Dzień dobry,
Mam problem z grzejnikiem drabinkowym w łazience. Mimo odpowietrzenia grzejnik jest zimny. Próbowałem odpowietrzyć raz jeszcze, ale od początku woda lała się ciągłym strumieniem.
Na forum udało mi się wyczytać, że problemem może być zakręcony zawór powrotny. Nie wiem, czy to co zaraz opiszę na to wskazuje ale po spuszczeniu odpowietrznikiem niecałego 1l wody, dwa górne szczebelki zaczęły grzać, a później ostygły. Tak na logikę wydaje mi się, że to dlatego, że woda nie odpływa z grzejnika, więc dopiero kiedy zrobiło się trochę miejsca napłynęła "świeża" ciepła.
Wrzucam zdjęcia poglądowo. Szczególnie prosiłbym o zwrócenie uwagi na zdjęcie zaworu (chyba) w zbliżeniu (na zdjęciu całego grzejnika jest on w lewym dolnym rogu). Zastanawiam się, czy to rzeczywiście zawór powrotny, bo wszystkie, które dotychczas widziałem w sieci miały jeszcze w środku jakiś dzyndzel.

Mam problem z grzejnikiem drabinkowym w łazience. Mimo odpowietrzenia grzejnik jest zimny. Próbowałem odpowietrzyć raz jeszcze, ale od początku woda lała się ciągłym strumieniem.
Na forum udało mi się wyczytać, że problemem może być zakręcony zawór powrotny. Nie wiem, czy to co zaraz opiszę na to wskazuje ale po spuszczeniu odpowietrznikiem niecałego 1l wody, dwa górne szczebelki zaczęły grzać, a później ostygły. Tak na logikę wydaje mi się, że to dlatego, że woda nie odpływa z grzejnika, więc dopiero kiedy zrobiło się trochę miejsca napłynęła "świeża" ciepła.
Wrzucam zdjęcia poglądowo. Szczególnie prosiłbym o zwrócenie uwagi na zdjęcie zaworu (chyba) w zbliżeniu (na zdjęciu całego grzejnika jest on w lewym dolnym rogu). Zastanawiam się, czy to rzeczywiście zawór powrotny, bo wszystkie, które dotychczas widziałem w sieci miały jeszcze w środku jakiś dzyndzel.


