Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Zasilacz buforowy z (prawie) niczego

Janko69 09 Dec 2019 19:36 4665 26
Suntrack
  • Temat zasilaczy buforowych przewija się na forum. Z reguły są to konstrukcje dość zaawansowane. Ja pod presją czasu musiałem sobie poradzić używając elementów, które akurat były w szufladzie z 'przydasiami', jednocześnie zapewniając ochronę akumulatora przed nadmiernym prądem ładowania i ochronę budżetu mocy zasilacza w najgorszym możliwym scenariuszu rozładowania. Docelowo układ pracuje w systemie zasilania rejestratora CCTV, jak na razie bezproblemowo.

    Rozpocząłem od pomiaru mocy pobieranej przez rejestrator w różnych scenariuszach działania. Największy pobór występuje przy włączeniu rejestratora (rozruch dysku twardego), nieco mniejszy przy pracy w nocy a najmniejszy przy pracy w dzień. Różnice podczas pracy wynikają z poboru mocy przez oświetlacze podczerwieni wbudowane w kamery, aktywne tylko w ciemności. Nie podaję tu konkretnych liczb, bo każdy model i konfiguracja będą charakteryzowały się nieco innymi wartościami, ale pomiar pozwolił mi określić, jakim zapasem w budżecie mocy zasilacza dysponuję. Z obliczeń wyszło, że do dyspozycji mam 25W w najgorszym scenariuszu, w pozostałych więcej.

    Drugim parametrem do dalszych obliczeń było napięcie zasilacza, ustawione na 13,8V.

    Trzecim założeniem było minimalne napięcie rozładowania akumulatora żelowego. W moim przypadku przy spadku tego napięcia pod obciążeniem do poziomu 9,5V następuje odłączenie obciążenia, więc za najgorszy scenariusz przyjąłem akumulator rozładowany do 9,5V.

    Znając te liczby mogłem policzyć, do jakiej wartości muszę ograniczyć prąd ładowania akumulatora aby nie przeciążyć zasilacza.

    P=U*I, więc I=P/U, podstawiając otrzymuję: 25[W]/13,8[V] = 1,8[A]

    W tym momencie mógłbym po prostu dobrać opornik ograniczający prąd maksymalny, korzystając z założonego minimalnego napięcia akumulatora i ustalonego napięcia zasilacza:

    I=U/R, więc R=U/I, podstawiając: (13,8 - 9,5)[V] / 1,8[A] = 2,39 R

    ale stała oporność powoduje, że akumulator ładuje się wolniej niż by mógł. Potrzebny jest opornik o charakterystyce nieliniowej PTC. W moim przypadku takim opornikiem okazała się żarówka z lampek choinkowych, a właściwie kilka takich żarówek, połączonych równolegle. Zacząłem od zdjęcia charakterystyki I(U) pojedynczej żarówki. Otrzymane wartości w postaci graficznej wyglądają tak:

    Zasilacz buforowy z (prawie) niczego


    Z wykresu widać, że przy napięciu 4V przez żarówkę płynie prąd około 0,25A. Łącząc żarówki równolegle prądy się sumują. W konstrukcji użyłem sześciu żarówek połączonych równolegle.

    Gdy zanika napięcie w sieci zasilającej, akumulator podtrzymuje pracę rejestratora. W tym scenariuszu ważny jest minimalny spadek napięcia między akumulatorem a odbiornikiem. Użyłem diody SR540, jest to dioda Schottky o napięciu przebicia 40V i napięciu przewodzenia około 0,55V. Ponieważ obciążenie w najgorszym scenariuszu pobiera prąd bliski 5A, połączyłem dwie diody równolegle.

    Cały schemat wygląda następująco:

    Zasilacz buforowy z (prawie) niczego

    Opornik R1 zapewnia minimalny prąd ładowania gdyby przepaliły się wszystkie żarówki. Awaria taka jest możliwa tylko w przypadku zwarcia biegunów akumulatora, ale należy ją uwzględnić.

