Witam,
Mam w domku na wsi ogrzewanie kotłem na ekogroszek z podajnikiem. Kocioł ten ogrzewa również wodę w wymienniku. To zapewnia pompa podająca wodę obiegową do wężownicy wymiennika.
Wszystko ok, ale po porządkach w sadzie i remoncie dachu zostałem z kupą drewna nadającego się jedynie na opał. Kocioł jest przystosowany do opalania drewnem w trybie pracy ręcznej. ALe nie ma wtedy kontoli temperatury wody obiegowej i CWU. Początkowo kontrolowałem temperaturę wody obiegowej i ręcznie sterowałem pompą CWU tak aby nie było wstecznego oddawania ciepła gdy kocioł przygasał.
Podobny problem był opisywany tu :
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3587183.html , ale zrobiłem to inaczej.
Do tego wykonałem prosty układ, który kontroluje temperaturę wody obiegowej oraz temperaturę wody w zasobniku i steruje pompą CWU. Jest to rozwiązanie tymczasowe do wypalenia tego drewna.
Do kontroli temperatury wody CO wykorzystałem termostat zakupiony na Ali, a do kontroli temperatury CWU termostat grzałki elektrycznej zainstalowanej w zasobniku. Nie chciałem wykorzystać czujnika CWU kotła aby nie ingerować w jego układ sterowania. Tu wystarczy proste przełączenie kabla zasilającego pompę CWU ze sterownika kotła do mojego układu. Pompa obiegowa CO jest odpięta od sterowania kotła i połączona z siecią za pośrenictwem wyłącznika.
Jako przyłącze zastosowałem podwójne gniazdo nadtynkowe, w którym przeciąłem jedną z listew a szczelinę wypełniłem płytką izolacyjną. Dzięki temu gniazda są połączone szeregowo.
Jak to z prowizorką, termostat jest przyczepiony do gniazda taśmą klejącą
Przejściowy kabel zasilający łączy pompę z jednym gniazdem układu a kabel grzałki jest wetknięty w dugie gniazdo. Nie ma znaczenia do którego gniazda są podłączone.
Niska rezystancjia grzałki (27 omów) daje jedynie ok. 10V spadek napiecia co nie ma wpływu na pracę pompy CWU.
Układzik działa fajnie i zwalnia mnie z części kontroli pracy kotła.
PS.
Termostat CO jest ustawiony na tryb chłodzenia bo ma sie wyłączyć gdy spadnie temperatura.
Mam w domku na wsi ogrzewanie kotłem na ekogroszek z podajnikiem. Kocioł ten ogrzewa również wodę w wymienniku. To zapewnia pompa podająca wodę obiegową do wężownicy wymiennika.
Wszystko ok, ale po porządkach w sadzie i remoncie dachu zostałem z kupą drewna nadającego się jedynie na opał. Kocioł jest przystosowany do opalania drewnem w trybie pracy ręcznej. ALe nie ma wtedy kontoli temperatury wody obiegowej i CWU. Początkowo kontrolowałem temperaturę wody obiegowej i ręcznie sterowałem pompą CWU tak aby nie było wstecznego oddawania ciepła gdy kocioł przygasał.

Podobny problem był opisywany tu :
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3587183.html , ale zrobiłem to inaczej.
Do tego wykonałem prosty układ, który kontroluje temperaturę wody obiegowej oraz temperaturę wody w zasobniku i steruje pompą CWU. Jest to rozwiązanie tymczasowe do wypalenia tego drewna.
Do kontroli temperatury wody CO wykorzystałem termostat zakupiony na Ali, a do kontroli temperatury CWU termostat grzałki elektrycznej zainstalowanej w zasobniku. Nie chciałem wykorzystać czujnika CWU kotła aby nie ingerować w jego układ sterowania. Tu wystarczy proste przełączenie kabla zasilającego pompę CWU ze sterownika kotła do mojego układu. Pompa obiegowa CO jest odpięta od sterowania kotła i połączona z siecią za pośrenictwem wyłącznika.

Jako przyłącze zastosowałem podwójne gniazdo nadtynkowe, w którym przeciąłem jedną z listew a szczelinę wypełniłem płytką izolacyjną. Dzięki temu gniazda są połączone szeregowo.

Jak to z prowizorką, termostat jest przyczepiony do gniazda taśmą klejącą


Przejściowy kabel zasilający łączy pompę z jednym gniazdem układu a kabel grzałki jest wetknięty w dugie gniazdo. Nie ma znaczenia do którego gniazda są podłączone.

Niska rezystancjia grzałki (27 omów) daje jedynie ok. 10V spadek napiecia co nie ma wpływu na pracę pompy CWU.
Układzik działa fajnie i zwalnia mnie z części kontroli pracy kotła.
PS.
Termostat CO jest ustawiony na tryb chłodzenia bo ma sie wyłączyć gdy spadnie temperatura.
Cool? Ranking DIY