Witam. Mam problem z moją lodówką.
Objawy: co 2 -3 tyg. muszę ją rozmrozić aby odtajał parownik w środku i to wystarcza na kolejne 2 - 3 tygodnie.
Czytałem już forum, sprawdziłem grzałkę i po podłączeniu do prądu grzeje, termik tez jest sprawny, przejście jest.
Co do czujników temperatury to do końca nie jestem pewien ich sprawności bo za bardzo nie wiem jak to sprawdzić, ale jak robię pomiar omomierzem to na obydwóch czujnikach wynik jest ten sam, więc podejrzewam że też są sprawne. Zastanawiam się co jeszcze może być nie tak. Po rozkręceniu obudowy widać że parownik jest całkowicie oblodzony, natomiast grzałka widać że się włącza bo na niej nie ma żadnego lodu.
Jakieś pomysły? Słyszałem że można jakąś kombinacją klawiszy na panelu uruchomić grzałkę, ale w necie nie odnalazłem instrukcji. Co ciekawe na panelu zew. jak lodówka chodzi już 2-3 tydz. temperatura się nie zmienia, wyświetlana jest temp. docelowa np. -23, natomiast dopiero jak wyłączę lodówkę z prądu i załączę ponownie dopiero wtedy wyświetlacz pokazuje aktualną temperaturę np. +10 jeżeli parownik jest już oblodzony. Dlatego przypuszczam że właśnie te czujniki temp. sa może uszkodzone. Ma ktoś jakieś pomysły co można jeszcze zrobić?
Objawy: co 2 -3 tyg. muszę ją rozmrozić aby odtajał parownik w środku i to wystarcza na kolejne 2 - 3 tygodnie.
Czytałem już forum, sprawdziłem grzałkę i po podłączeniu do prądu grzeje, termik tez jest sprawny, przejście jest.
Co do czujników temperatury to do końca nie jestem pewien ich sprawności bo za bardzo nie wiem jak to sprawdzić, ale jak robię pomiar omomierzem to na obydwóch czujnikach wynik jest ten sam, więc podejrzewam że też są sprawne. Zastanawiam się co jeszcze może być nie tak. Po rozkręceniu obudowy widać że parownik jest całkowicie oblodzony, natomiast grzałka widać że się włącza bo na niej nie ma żadnego lodu.
Jakieś pomysły? Słyszałem że można jakąś kombinacją klawiszy na panelu uruchomić grzałkę, ale w necie nie odnalazłem instrukcji. Co ciekawe na panelu zew. jak lodówka chodzi już 2-3 tydz. temperatura się nie zmienia, wyświetlana jest temp. docelowa np. -23, natomiast dopiero jak wyłączę lodówkę z prądu i załączę ponownie dopiero wtedy wyświetlacz pokazuje aktualną temperaturę np. +10 jeżeli parownik jest już oblodzony. Dlatego przypuszczam że właśnie te czujniki temp. sa może uszkodzone. Ma ktoś jakieś pomysły co można jeszcze zrobić?