Ten GDM 10 60 to jakiś dramat.
Realnie może grać od 1,5kHz (po filtracji).
Na co komu głośnik średniotonowy grający od 1,5kHz?
Im niżej średniotonówka może pracować, przy zachowaniu szerokiej i równej charakterystyki, tym lepiej.
Masz rację, ale : Była już o tym mowa - sugerowano Autorowi budowę 2-way bo przy tych głośnikach niskotonowych jakie ma nie ma problemu ze środkiem pasma (małą średnica membrany i jej sztywność - co potwierdzają charakterystyki). Autor się "uparł" na 3-way więc...? Więc należy dobrać wyższą częstotliwość cięcia ... W sumie wiele jest fabrycznych kolumn z tak wysokim cięciem pomiędzy dołem a środkiem - i w sumie ma to swoje zalety - głośnik wysoko-tonowy można łatwiej dobrać wśród dostępnych.
marian133 wrote:
dobór głośników do siebie to jedna z podstawowych rzeczy, a za tym idzie wieeele informacji, o których nawet tutaj Tobie nie napisano.
Pisałem co prawda o tym w jednym z pierwszych postów, ale najwidoczniej nie dało się zrazić Autora do dalszej pracy - i dobrze. Człowiek podobno najlepiej się uczy na własnych błędach. Naszym zadaniem jest w tym wypadku to, by ich nie robił zbyt wiele.
marian133 wrote:
Nie da się i tyle.
Trzmiel też nie wie że nie powinienj latać a lata... może dlatego że nie wie?
Tonsile i tak potrzebuję do ponownego odrestaurowania, a więc zakup i tak konieczny. Woofery zregeneruję. W takim razie jeszcze przemyślę, na co się zdecydować i zakupię.
"Na forum DIYaudio nie dostałeś odpowiedzi na zadawane pytania, bo Ci którzy czytali wiedzieli że tak naprawdę nic nie wiesz, ponieważ dobór głośników do siebie to jedna z podstawowych rzeczy, a za tym idzie wieeele informacji, o których nawet tutaj Tobie nie napisano."
Piszę z opcji "odpowiedz" i nie mogłem normalnie wstawić cytatu.
Z tym bym się nie zgodził. Jak można o kimś wydawać opinię, skoro się go nie zna. Po pierwsze, nie lubię się chwalić, co to ja nie wiem... i na czym się nie znam. Często wiedza u takich osób jest mierna, aczkolwiek nie zawsze. To, że zadam prozaiczne pytanie na temat ogumienia nie oznacza, że nie potrafię sam wymienić rozrząd w aucie HI.
Ale dobra. Kończmy to nabijanie postów, bo to tylko zaniża wartość tego wątku, a jak widzę, to zainteresowanie jest dość duże (otwarci strony).
Najlepiej poczekajmy do fazy końcowej, a wtedy będziesz mógł powiedzieć "A NIE MÓWIŁEM, ŻE BĘDĄ SCHODY", albo może ja powiem, a nie mówiłem....dałem radę HI.
Apropo tych Tonsilów, to ja te charakterystyki widziałem. Też mi nie leżą. Też widzę, że stradivalius to nie będzie. Ja się z tym godziłem z wielkim bólem. Bardziej myślałem, bardziej mi zależało, czy wymyślę prawidłowy podział pasma i dobrze zgram. Skoro miało być do słuchania przy grillu ??? Dla tego tak przystałem, a nie z niewiedzy, co robię. Nie mniej jednak jeszcze poszukam coś lepszego. W sumie skoro męczyć się od podstaw, to niech lepiej to gra przyzwoicie.
Jeszcze raz dzięki za sugestie.
------------Dodane po czasie-----------
OK. Wytypowałem takiego stx-a. Według mnie byłby dobry, ale proszę jeszcze o radę. Pozdrawiam.
Z tym bym się nie zgodził. Jak można o kimś wydawać opinię, skoro się go nie zna. Po pierwsze, nie lubię się chwalić, co to ja nie wiem... i na czym się nie znam. Często wiedza u takich osób jest mierna, aczkolwiek nie zawsze. To, że zadam prozaiczne pytanie na temat ogumienia nie oznacza, że nie potrafię sam wymienić rozrząd w aucie HI.
Ale dobra. Kończmy to nabijanie postów, bo to tylko zaniża wartość tego wątku, a jak widzę, to zainteresowanie jest dość duże (otwarci strony).
