4 lata temu do otwartej instalacji grawitacyjnej zamontowałem kocioł Beretta Quadra Green 26 RSI. Układ c.w.u. jest niepotrzebny więc został spięty krótką rurką elastyczną. Instalacja jest na tyle duża, że na piecu było ciśnienie 0,7 bara, co umożliwiało prawidłową pracę.
W tym roku zaczęły się problemy z 1 z 4 pionów (najdalszym), spadło ciśnienie na kotle i piec zgłaszał błąd A06. Zamknąłem instalacje, podbiłem ciśnienie do 1,4 bara - błąd przestał się pojawiać, jednak nadal działały 2 czasami 3 piony. Serwisant stwierdził, że jest to problem zapchanego wymiennika (w tym czasie kocioł nagrzewał się, woda na wyjściu z pieca była gorąca jednak powrót bardzo długo się nagrzewał).
Do instalacji dolałem 6l octu (na ok 116l wody w instalacji), za pomocą pieca i regulatorów na kaloryferach wymusiłem obiegi na każdym pionie osobno, po ok. 9 godzinach przepłukałem 3-krotnie instalacje. Po tym zabiegu wieczorem działały 3 piony, rano 2, a kolejnego dnia żaden.
Przez sitko na powrocie spuściłem trochę wody z układu, początkowo była czarna, jednak teraz jest już przezroczysta. Prędkość spuszczania wody przez piec jednak sugeruje że jest przepływ przez piec. Pompa pracuje, wirnik jest czysty, wygląda na sprawną. Mimo to po uruchomieniu pieca i ustawieniu na 40 stopni, temperatura rośnie do 90, piec się wyłącza, a tempo opadania wskazuje na brak wody. Co mnie bardziej zastanawia, wpuściłem wodę przed piecem (odcinając powrót z instalacji) i za piecem dałem wyjście wody na zewnątrz, ustawiłem tempo dodawania wody tak by mieć stałe ciśnienie ok 1 bar, a mimo to temperatura nie spadła. Podejrzewałem, że woda nie przechodzi przez wymiennik tylko przebija się przez układ c.w.u., jednak zaślepienie nic nie pomogło.
Nie mam pojęcia czemu kocioł się przegrzewa, a woda jest zimna, jednak diagnoza serwisanta Beretty wydaje się nieprawidłowa.
W tym roku zaczęły się problemy z 1 z 4 pionów (najdalszym), spadło ciśnienie na kotle i piec zgłaszał błąd A06. Zamknąłem instalacje, podbiłem ciśnienie do 1,4 bara - błąd przestał się pojawiać, jednak nadal działały 2 czasami 3 piony. Serwisant stwierdził, że jest to problem zapchanego wymiennika (w tym czasie kocioł nagrzewał się, woda na wyjściu z pieca była gorąca jednak powrót bardzo długo się nagrzewał).
Do instalacji dolałem 6l octu (na ok 116l wody w instalacji), za pomocą pieca i regulatorów na kaloryferach wymusiłem obiegi na każdym pionie osobno, po ok. 9 godzinach przepłukałem 3-krotnie instalacje. Po tym zabiegu wieczorem działały 3 piony, rano 2, a kolejnego dnia żaden.
Przez sitko na powrocie spuściłem trochę wody z układu, początkowo była czarna, jednak teraz jest już przezroczysta. Prędkość spuszczania wody przez piec jednak sugeruje że jest przepływ przez piec. Pompa pracuje, wirnik jest czysty, wygląda na sprawną. Mimo to po uruchomieniu pieca i ustawieniu na 40 stopni, temperatura rośnie do 90, piec się wyłącza, a tempo opadania wskazuje na brak wody. Co mnie bardziej zastanawia, wpuściłem wodę przed piecem (odcinając powrót z instalacji) i za piecem dałem wyjście wody na zewnątrz, ustawiłem tempo dodawania wody tak by mieć stałe ciśnienie ok 1 bar, a mimo to temperatura nie spadła. Podejrzewałem, że woda nie przechodzi przez wymiennik tylko przebija się przez układ c.w.u., jednak zaślepienie nic nie pomogło.
Nie mam pojęcia czemu kocioł się przegrzewa, a woda jest zimna, jednak diagnoza serwisanta Beretty wydaje się nieprawidłowa.