Cześć.
Posiadam samochód Opel Astra "G", poj. 1598 cm, 76 KW z LPG.
Kod silnika Z16XEP/20L2619, rok produkcji 2008
Od pewnego czasu mam następujący problem.
Uruchamiam zimny silnik (zwłaszcza, po nocy) i ruszam. Po przejechaniu kilkuset metrów do kilometra gdy zdejmuję nogę z gazu i redukuję bieg, silnik zaczyna wariować.Zaczynają falować obroty, silnik szarpie i gaśnie. Jak auto jeszcze się toczy, siłą rozpędu wrzucam bieg i auto "zaskakuje". Po przejechaniu z pewnym trudem dalszych kilkuset metrów do kilometra, auto zaczyna jechać w miarę normalnie. Potem mogę nim jeździć cały dzień i nic się nie dzieje, aż do jego całkowitego ostygnięcia.
Jak uruchamiam auto gdy jest zimne i gdy jeszcze stoi, to na wolnych obrotach będzie pracował bez zarzutu i nic się nie dzieje. I tak po kilku minutach, jak się nagrzeje, mogę ruszyć z miejsca i praktycznie podczas nic się nie dzieje. Jest OK.
Auto sprawdzane było już przez kilku mechaników na wszelkie sposoby. Błędów serwisowych i innych nie ma w ogóle i nie można do niczego się doczepić. Kontrolki check się nie zapalają. Luzy sprawdzone. Przepustnica i przepływomierz sprawny i umyty. EGR sprawdzone i jest OK. Cewka również. Świece wymienione i są zgodne z parametrami. Serwo jest OK.
Ostatnio jeżdżę tylko na benzynie i jest tak samo jak przy włączonym gazie.
Macie jakieś propozycje. Pomóżcie, bo już nie wiem co robić. Ja za bardzo się na tym nie znam.
Pozdrawiam
Posiadam samochód Opel Astra "G", poj. 1598 cm, 76 KW z LPG.
Kod silnika Z16XEP/20L2619, rok produkcji 2008
Od pewnego czasu mam następujący problem.
Uruchamiam zimny silnik (zwłaszcza, po nocy) i ruszam. Po przejechaniu kilkuset metrów do kilometra gdy zdejmuję nogę z gazu i redukuję bieg, silnik zaczyna wariować.Zaczynają falować obroty, silnik szarpie i gaśnie. Jak auto jeszcze się toczy, siłą rozpędu wrzucam bieg i auto "zaskakuje". Po przejechaniu z pewnym trudem dalszych kilkuset metrów do kilometra, auto zaczyna jechać w miarę normalnie. Potem mogę nim jeździć cały dzień i nic się nie dzieje, aż do jego całkowitego ostygnięcia.
Jak uruchamiam auto gdy jest zimne i gdy jeszcze stoi, to na wolnych obrotach będzie pracował bez zarzutu i nic się nie dzieje. I tak po kilku minutach, jak się nagrzeje, mogę ruszyć z miejsca i praktycznie podczas nic się nie dzieje. Jest OK.
Auto sprawdzane było już przez kilku mechaników na wszelkie sposoby. Błędów serwisowych i innych nie ma w ogóle i nie można do niczego się doczepić. Kontrolki check się nie zapalają. Luzy sprawdzone. Przepustnica i przepływomierz sprawny i umyty. EGR sprawdzone i jest OK. Cewka również. Świece wymienione i są zgodne z parametrami. Serwo jest OK.
Ostatnio jeżdżę tylko na benzynie i jest tak samo jak przy włączonym gazie.
Macie jakieś propozycje. Pomóżcie, bo już nie wiem co robić. Ja za bardzo się na tym nie znam.
Pozdrawiam