Najlepiej poczekajmy do fazy końcowej, a wtedy będziesz mógł powiedzieć "A NIE MÓWIŁEM, ŻE BĘDĄ SCHODY", albo może ja powiem, a nie mówiłem....dałem radę HI.
Spoko.
Z chęcią poczytam wątek, o ile będziesz go kontynuował.
Nie po to się tyle napukałem w te klawisze i narobiłem tyle zamieszania na elektro...
a żeby teraz porzucić temat. A jak ja bym wtedy wyglądał
Szkoda, że dostałem opinii o tym stx-sie. Pewnie trochę na wyrost, ale na stronie STX tylko to znalazłem, co najbardziej mi pasuje.
Dodano po 7 [godziny] 12 [minuty]:
Przemyślałem wszystko na spokojnie.
Przeanalizowałem, co radził między innymi marian 133 i doszedłem do wniosku,że trzeba iść za radami innych. Konstrukcja z DIY na STX-ach jest bardzo fajna. Przeczytałem wątek i całą resztę. Jeśli mam się ładować w nowe pudła od podstaw, czyli kupno, cięcie, klejenie, itd...., kupno średniaków tweeterów, robienie i tak od podstaw zwrotnic, to nie wiem, czy to nie jest trochę hardcore dla pudełek do piwa na trawniku. A więc postanowiłem ostatecznie:
Posiadam stare obudowy po jakiś marketowych kolumnach, które dostałem kiedyś z uszkodzonymi głośnikami. Zobaczę ile litrów wychodzi, jeśli się zmieszczę (będzie minimum lub więcej), to je wykorzystam do tych wooferów. Są terminale do podłączenia. Dołożę tylko wytłumienie, a i tak trzeba robić zwrotkę, więc i tak będzie można się czegoś nauczyć i będzie na czym poćwiczyć. Dorobię tylko płytę frontową, jako nakładkę na obecną. Wprowadzi mnie to w pierwsze pomiary i da sporo doświadczenia, myślę...
Będzie to dobre poletko do zapoznania się z tematem, a wówczas może za jakiś czas pokusiłbym się o ten projekt z DIY. Głośniki wychodzą tanio i wówczas jest sens robić nowe pudła z porządnego mdf-u i całą resztę a samo granie będzie chyba lepsze i to już można zaadoptować w domu do każdych warunków.
Myślę, że to jest w mojej sytuacji najrozsądniejsza opcja. Pozdrawiam.
Przejrzałem dzisiaj kilka tematów mówiących o mikrofonach, pomiarach... i doczytałem, że przy korzystaniu z wejścia mikrofonowego karty nie potrzeba przedwzmacniacza. Chyba że korzystamy z wejścia liniowego, to wtedy inna sprawa.
Trochę martwi mnie sprawa kart podłączanych przez usb. Odradza się ze względu na latencję. Jeszcze nie jestem całkiem gotów do pomiarów, ale myślę o tym.
Mam też dobrą kartę Asus xonar DS Audio, ale to jest karta na pci do dużego kompa, a ja wolałbym przygotować sobie laptopa. Większa wygoda i mobilność.
Program Speaker Work Shop działa tylko na Windowsie XP (tzn. pomiary, pomiary tylko na XP, a resztę można robić na innym systemie).
Co do kart, to nie wszystkie się nadają.
Zewnętrzna EMU jest OK.
Wewnętrzne Sound Blastery Live są też OK.
Zastanawiają mnie interfejsy audio, Focusrite, Line6 jakby to wyglądało. W tych speaker workshopach.
Co do stx tego średniotoniwca to ma rezonans na koncu charakterystyki dobrze jest go w takim przypadku ciąć go wcześniej niż wynika z rownań dla cewek i kondensatorów. Tak by po dodaniu zniwelowac ten pik. Na plus jest plaskość charakterystyki na poziomie okolo 89dB
www.tremolo.pl schematy wzmacniaczy, artykuły, serwisówki efektów gitarowych - wejdź zanim będę musiał zrezygnować z opłacania hostingu
A więc dotarły do mnie zamówione głośniki i zestaw naprawczy do wooferów Altus 110. Zestaw, jak dla mnie mega wykonanie. Zobaczymy, jak się wstawi. Może potem pokuszę się jeszcze o zregenerowanie średniaków, ale nie wszystko na raz.
