Witam,
Posiadam w mieszkaniu piecyk gazowy Junkers WRP11 B23 S5395. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, ze coraz słabiej grzeje wodę. Niby pod prysznicem woda jest dość ciepła ale chcąc wsiąść kąpiel w wannie woda jest tylko "ciepła" - ta sama bateria mieszalnikowa Hansgrohe - na słuchawce prysznicowej woda jest cieplejsza niż na kranie wannowym. Być może zdławiony przepływ w słuchawce sprawia że woda jest cieplejsza, ale nie o tym temat. Jakby nie patrzeć woda jest słabiej grzana niż powiedzmy w podobnym zimowym czasie rok wcześniej. Do tego po zakręceniu wody czasami następuje samoczynna próba samozapłonu także pewnie mikrowłącznik do naprawy. W związku z tym pytanie -wzywać serwis na naprawę/czyszczenie czy może lepiej rozglądać się za czymś nowym? Nie wiem ile lat ma piecyk ale mieszkam w mieszkaniu od 2012 r. i piecyk już tu był. Ostatni serwis piecyka był robiony jakieś 2,5 roku temu. Czy dzisiejsze piecyki gazowe są efektywniejsze/tańsze w eksploatacji/bezpieczniejsze niż kiedyś czy jest zupełnie na odwrót?
W mieszkaniu nie ma gazu ziemnego i piecyk zasilany jest gazem z butli. Większość mieszkańców bloku ma bojlery do podgrzewania wody, u mnie poprzedni właściciel dość sporo zainwestował w instalację/montaż piecyka i tak zostało. Sąsiad, który podobnie użytkuje mieszkanie płaci około 150-170 zł więcej za prąd na każdym rachunku czyli około 1tys. zł rocznie. Niby prąd drożeje ale może warto zastanowić się nad bojlerem zamiast naprawy/kupna piecyka gazowego? Jaka jest wasza opinia?
Pozdrawiam
Posiadam w mieszkaniu piecyk gazowy Junkers WRP11 B23 S5395. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, ze coraz słabiej grzeje wodę. Niby pod prysznicem woda jest dość ciepła ale chcąc wsiąść kąpiel w wannie woda jest tylko "ciepła" - ta sama bateria mieszalnikowa Hansgrohe - na słuchawce prysznicowej woda jest cieplejsza niż na kranie wannowym. Być może zdławiony przepływ w słuchawce sprawia że woda jest cieplejsza, ale nie o tym temat. Jakby nie patrzeć woda jest słabiej grzana niż powiedzmy w podobnym zimowym czasie rok wcześniej. Do tego po zakręceniu wody czasami następuje samoczynna próba samozapłonu także pewnie mikrowłącznik do naprawy. W związku z tym pytanie -wzywać serwis na naprawę/czyszczenie czy może lepiej rozglądać się za czymś nowym? Nie wiem ile lat ma piecyk ale mieszkam w mieszkaniu od 2012 r. i piecyk już tu był. Ostatni serwis piecyka był robiony jakieś 2,5 roku temu. Czy dzisiejsze piecyki gazowe są efektywniejsze/tańsze w eksploatacji/bezpieczniejsze niż kiedyś czy jest zupełnie na odwrót?
W mieszkaniu nie ma gazu ziemnego i piecyk zasilany jest gazem z butli. Większość mieszkańców bloku ma bojlery do podgrzewania wody, u mnie poprzedni właściciel dość sporo zainwestował w instalację/montaż piecyka i tak zostało. Sąsiad, który podobnie użytkuje mieszkanie płaci około 150-170 zł więcej za prąd na każdym rachunku czyli około 1tys. zł rocznie. Niby prąd drożeje ale może warto zastanowić się nad bojlerem zamiast naprawy/kupna piecyka gazowego? Jaka jest wasza opinia?
Pozdrawiam