
Dziś mam coś dla posiadaczy głośnych warsztatów (np. stolarskich) gdzie w warunkach ostrej pracy można przegapić klienta pod furtką lub telefonem

O ten projekt prosił mnie kolega, który przez kilka miesięcy szukał bez skutku podobnego rozwiązania i przypomniało mu się, że jeszcze ja się trochę orientuję w elektronice i może coś mu poradzę... No to poradziłem, a efektem postanowiłem się z wami podzielić

Pierwsze urządzenie to mega-dzwonek do furtki zrobiony z koguta wirującego z halogenem w środku (takiego sobie zażyczył) i głośnej syreny alarmowej. Wszystko w teorii szło dobrze dopóki nie zacząłem testów. Otóż taki halogen H1 55W żre prawie 5A podczas pracy, a przy rozruchu jeszcze więcej - jak wiadomo zimne włókno to praktycznie zwarcie - co powodowało za każdym razem awaryjne wyłączanie zasilacza 10-amperowego na około 1-1,5s. Cały plan zrobienia układu na bramkach 4093 poległ. Można było oczywiście jakiś większy elektrolit wstawić aby podtrzymał pracę elektroniki w momencie zwarcia, ale to bardzo niepewne rozwiązanie, a przede wszystkim mało profesjonalne jest aby przy każdym starcie zasilacz dostawał w d... i aktywował zabezpieczenie. Długo się nie zastanawiając padło na attiny13.
Mając procesor do dyspozycji zrobiłem przy pomocy PWM płynne narastanie napięcia na wyjściu przez około 2s (na filmie jest jeszcze czas 1s) co powoduje stopniowe lekkie podgrzanie włókna i zasilacz nie jest dzięki temu przeciążony. Korzystając z okazji, że programem mogę więcej dorobiłem zwłokę 150ms na wejściu aby jakieś zakłócenia zewnętrzne nie wyindukowały impulsu w kablu od dzwonka i nie uruchamiały niepotrzebnie sygnalizacji. Odległość furtki od warsztatu to około 80m więc jak najbardziej byłoby to prawdopodobne. Zresztą o takie zakłócenia w warsztacie też nie trudno gdzie jest masa różnych silników dużej mocy.
Elektronikę zmontowałem na nieco przerobionej płytce innego prostego układu (nie było sensu nowej robić) który był przeznaczony pod procek attiny13.
W obudowie koguta umieściłem kilka gniazd aby kolega mógł samodzielnie sobie to zamontować bez ryzyka pomyłki. Aha, w syrenie też jest drobna przeróbka - dodałem diodę na zasilaniu, a za nią 220uF. Służy to jako układ całkujący napięcie zasilające, bo przez pierwsze 2s zamiast wyć syrena brzęczała (wpływ zasilania PWM). Teraz wyje praktycznie od samego początku.




I jeszcze film z działania, a w załączniku schemat i wsad do procka. FUSE - wyłączyć tylko podział przez 8.
Drugi projekt to czujnik dzwonienia telefonu. Jest na to kilka sposobów, z których wybrałem ten wykrywający aktywację ekranu - tylko ciemność nie powoduje włączenia sygnalizatora. Układ zrobiony na 1/4 układu LM324, bo mam ich garść, ale można użyć praktycznie dowolnego komparatora. Zmontowałem go na gustownego pajączka z możliwością regulacji czułości.
Sam czujnik to fotorezystor wstawiony do wytoczonej "obudowy" z poliamidu średnicy 25mm. Po przylutowaniu kabla i osadzeniu fotorezytora zabezpieczyłem go jeszcze kroplą gorącego gluta żeby się tam nie kurzyło i przypadkiem nie wysunął.





i film z działania, a schemat w załączniku
Cool? Ranking DIY