Aktualnie mam 32 lat na liczniku. Przez ostatnie 6 pracowałem jako inżynier wsparcia technicznego i szkoleniowiec dla systemu automatyki budynkowej firmy X (sterowniki oparte na protokole BACnet). Praca jako specjalista oraz kierownik. Zdobyte doświadczenie uważam za bezcenne (wiedza techniczna, wiedza "kierownicza", wiedza o "obsłudze człowieka"). Oprócz doskonałej znajomości sterowników firmy X wiem mniej więcej, o co chodzi w automatyce budynkowej. Byłem na budowach itd. Miałem do czynienia z innymi protokołami (Modbus, M-bus, SNMP), wiem jak podłączyć przekaźnik, mam SEPa do 1 kV (E) itd. Nadszedł jednak czas na zmiany. I chciałbym się Was poradzić, w jakim kierunku iść, z takim pakietem doświadczeń oraz poniżej.
Obecna praca uświadomiła mi to, co naprawdę lubię robić - programować sterowniki. Ogólnie, wszelkie testy predyspozycji zawodowych wskazują, że moim życiowym powołaniem powinno być programowanie. Ponadto uwielbiam rozkminiać "dlaczego tak" lub "a co jeśli...". Odkurzacz nie działa? Dawajcie śrubokręt, już go rozkręcam i analizuję budowę (podobnie naprawiłem prostownik). Zdecydowanie wolę pracować ze sprzętem, mniej z ludźmi. Mam wizję pracy jako programista, projektant, konstruktor. Wydaje się, że chcę być "twórcą" i odnosić satysfakcję z tego, jak moje "dziecko" funkcjonuje. W przyszłym roku być może dokształcę się w mechanice >>> https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3625667.html
Czytałem dużo o pracy programisty w tej branży. Zdecydowanie nie jest to praca dla mnie (praca 28 godzin na dobę, chaos, terminy, nerwowi inwestorzy). Zdecydowanie wolę pracę w biurze, od 8-16, od czasu do czasu oczywiście mogę posiedzieć dłużej, mogę też przejechać się na inwestycję. Ale zdecydowanie preferuję uporządkowany tryb życia. Zgodny z moim charakterem, profilem psychologicznym. Czyli praca "harpagana" to nie dla mnie.
Więc może praca jako projektant (asystent)?
Zastanawiam się też, czy nie przejść na automatykę przemysłową. W końcu są pewne podobieństwa.
Jeżeli macie dodatkowe pytania, to naturalnie odpowiem.
Dodano po 14 [minuty]:
No chyba, że zatrudnić się jednak jako programista i przekonać się samemu, jak to jest. Czytam teraz to: https://www.intex.com.pl/wp-content/uploads/2016/05/S7-xx-160912-Cwiczenia-w-STL.pdf
i przyznam, że zmagania z takimi "problemami" mi pasują. Oczywiście wiem, że normalnie są bardziej złożone problemy.
Obecna praca uświadomiła mi to, co naprawdę lubię robić - programować sterowniki. Ogólnie, wszelkie testy predyspozycji zawodowych wskazują, że moim życiowym powołaniem powinno być programowanie. Ponadto uwielbiam rozkminiać "dlaczego tak" lub "a co jeśli...". Odkurzacz nie działa? Dawajcie śrubokręt, już go rozkręcam i analizuję budowę (podobnie naprawiłem prostownik). Zdecydowanie wolę pracować ze sprzętem, mniej z ludźmi. Mam wizję pracy jako programista, projektant, konstruktor. Wydaje się, że chcę być "twórcą" i odnosić satysfakcję z tego, jak moje "dziecko" funkcjonuje. W przyszłym roku być może dokształcę się w mechanice >>> https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3625667.html
Czytałem dużo o pracy programisty w tej branży. Zdecydowanie nie jest to praca dla mnie (praca 28 godzin na dobę, chaos, terminy, nerwowi inwestorzy). Zdecydowanie wolę pracę w biurze, od 8-16, od czasu do czasu oczywiście mogę posiedzieć dłużej, mogę też przejechać się na inwestycję. Ale zdecydowanie preferuję uporządkowany tryb życia. Zgodny z moim charakterem, profilem psychologicznym. Czyli praca "harpagana" to nie dla mnie.
Więc może praca jako projektant (asystent)?
Zastanawiam się też, czy nie przejść na automatykę przemysłową. W końcu są pewne podobieństwa.
Jeżeli macie dodatkowe pytania, to naturalnie odpowiem.
Dodano po 14 [minuty]:
No chyba, że zatrudnić się jednak jako programista i przekonać się samemu, jak to jest. Czytam teraz to: https://www.intex.com.pl/wp-content/uploads/2016/05/S7-xx-160912-Cwiczenia-w-STL.pdf
i przyznam, że zmagania z takimi "problemami" mi pasują. Oczywiście wiem, że normalnie są bardziej złożone problemy.