Witam wszystkich.
Temat już był kilkakrotnie omawiany, naczytałem się ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na swój problem.
Opiszę w skrócie.
Dokonałem naprawy stojącego od dłuższego czasu bezczynnie Reno Master z 2008 r. Robiłem zaślepki bloku silnika ale do czego zmierzam.
Po dokonaniu naprawy postanowiłem uruchomić Renię ale akumulator ma już 10 lat więc nie zagadał. Kupiłem nowy wstawiłem no i próba. Kręcę a tu silnik kręci jak szalony ale nie startuje. Przyglądam się wszystkiemu i okazuje się że: dioda immo nie świeci, nie działa też kluczyk i centralny, nie działają kierunki, nie ma wewnętrznego oświetlenia.
Sprawdziłem bezpieczniki podłączenia klemy wszystko jest ok. Były posty podobne ale nikt nie opisał właściwie jak rozwiązał problem lub były posty z mrugającym immo - u mnie niestety lampka się nie wyświetla. Wygląda na to jakby immo nie miało zasilania.
Nawet jak kluczyk przekręcę w stacyjkę to wszystko się wyświetla poza kontrolką immo.
Auta nie da się przetransportować bo nikt nie ma w okolicy takiej dużej lawety na Renówkę MAXI a w aucie jeszcze muszę zrobić hamulce bo mój wspaniały kolega oddał moje auto w opłakanym stanie z rozerwanymi tarczami więc pozostaje mi przy waszej pomocy koledzy coś zaradzić. Aha i chciałbym dokładnie wszystko opisać i post zakończyć z podpowiedzią jak auto naprawiono aby każdy mógł śledzić etapy naprawy. Nadmieniam iż zanim wymieniłem akumulator Renia gadała pięknie, nikt nie grzebał w elektronice bo auto mam od nowego i ma teraz 900 000 bez poważnego remontu jakiegokolwiek poza drobnymi naprawami które robiłem sam. :please:
Dodano po 7 [minuty]:
Aha no i co jeszcze - gdy robiłem zaślepki bloku nie dotykałem niczego co ma związek z elektroniką, po prostu wybiłem brok i wbiłem no więc jakiekolwiek uszkodzenie z tej strony odpada, pozostaje opcja że immo było dłuższy czas na słabym zasilaniu ze starego akumulatora lub coś się stało przy podłączeniu nowego akumulatora. Ta Renia przejechała kilkakrotnie kulę ziemską i padła pod domem więc pomóżcie jak możecie.
Temat już był kilkakrotnie omawiany, naczytałem się ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na swój problem.
Opiszę w skrócie.
Dokonałem naprawy stojącego od dłuższego czasu bezczynnie Reno Master z 2008 r. Robiłem zaślepki bloku silnika ale do czego zmierzam.
Po dokonaniu naprawy postanowiłem uruchomić Renię ale akumulator ma już 10 lat więc nie zagadał. Kupiłem nowy wstawiłem no i próba. Kręcę a tu silnik kręci jak szalony ale nie startuje. Przyglądam się wszystkiemu i okazuje się że: dioda immo nie świeci, nie działa też kluczyk i centralny, nie działają kierunki, nie ma wewnętrznego oświetlenia.
Sprawdziłem bezpieczniki podłączenia klemy wszystko jest ok. Były posty podobne ale nikt nie opisał właściwie jak rozwiązał problem lub były posty z mrugającym immo - u mnie niestety lampka się nie wyświetla. Wygląda na to jakby immo nie miało zasilania.
Nawet jak kluczyk przekręcę w stacyjkę to wszystko się wyświetla poza kontrolką immo.
Auta nie da się przetransportować bo nikt nie ma w okolicy takiej dużej lawety na Renówkę MAXI a w aucie jeszcze muszę zrobić hamulce bo mój wspaniały kolega oddał moje auto w opłakanym stanie z rozerwanymi tarczami więc pozostaje mi przy waszej pomocy koledzy coś zaradzić. Aha i chciałbym dokładnie wszystko opisać i post zakończyć z podpowiedzią jak auto naprawiono aby każdy mógł śledzić etapy naprawy. Nadmieniam iż zanim wymieniłem akumulator Renia gadała pięknie, nikt nie grzebał w elektronice bo auto mam od nowego i ma teraz 900 000 bez poważnego remontu jakiegokolwiek poza drobnymi naprawami które robiłem sam. :please:
Dodano po 7 [minuty]:
Aha no i co jeszcze - gdy robiłem zaślepki bloku nie dotykałem niczego co ma związek z elektroniką, po prostu wybiłem brok i wbiłem no więc jakiekolwiek uszkodzenie z tej strony odpada, pozostaje opcja że immo było dłuższy czas na słabym zasilaniu ze starego akumulatora lub coś się stało przy podłączeniu nowego akumulatora. Ta Renia przejechała kilkakrotnie kulę ziemską i padła pod domem więc pomóżcie jak możecie.