Witam serdecznie.
Pewnie zostanę upomniany że już podobne tematy istnieją na forum. Owszem czytałem je ale nie znalazłem odpowiedzi co może trapić moją zmywarkę. Jakoś w listopadzie walczyłem z nią, ponieważ nabierała wodę i ją wylewała od razu. W końcu po wielu wymianach różnych podzespołów zmywarki znalazłem przyczynę banalną (przepalone kabelki idące do przepływomierza). Tamten problem zażegnałem, a tu parę dni temu zmywarka znowu odmówiła posłuszeństwa. Teraz dzieje się tak, że po włączeniu zmywarki do sieci i włączeniu guzika zasilania zmywarka włącza pompę odpływową jakby myślała że jest zalana, mimo że nie ma wody w środku. I cały czas chce tę wodę wypuścić a nowej nie pobiera. Po otwarciu drzwiczek wyłącza się pompa. Czy może ktoś miałby jakiś pomysł co może to być?? Bo mi już zaczyna brakować pomysłów.
Z góry dziękuję za przeczytanie mojej wiadomości.
Pewnie zostanę upomniany że już podobne tematy istnieją na forum. Owszem czytałem je ale nie znalazłem odpowiedzi co może trapić moją zmywarkę. Jakoś w listopadzie walczyłem z nią, ponieważ nabierała wodę i ją wylewała od razu. W końcu po wielu wymianach różnych podzespołów zmywarki znalazłem przyczynę banalną (przepalone kabelki idące do przepływomierza). Tamten problem zażegnałem, a tu parę dni temu zmywarka znowu odmówiła posłuszeństwa. Teraz dzieje się tak, że po włączeniu zmywarki do sieci i włączeniu guzika zasilania zmywarka włącza pompę odpływową jakby myślała że jest zalana, mimo że nie ma wody w środku. I cały czas chce tę wodę wypuścić a nowej nie pobiera. Po otwarciu drzwiczek wyłącza się pompa. Czy może ktoś miałby jakiś pomysł co może to być?? Bo mi już zaczyna brakować pomysłów.
Z góry dziękuję za przeczytanie mojej wiadomości.