Podłączyłem te nowe GDM 12/60/2 8 ohm prosto pod wzmacniacz w celu jakiegokolwiek odsłuchu, jak to gra. Muszę stwierdzić, że na moje uszy gra przyjemnie, czysto i klarownie. Ktoś powie-nie słyszałeś dobrych głośników i to prawda. Nie bawiłem się wcześniej głośnikami. Podłączałem, co miałem i grałem. Brzmienie mi pasuje do takiego taniego zestawu do piwa na trawniku i budżetowo. Pokręciłem trochę korektorem, to na bas w zasadzie nie ma wpływu, ale soprany ładnie wycjąga. Wiadomo, że do sopranu inny głośnik, ale tylko testowałem możliwości.
Tremolo wrote:
Co do stx tego średniotoniwca to ma rezonans na koncu charakterystyki dobrze jest go w takim przypadku ciąć go wcześniej niż wynika z rownań dla cewek i kondensatorów. Tak by po dodaniu zniwelowac ten pik. Na plus jest plaskość charakterystyki na poziomie okolo 89dB
Dzięki Tremolo. Po przejrzeniu różnych konstrukcji z DIY przeszedł mi zapał do kupowania bardziej topowych głośników do mojej planowanej konstrukcji. Nie chodzi tu o względy finansowe, bo te w miarę zdrowego rozsądku rozpatruję, jako ostanie. Po prostu wydaje mi się to teraz trochę, jako przerost formy nad treścią... Po prostu szkoda wydziwiać. To już lepiej wówczas zrobić tak, jak radził marian 133, kiedy proponował konstrukcje z DIY.
Ale oczywiście to, co zamierzałem, dokończę, tylko bez szaleństw. Obudowy, które zamieściłem zmodyfikuję. Mam już ostateczną "wizję". Będzie dobrze.
Najgorsze jest to, ze stała się rzecz straszna. Po przesłuchaniu średniaka Tonsila podłączyłem jednego RTF-a i nie gra....
Przecież grały, jak kiedyś kupiłem na aledrogo. Podłączam drugi i to samo Oglądam głośniki i co się ukazuje ??? Poprzecinane druciki od cewek. Na dwa głośniki tylko jeden drut cały. Coś mi chyba wlazło przez bassreflex i poprzegryzało (czytaj opier...ło-sorry). Były wkręcone w pudła i stały w warsztacie. Nigdy nie miałem takiego przypadku.
Mam nadzieję, że uda mi się je jakoś naprawić. Mam cienkie tasiemki rozlutowujace miedziane. Może jakoś przylutuję przy membranach nie uszkadzając ??? Jestem załamany tym faktem. Kto by pomyślał. Zostały jeszcze dwie sztuki w obudowach, których nie sprawdziłem. Jutro zobaczę. Co myslicie ? Chyba się uda........
Załączam zdjęcia wszystkiego, o czym mowa w poście.
Mnie kiedyś podobnie sie porobilo. Myslalem, ze to przy cewce lutowanie poszlo. Jak przekombinowałem to byl do wyrzucenia.. bo myslalem, że zly styk jak zacząłem grzac to przy cewce też przestalo przewodzic bo rozlutowalo lub przepalilo sie po plecionce i do wyrzucenia. Musisz uważać na to przy podlutowywaniu. W wielkich glośnikach z malym skokiem (duże RFT 15") montowalem kawalek mosieznych stykow od listew montażowych.
Dodano po 1 [godziny] 1 [minuty]:
Włodzimierz Wojtiuk wrote:
piloszkotosz wrote:
Mam cienkie tasiemki rozlutowujace miedziane.
Do tego jest lica głośnikowa, i to się kupuje normalnie w sklepie, do wyboru, do koloru
Postaram się podejść do tego ostrożnie. Jestem dobrej myśli. W każdym przypadku została odrobina przy punkcie lutowniczym na membranie, a na jednym jest przecięte w połowie-najmniejszy problem. Dorobie długi grot i zobaczę. Pytanie tylko, co to zrobiło. Przecież miedź się nie utleniła. Wygląda normalnie. Katastrofa... A pisałem, że mam takie fajne głośniki "w idealnym stanie" Pozdrawiam.
