Witam.
Poproszono mnie o zrobienie do Poloneza oświetlenia (światło stop i cofania) na paskach LED, pierw miało to być tylko same zamocowanie pasków, ale pomyślałem że napięcie w aucie to około 14,5V, a LED 12V. Poczytałem na elektrodzie i dowiedziałem się że niektóre taśmy wytrzymują inne nie, więc bezpieczniej byłoby obniżyć napięcie. Myślałem że po prostu użyję trzech-czterech diod prostowniczych szeregowo i problem z głowy. Ale jak się okazało napięcie w aucie wynosi 12V (co wydaje mi się że to za mało), natomiast właściciel obawia się awarii regulatora napięcia alternatora, przy której może wzrosnąć do 16V, dlatego poproszono mnie jeszcze o zrobienie zabezpieczenia i tu zaczynają się schody...
Próby robię na zasilaczu ATX który daje 11,3V (jako symulacja "normalnego" napięcia w aucie) i akumulatora 20V ze wkrętarki (uszkodzenie regulatora w aucie).
Normalnie LED przy 11,3V z ATX biorą 1,2A czerwone i 0,69A białe (a według moich obliczeń, przy 12V powinny odpowiednio 1,8A i 1,14A).
1. Układ z noty katalogowej LM7812+tranzystor BD912 odpada ze względu na to że musi być zasilany wyższym napięciem-przy zasilaniu z ATX siada do 8V, przy zasilaniu ze wkrętarki do 11,4V (co jest do przyjęcia, ale odpowiednio świeciło by tylko przy awarii regulatora).
2. BD911+dioda zenera 12V i rezystor 200R według tego schematu:
Przy zasilaniu z ATX spada do 9,1V, przy wkrętarce do 11,3V.
Jak widać podobne wyniki, ale nie rozumiem czemu w drugim rozwiązaniu napięcie też siada, wydaje mi się że powinno być niższe tylko o ~0,7V przez spadek na tranzystorze... Nie jest to problem wydajności zasilacza ATX (na nim napięcie spada tylko o 0,15V).
Jak to inaczej zabezpieczyć (pomijając bezpiecznik topikowy który pewnie zadziałałby za późno)?
Pozdrawiam
Poproszono mnie o zrobienie do Poloneza oświetlenia (światło stop i cofania) na paskach LED, pierw miało to być tylko same zamocowanie pasków, ale pomyślałem że napięcie w aucie to około 14,5V, a LED 12V. Poczytałem na elektrodzie i dowiedziałem się że niektóre taśmy wytrzymują inne nie, więc bezpieczniej byłoby obniżyć napięcie. Myślałem że po prostu użyję trzech-czterech diod prostowniczych szeregowo i problem z głowy. Ale jak się okazało napięcie w aucie wynosi 12V (co wydaje mi się że to za mało), natomiast właściciel obawia się awarii regulatora napięcia alternatora, przy której może wzrosnąć do 16V, dlatego poproszono mnie jeszcze o zrobienie zabezpieczenia i tu zaczynają się schody...
Próby robię na zasilaczu ATX który daje 11,3V (jako symulacja "normalnego" napięcia w aucie) i akumulatora 20V ze wkrętarki (uszkodzenie regulatora w aucie).
Normalnie LED przy 11,3V z ATX biorą 1,2A czerwone i 0,69A białe (a według moich obliczeń, przy 12V powinny odpowiednio 1,8A i 1,14A).
1. Układ z noty katalogowej LM7812+tranzystor BD912 odpada ze względu na to że musi być zasilany wyższym napięciem-przy zasilaniu z ATX siada do 8V, przy zasilaniu ze wkrętarki do 11,4V (co jest do przyjęcia, ale odpowiednio świeciło by tylko przy awarii regulatora).
2. BD911+dioda zenera 12V i rezystor 200R według tego schematu:

Przy zasilaniu z ATX spada do 9,1V, przy wkrętarce do 11,3V.
Jak widać podobne wyniki, ale nie rozumiem czemu w drugim rozwiązaniu napięcie też siada, wydaje mi się że powinno być niższe tylko o ~0,7V przez spadek na tranzystorze... Nie jest to problem wydajności zasilacza ATX (na nim napięcie spada tylko o 0,15V).
Jak to inaczej zabezpieczyć (pomijając bezpiecznik topikowy który pewnie zadziałałby za późno)?
Pozdrawiam