Witam. Jako że raczej nie uda mi się naprawić mojego kotła Ulrich Wandich WA 19, to zaczynam się rozglądać za nowym modelem. Im więcej czytam tym większy mętlik w głowie na jaką firmę postawić. Wiem że podobnych tematów było tysiące, ale... Zastanawiałem się nad termetem, ale znajomy hydraulik twierdzi ze będzie dużo gazu palił i polecał 2x droższy piec. Niezbyt mu wierze i dlatego tu jestem. Powiedzmy ze mam budżet 4 tyś co byście polecali w tych pieniądzach? Nie zależy mi na znaczku tylko na trwałości.
Właśnie ten Termet, szczególnie jeśli masz blisko serwis (bo w sumie to jest najważniejsze). niskie moce minimalne i cena to ich główna zaleta.
Czyżby hydraulik miał % ze sprzedaży kotłów w pobliskim sklepie, skoro oferuje 2 x drozszy kocioł, który spali identyczną (z różnicą może 1-2%) ilość paliwa co Termet?
Zrozumiałbym gdyby argumentował o tym, że dany kocioł lepiej się sprawdzi w starej instalacji, instalacji otwartej, rozbudowanej o kilka obiegów grzewczych, ma lepsze sterowanie pogodowe, tańsze części, mniejsza awaryjność itp. Ale argument spalania to kula w płot, współczesne kotły kondensacyjne prawie nie różnią się spalaniem na kWh. Różnica np 1-2% w sprawności przy cenie x 2 za kocioł nigdy się nie zwróci (3000-6000).
Serwis termetu i innych producentów mam w promieniu 30 km. Stary kocioł turbo miał 19kw. Zastanawiałem się nad Termet ecocondens gold plus 20 2 funkcyjny. Inny znajomy chwalił jakiś model Baxi. Chyba ze jest faktycznie jakiś model kotła powiedzmy do 4500 zl do którego warto dopłacić?
ale znajomy hydraulik twierdzi ze będzie dużo gazu palił i polecał 2x droższy piec.
to zapytaj znajomego o ile więcej będzie palił tego gazu i kiedy zwróci Ci się koszt zakupu tego droższego kotła Dla formalności to są kotły gazowe, a nie piece do centralnego ogrzewania.
Wojewoda82 już wspomniał o sensie zakupu 2x droższego kotła.
Rozumiem dopłacić kilkaset złotych, albo tysiaka ale nie 2x więcej, bo nic specjalnie więcej nie zyskamy.
Najtańsze sensowne kotły 2-funkcyjne to wydatek rzędu 3-4 tys. zł.
Chyba, że znajomy polecał jakiś kocioł z wbudowanym zasobnikiem c.w.u. itp.
Moim zdaniem kup kocioł, którego moc minimalna będzie na poziomie 3-4kW jeśli chodzi o kotły 2-funkcyjne.
Niska moc zapewni lepszą elastyczność i lepsze dopasowanie parametrów pracy kotła do zapotrzebowanie na energię w Twoim lokalu, który zamierzasz ogrzewać.
Do przepływowego ogrzewania c.w.u. ok. 20kW to minimum, ewentualnie możesz wybrać model 25kW byleby miał minimum na poziomie 3-4kW.
W zakładanym budżecie to w zasadzie Termet i nie wiem co jeszcze. Junkersy z półki tańszych są chyba nieco ponad 4 tys.
Co do trwałości to ja nie wiem, jestem amatorem, a nie serwisantem, by mieć dostęp do wiarygodnych źródeł, a ostatnio jeden z kolegów pisał, że w Termecie po roku wymienili mu wymiennik płytowy, bo się niby zatkał osadami. Nie wiem na ile to "wada" kotła i jego wymiennika ale w sumie obecnie to chyba każdy zakup to jest trochę strzał na chybił trafił, bo nie wiadomo co dostaniemy i wszystko wyjdzie dopiero w praniu ;-)
Dodano po 3 [minuty]:
a jak zmieniasz kocioł to ja bym pomyślał o przeczyszczeniu instalacji c.o. z osadów, bo elektroniczne pompy obiegowe stosowane w obecnych kotłach są wrażliwe na osady, więc warto byłoby zamontować w instalacji filtroodmulacz magnetyczny i zalać instalację inhibitorem korozji. Zwiększa to trochę koszty inwestycyjne ale w przyszłości możesz liczyć na mniejszą ilość niespodzianek.