Miedź przechodzi do patyny reaguje z CO2 i wilgocią , ale nie powoduje to zerwania. Reaguje też ze wszelkiego rodzaju siarczanami siarczkami itp. Np. Z Plecionki cynowanej 50.mm2 do uziemień potrafią produkty korozji przejść nawet przez pocynowane elementy. Np. Wilgoć, woda morska. Moze było już nadszarpniete i po prosty odpadło.
www.tremolo.pl schematy wzmacniaczy, artykuły, serwisówki efektów gitarowych - wejdź zanim będę musiał zrezygnować z opłacania hostingu
Sprawdź, czy te stare lice się czasem nie kruszą, bo raczej żadne stworzonko miedzi by nie zżarło. Dawno temu (koniec lat 90-tych) w mojej Corolli zaczęły charczeć głośniki na tylnej półce a że w tamtych czasach różnych głośników u mnie było mnóstwo, znalazłem jakieś stare (z lat 70-tych) szerokopasmowce które pasowały gabarytami. Zamontowałem je w aucie i grały nawet nieźle, tyle że niedługo. Jeden z miesiąc, drugi trochę dłużej. Wyjąłem i okazało się, że zerwane były lice a jak je wylutowywałem, to sypały/kruszyły się w palcach. Lic w tamtych czasach nie dało się nigdzie kupić, więc wymontowałem z tych charczących głośników i wlutowałem do tych szerokopasmowców.
W corolli to często charczą ale tłumiki Kwestia rafinacji miedzi w latach 70 i 80 mogła wyglądać nie do końca wysokogatunkowo. Mimo iż w PRL całkiem dużo jej się produkowało.
Co do stworzonek, to były przypadki gryzienia kabli przysilnikowych przez jakieś kuny. Taka nawet u mnie grasuje na osiedlu. Ale raczej nie wiem dlaczego miały by się połąsić na kawałeczek licy.
www.tremolo.pl schematy wzmacniaczy, artykuły, serwisówki efektów gitarowych - wejdź zanim będę musiał zrezygnować z opłacania hostingu
Gryzonie muszą gryźć (co sama nazwa sugeruje), bo im ciągle rosną ząbki. Szukają więc czegoś na czym mogłyby potrenować i przy okazji spiłować je nieco.
Miedziana lica może być do tego idealna - nie dość że smaczna, to w dodatku nie za twarda i daje się ją przegryźć.
A tak w ogóle - nie wiem co to powoduje, ale większość zwierzątek domowych i przydomowych ma ten sam "smak" (może raczej apetyt ?) na druty. Miałem klienta, który musiał wymienić WSZYSTKIE przewody głośnikowe w swoim KD. Domowe zwierzątko (tym razem szczeniaczek) zrobił z tych kabli dosłownie trociny - każdy z przewodów był co najmniej w 4 kawałkach.
Tak czy inaczej - licę należy wymienić a miejsca lutowania zabezpieczyć kroplą - dwoma BUTAPREN'u, żeby uzyskać coś w rodzaju "odgiętki". Ten prosty zabieg powoduje znaczne wydłużenie czasu potrzebnego na naturalne zmęczenie materiału i kolejny problem z głośnikiem.
W ogromnym uproszczeniu ma to wyglądać mniej więcej tak:
Ja dzisiaj miałem badania w szpitalu i nockę nie spałem, tak że nie było czasu, ani siły pisać. Ale nie ważne.
Lica nie wygląda na skruszałą i zestarzałą. Ta, co była przecięta po środku bez problemu się polutowała. Najpierw trochę cyny na jeden koniec, potem na drugi i na koniec razem do kupy. Tam, gdzie odcięte przy membranie, to nie za bardzo cyna chwytała. Trochę skwierczało i to chyba od bliskości kleju na membranie (zanieczyszczenie licy tym klejem). Ale sam punkt lutowniczy na membranie przyjął klej bez problemu. Cewka nadal przewodzi. Jak dotrze lica, do delikatnie do tego punktu przylutuję i powinno być ok. Innej opcji nie ma. Reszty głośników nie sprawdziłem, ale jutro na pewno wymontuję pozostałe i sprawdzę.
Ta lica miedziana wygląda powiedzmy, jak nowa. Nic się nie utleniło. Coś ją uszkodziło. W niektórych końcówkach zostało po 1-2 mm (na membranie i na oczku kosza), a resztę wcieło-nie ma. To nie przypadek.
Dziwię się tylko, bo nie ma zimy sulecia i mam dużo gratów z kabelkami w warsztacie ( pełno "przydasie"). Motocykl i kupę różności. Nie zauważyłem zniszczonych kabelków. Ale nic. Fakt jest faktem i nie ma co się bez końca rozpisywać. Znów przestój przez brakującą licę, ponieważ muszę zamówić i czekać na dostawę. Najważniejsze, a żeby uratować "grajki".