    Z uwagi na prostotę schematu całość zmontowałem na płytce uniwersalnej. Po podłączeniu prezentuje się jak na poniższej fotografii i od kilku miesięcy działa bez zarzutu w lokalizacji charakteryzującej się częstymi zanikami zasilania.

    Zasilacz buforowy z (prawie) niczego
    About Author
    Janko69
    Level 13  
    Offline 
    Has specialization in: mikrokontrolery, c
    Janko69 wrote 52 posts with rating 21, helped 1 times. Been with us since 2007 year.
  • Suntrack
  • #3
    Janko69
    Level 13  
    Cześć,

    Nie wyjaśniam, ponieważ ten układ tego nie robi. Nie napisałem też aby to robił, napisałem: "W moim przypadku przy spadku tego napięcia pod obciążeniem do poziomu 9,5V następuje odłączenie obciążenia". Po prostu sam rejestrator tak działa, więc nie musiałem tu tego typu ochrony realizować.

    Niemniej zaprojektowałem kiedyś osobny układ chroniący przed nadmiernym rozładowaniem. Nie wiem czy jest sens go tu opisywać, bo to banalna aplikacja komparatora z pętlą histerezy, ale może kiedyś znajdę czas na pozbieranie myśli i założę osobny temat.

    Dodam jeszcze, że opisany układ zasilania buforowego nie zabezpiecza przed niewielkim prądem pobieranym z akumulatora przez sekcję wyjściową zasilacza impulsowego podczas zaniku zasilania sieciowego. W przypadku tego konkretnego modelu zasilacza jest to prąd rzędu kilkunastu mA, co przekłada się na około 0,3Ah na dobę, więc uznałem to za akceptowalne.
  • #4
    Alpha
    Level 24  
    Mam pod ręka rejestrator Dahua 16-ch, seria HCVR i sprawdziłem jak się zachowuje podczas obniżania mu napięcia zasilania. I dopiero poniżej 8,3V rejestrator przestaje wyświetlać obraz, jednak kontrolki na płycie świecą się nadal i wiatrak kręci nieprzerwanie. Zwiększenie napięcia do 9V uruchamia rejestrator ponownie, jest więc całkiem możliwe, że taki rozładowujacy się akumulator będzie w kółko resetował rejestrator, aż do całkowitego "klapnięcia". Z pewności nie jest to komfortowe ani dla aku, ani dla rejestratora.
    Nie chcę się czepiać, ale jeśli publikujesz coś w konstrukcjach DIY, to niech to będzie na tyle uniwersalne, aby ktoś mógł z tego skorzystać, bez ryzyka uszkodzenia sprzętu.
  • #5
    Janko69
    Level 13  
    Mam wrażenie, że jednak się czepiasz, ale sympatycznie, tak 'dla paddzierżania razgawora' (dla podtrzymania rozmowy, tłum. dla młodszych czytelników). :-)

    W moim egzemplarzu rejestratora zachowanie jest takie jak opisałem a i wbudowana histereza punktów załącz/wyłącz wygląda nieco inaczej (a same kamery poddają się jeszcze wcześniej), stąd takie podejście, ale to chyba nie temat 'kto ma jaki rejestrator'? Ogólnie masz rację, należy problem takiego oscylacyjnego załączania uwzględnić, jeśli sytuacja tego wymaga. Myślę, że każdy szukający inspiracji w dziale DIY jest tego świadom, a jeśli nie był, to właśnie został uświadomiony. ;)

    Proponuję małą zagadkę, jak zrobić taką ochronę bez użycia półprzewodników?
  • #6
    eurotips
    Level 39  
    Napięciem 13.8V nie naładujesz akumulatora, do tego potrzeba 14.4V.
    Napięcie 13.8V jest wystarczające do podtrzymania akumulatora wcześniej prawidłowo naładowanego.
  • #7
    Anonymous
    Level 1  
  • Suntrack
  • #8
    Q-mac
    Level 26  
    eurotips wrote:
    Napięciem 13.8V nie naładujesz akumulatora, do tego potrzeba 14.4V.
    Napięcie 13.8V jest wystarczające do podtrzymania akumulatora wcześniej prawidłowo naładowanego.


