylutowałem i sprawdziłem kondensator Y - około 2nF, ale wydaje mi się, że nie ma on większego wpływu na pracę zasilacza.
Na wyjściu z zasilacza mam coś takiego:
napięcie za niskie, okres tej "piły" to aż 15ms (66Hz, zamiast katalogowych 70kHz) a "tętnienia", to aż 10V.
Nie ma tam zbyt dużo do sprawdzania, więc chciałem się upewnić - czy coś zrobiłem nie tak, czy kontroler PWM jest ewidentnie uwalony?
Naprawa dotyczy zasilacza z żarówki LED COB za 5pln (230V->42V), więc jest typowo hobbystyczno- edukacyjna.
chodzi o poniższy zasilacz:

Sprawdziłem oba kondensatory elektrolityczne (na stronie pierwotnej i wtórnej) : mierzyłem pojemność miernikiem, więc tylko przy niskim napięciu i nie wiem do końca jak się zachowują w napięciach pracy, więc wymieniłem na podobne pojemności. Napięcie na kondensatorze pierwotnym to 320V, więc mostek Graetza też jest raczej OK.
Sprawdziłem miernikiem diodę na wtórnym - wygląda OK.
Wylutowałem i sprawdziłem kondensator Y - około 2nF, ale wydaje mi się, że nie ma on większego wpływu na pracę zasilacza.
Na wyjściu z zasilacza mam coś takiego:

napięcie za niskie, okres tej "piły" to aż 15ms (66Hz, zamiast katalogowych 70kHz) a "tętnienia", to aż 10V.
Nie ma tam zbyt dużo do sprawdzania, więc chciałem się upewnić - czy coś zrobiłem nie tak, czy kontroler PWM jest ewidentnie uwalony?