Miuszę w międzyczasie przygotować win xp i potrzebne oprogramowanie. Będę informował na bieżąco. Pozdrawiam. i dzięki.
Po podmianie licy i położeniu "odgiętek" z Butaprenu poczekaj aż ten dokładnie wyschnie. Zwłaszcza zabezpiecz miejsce dolutowania licy przy druciku cewki. Najlepiej w ogóle gdyby odskrobać (delikatnie, żeby samego drutu nie pokaleczyć) to miejsce ze starego kleju. Nie chodzi tu tyle o łatwiejsze lutowanie, a raczej o powierzchnię styku drut-lica.
Wymontowałem drugą parę głośników i sytuacja jest podobna. Jutro zamówię lice i czeka mnie naprawa. Zastosuję się do wskazówek...
Dzisiaj poświęciłem trochę czasu na programy do pomiarów. Zainstalowałem XP na laptopa, ale mam trochę problemów ze sterownikami i nie uruchomiłem puki co Speaker Workshop.
Za to zainstalowałem REW i trochę poczytałem, jak go użyć. Na tą chwilę wiedza marna, ale udało mi się podłączyć i skalibrować e-mu 0204. Widzę, że można spokojnie przemierzyć głośnik i kolumnę w tym programie. Nie doczytałem jeszcze, jak pomierzyć impedancję, co gdzie wpisać w ustawieniach, ale powoli...
Na szybko użyłem zestaw mikrofon słuchawki od komputera. Tanie i najgorsze, co może być, ale to tylko do testu, czy ruszę.
Jak widać, to od 6KHz wzmocnienie spada. Sama karta przy połączeniu we-wy chodziła dobrze (???).
Może jutro zmontuję PANASONIC WM-61A do rurki. Potrzebuję tylko jakiś dobry przewód mikrofonowy, ale nie wiem, czy mam...Jak nie, to kupię coś na aledrogo.
Przy pomiarze od 300 Hz widać dość ostre piki (chyba odpicia w pomieszczeniu ???). Od 500 Hz już nie.
Wrzucam kilka fotek. Może ktoś coś powie na początek. Chyba ze nie ma co mówić w takiej konfiguracji, ale chociaż jakieś wnioski...
Czytałem kiedyś, że mierzy się kolumnę z około 1 metra i moc 1 Wat. Ja musiałem rozkręcić wzmacniacz 100 Wat do połowy pokrętła i jeszcze było mało. Czułość mikrofonu na maksa + podbicie. Czy to mikrofon kompletnie do bani, czy coś innego ??? Fotki do wglądu. Pozdrawiam.
--------------PS-------------
Cyba że wzmacniacz tak przenosił, ale ustawienia były na DIRECT.
Te 300 500Hz to interferencje. Drgania wlasne pomieszczenia, osiowe skosne i jakies kombinowane to tak 20-200Hz. Zalezy co masz w pomieszczeniu i jakie proporcje.. np. Czy powtarzają się proporcje. Np 4x5x2,5. Ten mikrofon to nie wymaga czasem zasilania jak elektret?
Siedzi w gnieździe do tego przeznaczonym. Może w pośpiechu i chęci zrobienia jakiegoś pomiaru "natychmiast" zrobiłem jakiś czeski błąd. Jeszcze na spokojnie sprawdzę. Obejrzę jeszcze jakieś filmiki, doczytam...
W samym mikserze Windows, w zakładce nagrywanie, odtwarzanie poziomy są wysokie, ale w RAW tuż przed docelowym pomiarem... Z tego, co pamiętam, to przy połączeniu wejścia mikrofonowego z wyjściem poprzez kabelek (kalibracja) potencjometry mixera i kart E-MU 0204 były dość stłumione (duże wzmocnienie), ale po podłączeniu mikrofonu to musiałem mikrofon ustawić na max i dołożyć booster, a gałę wzmacniacza na 12,00, a i tak poziom był jeszcze mały, co widać na wykresach.
Po prostu muszę doczytać, co robię nie tak. W każdym razie na tym etapie jestem zadowolony, że coś wychodzi. Robię to pierwszy raz, a wiec potrzeba trochę czasu i ćwiczeń
Czyli co ? Jeśli wszystko będzie ustawione prawidłowo, to faktycznie wzmacniacz powinien oddawać około 1 wat i powinno wystarczyć ???
