Witam forumowiczów. Wczoraj w ręce wpadła mi drukarka Brother DCP-J152W nie używana od 4 lat. Ma założone nieoryginalne kartridże, ale od poprzedniego właściciela wiem, ze drukowała na nich bez problemu. Do kompletu dostałem kolejnych kilka zestawów tuszy więc już zmieniłem na nowe te 4-letnie które cały czas siedziały załadowane. Po wyczyszczeniu z poziomu oprogramowania (standardowe i dokładne) postanowiłem zobaczyć co wydrukujemy na testowej stronie i co? Wcale was nie zadziwię, bo nic, pusta kartka. Więc pierwszą operację jaką podjąłem to rozkręcenie drukarki i dobrałem się do głowicy (jej nie rozbierałem), której dysze położyłem na gorącej szmateczce na kilkanaście minut. Puściła dużo czarnego tuszu, więc wytarłem ją dokładnie ręcznikiem papierowym, poczekałem aż wyschnie, po czym ją złożyłem do kupy i po ponownym czyszczeniu z poziomu systemu wydruk próbny wyglądał tak.
Jest jakiś postęp. Po tej operacji ponownie rozebrałem drukarkę. Wziąłem strzykawkę, rurkę i nabierałem po 5 ml wody destylowanej po czym tłoczyłem ją do wszystkich rurek (zasysając i wstrzykując małymi ruchami) z miejsca gdzie wchodzą kartridże. Jak się domyślacie z dysz zaczął pięknie wypływać tusz, wszędzie równomiernie oprócz koloru żółtego, z którego nie wypływało z czterech dysz na samym końcu, bądź początku, jak zwał tak zwał. Powtórzyłem to samo czyszczenie raz jeszcze. Następnie zagotowałem 200 ml wody, dolałem 10 ml spirytusu 96% i na pół cm umieściłem dyszami głowice do gorącego roztworu. Przytrzymałem ją 2 godziny, a w ten czas puściła ponownie czarny tusz. Poczekałem aż wyschnie, złożyłem do kupy i ponownie z poziomu systemu przeczyściłem drukarkę. Tym razem podstawowe i pełne czyszczenie wykonałem po dwa razy. Przyszedł moment na druk testowy.
Proszę bardzo, jest postęp. Stwierdziłem, że spróbuje trochę przepchać tusz w taki sposób, że stworzyłem w Paintcie czerwony prostokąt i go wydrukowałem. Oto co otrzymałem od drukarki.
To samo zrobiłem z żółtym.
Na sam koniec zauważyłem taki druk z poziomu drukarki jak "ustawianie w linii" . Wydrukowałem więc:
Wyskoczyło mi na drukarce, żeby to wyregulować, więc wybrałem moim zdaniem z najsłabiej widocznymi pionowymi paskami. Następnie pokrętłem przy głowicy przykręciłem o jeden stopień zbliżenie dysz aby sprawdzić czy poziome przerwy wystąpią, jednak pozostały. Dałem już jej spokój ponieważ sylwester zbliżał się tuż tuż. Dzisiaj podłączyłem ją z powrotem. Pokrętłem na głowicy wróciłem na standardową pozycję i po podstawowym czyszczeniu z poziomu oprogramowania wykonałem druk testowy i widzę postępy w czerwonym kolorze i czarnym, ale jakby ubytek na niebieskim.
Ma ktoś pomysł jakimi jeszcze domowymi sposobami mogę potraktować tą drukarkę? Czy pozostaje tylko i wyłącznie użycie płynu do udrożnienia głowicy? A może cała głowica już podziękowała? Liczę na pomoc, opinię oraz pomysły.

Jest jakiś postęp. Po tej operacji ponownie rozebrałem drukarkę. Wziąłem strzykawkę, rurkę i nabierałem po 5 ml wody destylowanej po czym tłoczyłem ją do wszystkich rurek (zasysając i wstrzykując małymi ruchami) z miejsca gdzie wchodzą kartridże. Jak się domyślacie z dysz zaczął pięknie wypływać tusz, wszędzie równomiernie oprócz koloru żółtego, z którego nie wypływało z czterech dysz na samym końcu, bądź początku, jak zwał tak zwał. Powtórzyłem to samo czyszczenie raz jeszcze. Następnie zagotowałem 200 ml wody, dolałem 10 ml spirytusu 96% i na pół cm umieściłem dyszami głowice do gorącego roztworu. Przytrzymałem ją 2 godziny, a w ten czas puściła ponownie czarny tusz. Poczekałem aż wyschnie, złożyłem do kupy i ponownie z poziomu systemu przeczyściłem drukarkę. Tym razem podstawowe i pełne czyszczenie wykonałem po dwa razy. Przyszedł moment na druk testowy.

Proszę bardzo, jest postęp. Stwierdziłem, że spróbuje trochę przepchać tusz w taki sposób, że stworzyłem w Paintcie czerwony prostokąt i go wydrukowałem. Oto co otrzymałem od drukarki.

To samo zrobiłem z żółtym.


Wyskoczyło mi na drukarce, żeby to wyregulować, więc wybrałem moim zdaniem z najsłabiej widocznymi pionowymi paskami. Następnie pokrętłem przy głowicy przykręciłem o jeden stopień zbliżenie dysz aby sprawdzić czy poziome przerwy wystąpią, jednak pozostały. Dałem już jej spokój ponieważ sylwester zbliżał się tuż tuż. Dzisiaj podłączyłem ją z powrotem. Pokrętłem na głowicy wróciłem na standardową pozycję i po podstawowym czyszczeniu z poziomu oprogramowania wykonałem druk testowy i widzę postępy w czerwonym kolorze i czarnym, ale jakby ubytek na niebieskim.

Ma ktoś pomysł jakimi jeszcze domowymi sposobami mogę potraktować tą drukarkę? Czy pozostaje tylko i wyłącznie użycie płynu do udrożnienia głowicy? A może cała głowica już podziękowała? Liczę na pomoc, opinię oraz pomysły.