Indesit BA 34 PI - Chłodziarka tylko do 12 st, zamrażarka działa właściwie

Chłodziarko – zamrażarka Indesit BA 34 PI
Problem: zamrażarka działa bez żadnych problemów, natomiast chłodziarka utrzymuje temperaturę 11,5°C do 12°C. Po odłączeniu całości z zasilania, następnie odczekaniu około 15 minut i wówczas po włączeniu wtyczki do zasilania: urządzenie pracuje właściwie zamrażarka działa i także chłodziarka obniża temperaturę do ok. 5°C (środkowe półki). Niestety po ok. 2 godzinach temperatura w chłodziarce podnosi się do ok. 11,5°C – 12,5°C i nie pomaga żadne sterowanie pokrętłem nastawy temperatury chłodziarki (mogę pokrętłem ją tylko wyłączyć).

Gdyby to była stara lodówka z termostatem – to jego bym winił, lecz tutaj jest płytka / moduł. Czy może to być wina czujnika temperatury (chyba NTC).
Moduł : 4060-01-100. Po wyjęciu płytki widać ciemne miejsca przy rezystorach R1 i R6 – zmierzone wartości mają właściwe. Drugie podejrzane miejsce to elementy VR1 i VR2 (czy to warystory?), jedynie co na wyjętej płytce udało się odczytać - to w mierniku po nastawieniu na odczyt diod – odczyty ok. 888, a drugi element ok. 790 … - po zmianie podłączenia 0 ,(a może jeden – nie pamiętam).

Do sprawdzenia kondensatory : C1, C3 (ten wygląda najbardziej podejrzanie, ale zdjęcie fatalne) C4.
Trzeba wylutować i zmierzyć pojemność.
Te VR1 VR2 to prawdopodobnie diody Zenera.
Warystor to RV5.

Wczoraj gdy wyjąłem płytkę, przyglądałem się jej bardzo uważnie i te C3 i C4 nie noszą żadnych oznak uszkodzenia (to nie przy nich jest czarny nalot), no chyba, że pomiędzy wewnętrznymi warstwami (domowo nie sprawdzę, ewentualnie przez wymianę).
Czy jednak to one mogą powodować takie problemy ? Gdy wieczorem wrócę do domu to wyjmę raz jeszcze i zrobię lepsze zdjęcia. Może uda się ustalić gdzie na płytkę wchodzą czujniki (są dwa NTC ? od zamrażarki i chłodziarki ?), wówczas podgrzewając czujnik w chłodziarce można by mierzyć rezystancję i go ewentualnie wykluczyć. To są termistory pewnie 5 lub 10 k ?

Te kondensatory(C1, 3,4 ) oraz diody Zenera są najprawdopodobniej elementami zasilacza beztransformatorowego i decydują o stabilności zasilania całego układu.
C3 wygląda na spuchnięty, ale zdjęcie fatalne.
Nie wiadomo co włącza sprężarkę? Pewnie triak. On też może być uszkodzony.

Myślałem, że sprężarka (ponieważ jest tylko jedna) pracuje chłodząc równocześnie chłodziarkę i zamrażalkę, a samo sterowanie odbywa się w zaworze trójdrogowym tym obok sprężarki. Czyli sprężarka pracuje a zawór "puszcza" czynnik na zamrażarkę i/lub chłodziarkę, a ponieważ zamrażarka cały czas działa ... nie zastanawiałem się nad możliwym problemem z jej zasilaniem.
Wracając do kondensatorów oglądnę je wieczorem raz jeszcze. I znowu gdy włączę do zasilania (po złożeniu) wszystko będzie przez ok. 2 godziny działać właściwie a później ... właściwa temperatura będzie utrzymywać się tylko w zamrażalce a w chłodziarce ... nie.

To dobre/właściwe działanie przez około godzinkę (po drugiej godzince już temperatura jest ok. 12 st. C i tak się cały czas utrzymuje) według mnie może wskazywać, że coś się przegrzewa i odczyt z czujnika chłodziarki mówi : dość chłodzenia.

borgowy wrote:

I znowu gdy włączę do zasilania (po złożeniu) wszystko będzie przez ok. 2 godziny działać właściwie a później ... właściwa temperatura będzie utrzymywać się tylko w zamrażalce a w chłodziarce ... nie.

