Proszę o pomoc, bo sam już rady nie daję i nerwy mi puszczają. Pewnego dnia tylne prawe drzwi zamknęły się i nie chcą się otworzyć. Nie byłoby to wielkim felerem, ale syn przyciął pas tak niefortunnie, że element zapinający został między drzwiami a błotnikiem. Ale do rzeczy. Auto ma centralny zamek. Siłowniki słychać wszystkie, prócz tego od tych drzwi. Żadną klamką, ani dwiema na raz nie daje się otworzyć drzwi. Stukanie, pukanie, wielokrotne próby odblokowania pilotem i przyciskiem w drzwiach kierowcy bez efektu. Wczoraj sprawdziłem moduł komfortu - suchy. Przewody w wiązce w progu całe. W przelotce w słupku +12V na trzech przewodach, na jednym masa. Po rozebraniu drzwi od środka, płyta aluminiowa daje się tylko odchylić (trzyma ją linka) dostęp do siłownika i zamka marny, ale jakiś jest. Przewody wyglądają na całe. Pytanie tylko czy tak da się ten hit.....i zamek otworzyć? A jeśli tak, to w jaki sposób? Załączam zdjęcia, jakie udało mi się zrobić. Widać na nich jakiś dokładany przewód, ale to nie moja robota.