    W zasilaczach buforowych dla akumulatorów 12V stosuje się właśnie napięcie 13,8V, takie również jest zalecane dla pracy buforowej. 14,4V dla pracy cyklicznej i to właśnie taka praca spowoduje skrócenie "życia" akumulatora.

    Alternatywa dla żarówek, to dorobienie trybu prądowego dla zasilacza (wbrew pozorom, wcale to nie jest takie trudne) i wtedy problem spadku napięcia diod nie występuje. Dodałbym jeszcze diodę szeregowa za zasilaczem jeśli rozwiązanie ma być uniwersalne (niektóre topologie zasilaczy mogą źle współpracować z zew. źródłem zasilania na wyjściu). Co do samych żarówek, pomysł ciekawy, choć pozostałbym przy samym rezystorze (czas ładowania znowu nie jest taki kluczowy). Brakuje mi zabezpieczeń akumulatora.
  • #9
    Anonymous
    Level 1  
  • #10
    Alpha
    Level 24  
    Janko69 wrote:
    W moim egzemplarzu rejestratora zachowanie jest takie jak opisałem a i wbudowana histereza punktów załącz/wyłącz wygląda nieco inaczej

    Nie jest to czasem rejestrator mobilny (przewidziany do pracy w pojazdach)?
    Nie analizowałem zbyt dokładnie bloków zasilania rejestratorów stacjonarnych, ale śmiem twierdzić, że większość z nich nie posiada ich zbyt rozbudowanych-z detekcja zbyt niskiego/wysokiego napięcia, histerezą itp, a wiatraki - jeśli są - są wpięte bezpośrednio z gniazda zasilania 12V.
    spec220 wrote:

    Q-mac wrote:
    (niektóre topologie zasilaczy mogą źle współpracować z zew. źródłem zasilania na wyjściu).

    Być może, aczkolwiek z takim zasilaczem nie miałem do czynienia, i raczej nie będę mieć. (co najwyżej elektronika samego zasilacza może pobierać jakieś tam grosze po str. wtórnej)

    Jako ciekawostka: cała rodzina bardzo popularnych trójkońcówkowych stabilizatorów 78xx (na których m.in. opierała swoje konstrukcje firma Pulsar) wymaga "Reverse-Bias-Protection".
  • #11
    Q-mac
    Level 26  
    Nie ma czegoś takiego w zasilaczach buforowych jak ładowanie do 14,8 V, a następnie obniżenie do 13,8V. Przy trybie prądowym napięcie nie "kucnie", bo sprawny akumulator nie ma napięcia 0V. Dla prądu rozładowania C20, to napięcie nie powinno spaść poniżej 10,5V. Nawet dla 1C będzie to 9,6V i szybko zacznie się podnosić po odłączeniu obciążenia. Co do diody napisałem po co się ją stosuje, więc nie rozumiem komentarza o zbędności. Ale-skoro kolega wie lepiej-nie zamierzam się kłócić. Swoje wiem, a w zasilaczach buforowych trochę doświadczenia mam i nawet śmiem twierdzić że większe niż kolega ;)
  • #12
    Anonymous
    Level 1  
  • #13
    Q-mac
    Level 26  
    Mowa o zasilaczu buforowym, więc ładowarka nie ma tutaj nic do rzeczy. Akumulator ma współpracować z zasilaczem możliwie najdłużej i z całą pewnością ma to większe znaczenie niż te kilka % pojemności. Choć z ciekawości chyba sprawdzę jak zachowa się akumulator ładowany do 14,4V i 13,8V w kwestii pojemności. Oczywiście dla 13,8V ładowanie może i trwać 3 dni (praca buforowa)
  • #14
    Janko69
    Level 13  
    spec220 wrote:
    Zamiast żarówek można zastosować rezystor PTC (trwalsze rozwiązanie)
    Jedyne czego mogę się czepić, to spory spadek napięcia ma kolega na tych diodach, co skraca czas pracy rejestratora. (można zastosować inny model)