Strasznie chaotycznie "zeznajesz". W sumie to nie wiadomo czy gdy temperatura w części chłodziarkowej się podnosi ponad dopuszczalną, to pracuje sprężarka czy nie???

borgowy wrote:

Myślałem, że sprężarka (ponieważ jest tylko jedna) pracuje chłodząc równocześnie chłodziarkę i zamrażalkę, a samo sterowanie odbywa się w zaworze trójdrogowym tym obok sprężarki. Czyli sprężarka pracuje a zawór "puszcza" czynnik na zamrażarkę i/lub chłodziarkę, a ponieważ zamrażarka cały czas działa ... nie zastanawiałem się nad możliwym problemem z jej zasilaniem.

Z tym zaworem 3D to różnie bywa, choć najczęściej dzięki niemu jest dołączany drugi parownik zamrażarki.
Zależy od producenta ile pozycji ma zawór i jaka jest logika jego działania.
Lodówka nofrost czy "zwykła" ?

Dzięki za wyrozumiałość i że masz cierpliwość do mnie. Spróbuję opisać to jeszcze raz : po włączeniu do zasilania sprężarka i całe urządzenie pracuje właściwie. Po ok. godzinie zaczyna powoli wzrastać temperatura w środku chłodziarki i tak rośnie do ok.11,5 - 12,5 st. C. Natomiast zamrażarka cały czas normalnie pracuje -zamraża- i działa właściwie. Tak urządzenie pracuje od ok. 8 - 10 dni. Po każdym wyłączeniu z sieci (należy odczekać około 15 - 30 minut) sytuacja się powtarza. Lodówka ma ponad 12 lat nazwa z instrukcji "Lodówka kombinowana z zamrażarką" nie wiem czy nofrost

borgowy wrote:

Dzięki za wyrozumiałość i że masz cierpliwość do mnie.

Nie ma co przepraszać tylko się trzeba poprawić.
Jednak dalej opowiadasz "swoją bajkę", a nie dajesz obiektywnych informacji.
Co to znaczy że:

borgowy wrote:

po włączeniu do zasilania sprężarka i całe urządzenie pracuje właściwie.

????
Jak zmieniają temperatury w zamrażarce i chłodziarce od momentu włączenia? Powinny być mierzone niezależnym przyzwoitym termometrem. Najlepiej takim z sondą na kablu aby wiedzieć jaka jest temperatura wnętrza bez otwierania drzwi.
Czy sprężarka się wyłącza i załącza, czy może pracuje ciągle?
Nie znalazłem w necie info na temat tej lodówki więc nie wiem czy to nofrost czy nie? Raczej nie, ale zdjęcia (tylko dobre!!!) komory lodówki i komory zamrażarki bez towaru by to wyjaśniły.
Pasowały by tez zdjęcia tyłu lodówki z okolic sprężarki i tego tajemniczego zaworu. Ile kabli z niego wychodzi?

Zdjęcia wieczorem, gdy wrócę do domu. Co do pracy - nie widzę żadnej różnicy w kulturze pracy pomiędzy kiedyś a obecnie - sprężarka pracuje z przerwani - jak wcześniej (nie mierzyłem oczywiście cykli praca /przerwa). Odezwę się wieczorem, teraz wychodzę (obowiązki dziecko/żona). Pozdrawiam.
Jutro wrzucę zdjęcia - dziś wpadli goście

Witam.
Zapadła decyzja o zakupie nowej lodówki, dlatego… dzięki za poświęcony czas. Może ktoś jednak (tak z ciekawość, co było powodem awarii) miał podobny przypadek...
Zamrażarka działa cały czas dobrze, a chłodziarka chłodzi tylko do ok. 12°C (półki środkowe).

Po każdym wyłączeniu z sieci i odczekaniu ok. 30 minut, a następnie ponownym włączeniu – chłodziarka działa dobrze (obniża temperaturę do ok. 5°C - (plecy zamrożone), lecz po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach temperatura w komorze chłodziarki podnosi się do ok. 12°C.

Odczyty z czujników:
1 – komora chłodziarki w temp. 16°C - rezystancja 3,48kΩ – (ogrzewanie w palcach czujnika obniża rezystancję).
2 – prawdopodobnie komora zamrażarki temp. ok. -20°C – rezystancja 23,3kΩ
3 – prawdopodobnie czujnik na parowniku chłodziarki ? – rezystancja 6,04kΩ

Czyżby ten czujnik nr. 1 miał rezystancję 2,5kΩ w temp. modelowej 25°C (może 2,2kΩ) wówczas w temp. 15°C ma mieć 3,45kΩ ?