Z tego co wiem ten mikrofon ma mały opór na wyjściu. Z tego co widzę ludzie dodają tranzystory na wyjsciu po wygooglowaniu nazwy mikrofonu, który podałeś.
www.tremolo.pl schematy wzmacniaczy, artykuły, serwisówki efektów gitarowych - wejdź zanim będę musiał zrezygnować z opłacania hostingu
Wrzucam kilka fotek. Może ktoś coś powie na początek. Chyba ze nie ma co mówić w takiej konfiguracji, ale chociaż jakieś wnioski...
Niestety, takim sprzętem robić pomiar nie ma sensu.
Druga sprawa to pomieszczenie i sama metodyka pomiaru.
Pamiętaj że pomiar pokazuje prawdę, a to że ten pomiar jest do kitu (poszarpany, nieczytelny, nie podobny do pomiaru producenta) to wina tego czym i jak mierzysz.
Dlatego jak czytam na forach, że ktoś tam zmierzył głośnik, jego parametry i że są inne niż producent podaje, oskarżając go o to że podaje nieprawdę, to ja się pytam, jak on ten głośnik mierzył.
I wychodzi na to że nie mierzył jak producent.
To samo pomiar głośnika w kolumnie, nie będzie taki sam jak pomiar producenta, bo on mierzy na szerokiej desce.
Niektórzy X-max mierzą linijką, a producent mierzy laserem...
piloszkotosz wrote:
Przy pomiarze od 300 Hz widać dość ostre piki (chyba odpicia w pomieszczeniu ???).
Zapewne.
Jeśli chcesz aby wykres był bardziej czytelny, to go rozciągnij, zaczynając wykres od 200Hz, bo i tak to co poniżej jest nie potrzebne (przy amatorskim pomiarze w domowych warunkach).
Jak już będziesz miał mikrofon, zrób pomiar ponownie, a potem jeśli masz możliwość to wyjdź na zewnątrz.
Tutaj mała podpowiedź:
Czytałem kiedyś, że mierzy się kolumnę z około 1 metra i moc 1 Wat.
Dobrze wyczytałeś.
piloszkotosz wrote:
Ja musiałem rozkręcić wzmacniacz 100 Wat do połowy pokrętła i jeszcze było mało. Czułość mikrofonu na maksa + podbicie. Czy to mikrofon kompletnie do bani, czy coś innego ???
Ewidentnie ten sprzęt nie nadaje się do pomiaru.
1W wystarczy aby zrobić pomiar.
Wysokotonówkę mierzy się przy użyciu tej samej mocy co przy wooferze, nie podłączając do niej kondensatora (wysokotonówka kopułkowa oczywiście, nie wstęga), więc mogła by szybko pójść z dymem podczas pomiaru przy takiej mocy o której piszesz.
PS. zdziwił byś się jak głośno potrafią zagrać kolumny (załóżmy około 90db) zasilone jednym watem, tym prawdziwym, RMS
Dzięki za linki.
Bardzo przydatne. Co do tych pomiarów, to nie traktuję ich poważnie. Mi chodziło przede wszystkim o zobaczenie, jak się konfiguruje program po raz pierwszy i jak się zabrać za takie mierzenie. Ten mikrofon podłączony do innego komputera stacjonarnego z kartą wewnętrzną dał podobny wykres, a wiec wychodzi na to, że faktycznie do 6 KHz działa, a potem lipa.
Tremolo. Wszystko się zgadza, ale ja nie użyłem wkładki panasonica, tylko podłączyłem tani zestaw nagłowny do skypa. Druga sprawa, że przy korzystaniu z wejścia liniowego konieczny jest wzmacniacz mikrofonowy (mniejsza czułość), natomiast przy wejściu mikrofonowym przedwzmacniacz jest zbędny.
Marian133. Teraz po pierwszych "próbach" rozumiem, co pisałeś o pomiarach poniżej 500Hz w pomieszczeniu. Nie jest to takie proste, jak sobie wyobrażałem... Obnaża wszystko. W mojej sytuacji najrozsądniej będzie mierzyć chyba na dworze w spokojny dzień. Mieszkam na wsi i mam duży ogród. Wpadłem na pomysł, że robiąc odpowiedni kabel pomiarowy z dzielnikiem mógłbym przemierzyć moje wzmacniacze audio ???
