Trochę mi niezręcznie rozwijać temat, gdyż jesteśmy gośćmi u Kolegi szymon122 a dyskusja odbiega od szkieletu tematu. Może jednak będzie dla autora inspiracją do dalszej rozbudowy tego zgrabnego projektu.
Co do strat to zawsze wystąpią i w przypadku deficytu energii warto o nich myśleć. Jednak czym jest kilka watów strat w porównaniu z mocą oddawaną do silnika.
Na początku też tak myślałem, ale po kilku próbach doszedłem do wniosku, że to parametr do pominięcia.
Radiator tranzystorów zimny, diod ciepły (podczas jazdy chłodzony, więc zimny).
10S ← 11S niewiele zmienia, choć wiele poprawia. Jednak podczas jazdy napięcie i tak zejdzie do 3V/ogniwo i pozostanie 33V. Słychać wtedy mruczenie silnika ale... to już nie jazda.
Co do strat to zawsze wystąpią i w przypadku deficytu energii warto o nich myśleć. Jednak czym jest kilka watów strat w porównaniu z mocą oddawaną do silnika.
Na początku też tak myślałem, ale po kilku próbach doszedłem do wniosku, że to parametr do pominięcia.
Radiator tranzystorów zimny, diod ciepły (podczas jazdy chłodzony, więc zimny).
10S ← 11S niewiele zmienia, choć wiele poprawia. Jednak podczas jazdy napięcie i tak zejdzie do 3V/ogniwo i pozostanie 33V. Słychać wtedy mruczenie silnika ale... to już nie jazda.