    2 razy "tak", czyli pełna zgoda. Problem w tym że, tak jak opisałem w założeniach projektu, układ powstał pod presją czasu i z tego co było pod ręką. A pod ręką były stare lampki choinkowe i diody z jakiegoś projektu.. :)
    Zresztą, te diody nie są aż takie złe, zwłaszcza że prąd dzieli się na dwie. 'Na oko' jestem pewnie bliżej 0,35V spadku podczas normalnej pracy ale szczerze mówiąc nie chciało mi się tego mierzyć.

    Zasilacz buforowy z (prawie) niczego

    (obrazek z karty katalogowej, pobranej z: https://www.maritex.com.pl/product/attachment/45156/SR5X0.pdf )

    @Alpha: zanim zrezygnowałem z diody odcinającej zasilacz od akumulatora rozrysowałem schemat strony wtórnej. Znalazłem tam klasyczną aplikację TL431, więc taka ochrona była zbędna.

    @Q-mac: 13,8V uznaje się wręcz za górną granicę dla pracy buforowej, tak więc pełna zgoda.

    I jeszcze jedno, pojemność akumulatora dobrałem tak, aby zapewnić rejestratorowi kilkugodzinną autonomię. Jeżeli przerwa w zasilaniu będzie na tyle długa, że rejestrator się wyłączy to stan akumulatora będzie jednym z mniejszych moich zmartwień ;)
  • #15
    Q-mac
    Level 26  
    Janko69 wrote:

    @Alpha: zanim zrezygnowałem z diody odcinającej zasilacz od akumulatora rozrysowałem schemat strony wtórnej. Znalazłem tam klasyczną aplikację TL431, więc taka ochrona była zbędna


    I to było jak najbardziej słuszne postępowanie.
  • #16
    Anonymous
    Level 1  
  • #17
    Q-mac
    Level 26  
    Prąd rozkłada się na dwie diody, a w związku z tym napięcie przewodzenia jest mniejsze. Nawet kolega wykres wkleił...
  • #18
    Anonymous
    Level 1  
  • #19
    Alpha
    Level 24  
    Janko69 wrote:
    @Alpha: zanim zrezygnowałem z diody odcinającej zasilacz od akumulatora rozrysowałem schemat strony wtórnej. Znalazłem tam klasyczną aplikację TL431, więc taka ochrona była zbędna.


    Mnie się nie czepiaj ;).
    Moja uwaga o diodzie była skierowana do kolegi @spec220 , który twierdził, że nie miał do czynienia z zasilaczami, które źle mogą znosić napięcie pojawiające się na wyjściu stabilizatora.
    Na Twoim zdjęciu widać przetwornicę MeanWell'a lub coś podobnego i tam nie musisz się martwić o napięcie "wsteczne".
  • #20
    Mark II
    Level 22  
    Q-mac wrote:
    Nie ma czegoś takiego w zasilaczach buforowych jak ładowanie do 14,8 V, a następnie obniżenie do 13,8V.

    A to zależy. Takie z prawdziwego zdarzenia przeznaczone do współpracy z bateriami kwasowymi pracują dokładnie w ten sposób.
    Wartości napięć można sobie dopasować, ale zazwyczaj po obciążeniu bateri następuje cykl składający się z ładowania CC-CV, gdzie napięcie w trybie CV zazwyczaj wynosi 2,4V/ogn. W tym trybie zasilacz oczekuje spadku prądu baterii poniżej pewnej wartości, a potem przechodzi do napięcia pracy buforowej zgodnego ze specyfikacją akumulatorów.
  • #21
    Q-mac
    Level 26  
    Przyznam że nie znam takich rozwiązań. Może kolega podrzucić jakiś model ?
  • #23
    Anonymous
    Level 1  
  • #24
    Anonymous
    Level 1  
  • #25
    Anonymous
    Level 1  
  • #26
    Anonymous
    Level 1  
  • #27
    Anonymous
    Level 1