Jeszcze nie zrobiłem mikrofonu, ponieważ w weekend coś mi "wyskoczyło", ale lada moment będę miał i wtedy powtórzę i zrobię to lepiej myślę. mikrofon, jaki był użyty. Pozdrawiam.
Dziwne mierzyłem w mieszkaniu tłumienność materiałów przy pomocy spectra lab, taniego mikrofonu i excela a w zadadzie Kyplota i origina. Wychodziło ok.
www.tremolo.pl schematy wzmacniaczy, artykuły, serwisówki efektów gitarowych - wejdź zanim będę musiał zrezygnować z opłacania hostingu
No ale jak napisałem wcześniej, to może popełniłem jakiś błąd przy regulacji poziomów karty ??? Przy połączeniu we-wy podczas kalibracji ustawiłem dobrze, a potem przy regulacji z mikrofonem może był babol. Następnie musiałem się zwinąć z całym tym majdanem, ponieważ miałem mieć gości i wszystko było trochę chaotycznie. Raczej nie możliwe, a żeby mikrofon miał aż tak małe wzmocnienie. Do komputera nadaje się i nie ma z nim problemu. Z Kartą E-MU jest trochę inaczej. Suwaki w Windows plus pokrętła na karcie... Może źle coś ustawiłem, a jak już były jakieś wykresy zarejestrowane, to nie myślałem o dalszych regulacjach.
Następnym razem będzie na spokojnie i z nowym mikrofonem. Trochę jeszcze doczytam i będzie dobrze Ale pierwsze koty za płoty już są HI. Teraz czekam na lice i kabelek mikrofonowy. Zastanawiam się, czy nie okleić moich starych skrzynek dodatkowo MDF-em 10mm. Dałbym od środka dodatkowe rozpórki na wkręty z zewnątrz, przykrył to MDF-em i byłoby sztywno i tanio przy okazji. Wówczas pomierzę te woofery i będzie tak, jak radził marian133, czyli z głowa, anie na ślepo.
Będzie wiadomo, jakie naprawdę użyteczne pasmo jest do wykorzystania. Trochę się temat przeciąga, ponieważ nie zawsze jest czas, ale pomału do przodu. W tym tygodniu będę miał wszystko i ma się trochę ocieplić, to prędzej ruszę do warsztatu i zacznę działać z pudełkami. Jaki klej byłby do tego najlepszy ? Wikol,czy coś innego ? Pozdrawiam.
Tak samo jak dla kogoś, kto by chciał wytłumaczyć Tobie o co w tym wszystkich chodzi.
Aby wykonać samodzielnie dobre kolumny, niektórzy uczą się tego latami, a wiedza ta jest podparta praktyką.
To nie jest tak że nikt nie chce podzielić się wiedzą... chodzi o to że nie da się w kilku zdaniach odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Zgodzę się za Marianem, ja wałkuje temat już 4 rok z rzędu i pierwszą poprawną kolumnę udało mi się wydalić po ... niech pomyśle ... 2 latach?
Poświęconych studiowaniu tematu, czytaniu książek, analizowaniu innych przykładów.
Zacznij od tego: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3665493.html tu podaje kilka linków gdzie się kierować...
Dodano po 5 [minuty]:
piloszkotosz wrote:
Witam i dzięki za posta.
Może jutro zmontuję PANASONIC WM-61A do rurki. Potrzebuję tylko jakiś dobry przewód mikrofonowy, ale nie wiem, czy mam...Jak nie, to kupię coś na aledrogo.
.
Z mojego doświadczenia wynika że wkładkę PANASONIC WM-61A to można sobie wsadzić nie do rurki ale do ....
No właśnie. Naprawdę, zaprawdę daruj sobie powtarzanie cudzych błędów (czyli moich) i jeśli chcesz się uczyć robić zestawy, to powszechnie używany standard warsztatu audio DIY czyli Behringer ECM8000 cię nie ominie.
Z mojego doświadczenia wynika że wkładkę PANASONIC WM-61A to można sobie wsadzić nie do rurki ale do ....
No właśnie.
No właśnie - z Twojego doświadczenia... A co powiesz na to, ze na forum co najmniej kilku Kolegów jakoś nie narzekało na tę wkładkę? Może po prostu trafiłeś na wadliwy egzemplarz? Brałeś to pod uwagę?