Krokus Ci padł. Normalne w tego typu lodowkach.

Dzięki za odpowiedź, lecz czy mógłbyś wyjaśnić co to jest ten "Krokus" i czy jego naprawa jest możliwa i opłacalna ? Jeżeli będzie opłacalna to może wstrzymam się jeszcze z zakupem nowej.
Tak na marginesie : dzisiaj sprzedawca w jednej z sieci agd twierdził, że nowe lodówki mają (ze względu na ekologię) wszystkie części/rurki z aluminium, które rozszczelniają się po ok. 4-6 latach. Mam nadzieję, że przesadza.
Jeżeli jednak będę zmuszony kupić nową, to czy taki model jest w miarę trwały i bezawaryjny : LG GBB62PZHZN .

borgowy wrote:

co to jest ten "Krokus"

Ta nazwa jest wybitnie slangowa i podejrzewam, że chodzi o zawór przełączający parowniki.
Jest na 6 i 7 zdjęciu licząc od dołu. Na siódmym obok czerwonego krzyżyka.
Nie znalazłem go w internecie więc nie znam ceny, ale o ile pamiętam kosztowały ok 200 zł.
Jednak jego wymiana wymusza ingerencję w układ chłodniczy, więc sobie nie poradzisz sam. potrzebny chłodniarz aby wylutował stary i wlutował nowy zawór i ponownie napełnił układ.
Wg. daty na zaworze lodówka jest z ok. 2004 roku, a to już sporo jak na obecne sprężarki. Przy okazji wymiany zaworu pasowało by sprawdzić jak sprężarka "pompuje".
Ogólnie cała ta zabawa może kosztować połowę ceny nowej lodówki jak ma być zrobiona rzetelnie.
Do tego elektronika do przeglądu i wymiany niektórych elementów.
Sam zdecyduj czy to ma sens?

Decyzja zapadła - kupujemy nową, zastanawiam się tylko na co zwrócić uwagę przy zakupie i czy wybór takiej LG GBB62PZHZN jest w miarę dobry ?

borgowy wrote:

LG GBB62PZHZN jest w miarę dobry ?

A kto to może wiedzieć? Chyba tylko wróżka... Jest tego badziewia na rynku tyle, że mało kto wie coś na jego temat. Może ktoś z serwisu autoryzowanego (o ile w ogóle taki jest - trzeba się dowiedzieć!) może mieć jakieś doświadczenia. O ile nie jest to zupełnie nowy model.
Oczywiście chodzi mi o kwestie czysto techniczne a nie opinie o wyglądzie półek...
Ogólnie lodówki NoFrost, z reguły, są naprawialne. A czy naprawa jest opłacalna to już osobna kwestia.
Kupić co się podoba i... dać na mszę w intencji aby się nie zepsuła dwa dni po gwarancji.
PS. Chyba ta lodówka ma WiFi, więc przynajmniej masz szansę dowiedzieć się ...że się zepsuła.

Ja bym kupił najtańsza jaką się da a najlepiej używana tyle w temacie.

abuhamza wrote:

Krokus Ci padł. Normalne w tego typu lodowkach.

Mógłbyś zdradzić co to jest ten krokus? Proszę.

Dzięki. Ponieważ do tego zaworu wchodzą kabelki - pytanie - czy można go rozebrać bez uszkadzania rurek (rozszczelnienia)? Rozebrać częściowo tylko po to, aby sprawdzić połączenie przewodów ?
Ponieważ zamrażarka działa (a chłodziarkę można wyłączyć pokrętłem) - więc będzie stała w piwnicy jako zapasowa na okres świąt i 18stki córki (dużo żarełka zostaje). Pewnikiem po tym czasie pójdzie na złom i będę mógł oddać bezpłatnie jakieś podzespoły - jeżeli ktoś byłby zainteresowany ... .

Lodówka zamówiona, mam nadzieję, że trochę popracuje (aby tak jak indesit 15 lat ...). Tematu nie zamykam, ponieważ po świętach może znajdę chwilę i się jeszcze pobawię z zaworem przełączającym ("krokusem").