Chciałbym dzisiaj przedstawić Wam jeden z tanich lokalizatorów GPS. W poniższym tekście opisze kilka testów tego urządzenia mogących pomóc Wam przy wyborze lokalizatora, zwanego także trackerem GPS.
Jakiś czas temu natknąłem się tutaj na informację aby uważać przy zakupie tanich urządzeń gdyż nie mają one nic wspólnego z GPSem. Zainteresowany tą informacją postanowiłem to sprawdzić na własnej skórze. Czy jest to prawda dowiecie się z poniższego opisu.
Co to jest lokalizator GPS i do czego służy?
Lokalizator GPS jest to urządzenie dzięki któremu jesteśmy w stanie znać aktualne położenie np. pojazdu w którym owy gadżet został zamontowany. Urządzenie to w swoim działaniu wykorzystuje moduł GPS oraz kartę SIM. Można powiedzieć że jest to połączenie odbiornika GPS z telefonem komórkowym. Za pomocą modułu GPS ustalana jest pozycja geograficzna, która dzięki karcie SIM wysyłana jest pod wskazany adres. Dane mogą być wysłane w formie SMS lub jako pakiet danych na serwer z aplikacją umożliwiającą przedstawienie ich w czytelny sposób na mapie.
Jeżeli mowa o karcie SIM to większość z Was już zapala się lampka w głowie – przecież to musi kosztować. Niestety tak, nie ma nic za darmo. Ostatnio opisywałem inny typ lokalizatora który wykorzystywał do swojej pracy Bluetooth. Ten kto czytał wie że idea może była słuszna ale nie wyszło tak jak każdy by chciał – za darmo nie ma co cudów oczekiwać. Tutaj muszę powiedzieć że jest dużo lepiej ale nie jest za darmo. O kosztach miesięcznego „abonamentu” napisze później.
Teraz może napiszę o kosztach zakupu, gdyż może one zniechęcą cześć z Was do czytania tych wypocin a może niektórzy będą czytać do końca z wypiekami na twarzy i zaraz zaczną przeczesywać różnego rodzaju portale aukcyjne by poszukać czegoś dla siebie.
Ja swój testowy egzemplarz nabyłem na Aliexpress. W promocji na 11 listopada udało mi się zakupić go w cenie 47,74zł z przesyłką. Po dokładnie 2 tygodniach był już w mojej skrzynce pocztowej. Było to za dobrych czasów gdy na świecie nie panowała żadna epidemia i nie było żadnych opóźnień przy wysyłkach z Chin. Dzisiaj czekam już ponad 5 tygodni na inne paczki i raczej trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.
Mój egzemplarz przyszedł bez kartonowego pudełka. Urządzenie było owinięte tylko w kawałek pianki, włożone w woreczek strunowy i zapakowane w kopertę bąbelkową.
Wracając do tematu zakupu. W tym modelu przy zakupie było do wyboru kilka opcji – ja wybrałem najtańszą możliwą. Do wyboru tutaj było wersja podstawowa, z pakietem Li-Ion 200mA, z przekaźnikiem lub „full” wersja – z pakietem Li-Ion i przekaźnikiem.
Do czego potrzebny pakiet Li-Ion czy przekaźnik?
Pakiet Li-Ion umożliwia awaryjne zasilanie lokalizatora w momencie odłączenia go od zasilania głównego czyli daje nam możliwość namierzenia urządzenia w przypadku gdy nasz lokalizator zamontowany jest w aucie lub motocyklu i ktoś postanowi odłączyć akumulator. Przekaźnik daje nam możliwość zdalnego sterowania obwodem w który został on włączony. Możemy tutaj za pomocą aplikacji czy komendy SMS włączyć lub wyłączyć podpięty przekaźnik do lokalizatora.
Dlaczego zdecydowałem się na zakup podstawowej a nie bogatszej wersji? Po zapytaniu sprzedawcy dostałem informację że wersja podstawowa jest dokładnie tym samym urządzeniem co w przypadku bogatszej wersji – różnica polega tylko na dołożeniu przez sprzedawcę przekaźnika lub Li-Ion lub obu jednocześnie. Jeżeli jest to to samo urządzenie to można samemu je doposażyć w każdej chwili w przekaźnik lub dodatkowe zasilanie jeżeli taka potrzeba zajdzie.
Zwróćcie uwagę że w tym modelu mamy 4-pinową wtyczkę (plus, minus, stacyjka, przekaźnik). Na innych aukcjach możemy znaleźć podobne urządzenia gdzie wtyczka jest 3 czy 2–pinowa co oznacza że raczej w takim modelu nie ma możliwości sterować przekaźnikiem i raczej jest tam inne oprogramowanie niż w modelu który tutaj opisuje.
Na Allegro można znaleźć moduły z tą samą nazwą w cenie ok 80zł z przesyłką lecz nie znalazłem w ich opisach nic na temat podłączenia sygnału stacyjki czy też możliwości sterowania przekaźnikiem choć też widziałem wersję z 4-pinową wtyczką. Niektórzy dają kilka zdjęć gdzie na jednym zdjęciu widać 4-pinową wtyczkę a na innym 2-pinową. Lepiej zapytać przed zakupem czy jest tutaj obsługa przekaźnika czy sygnał stacyjki jeżeli komuś zależy na tych opcjach.
Czas napisać coś o danych technicznych lokalizatora.
Zasilanie: 12-36VDC
Dokładność GPS: 5m
Dokładność GPRS: 200m
Częstotliwość sieci GPRS: 850/900/1800/1900MHz
Zimny start: 45 sekund
Ciepły start: 35 sekund
Gorący start: 1 sekunda
Brak danych na temat pobieranego prądu przez urządzenie.
Postanowiłem sprawdzić jaki prąd pobiera w czasie pracy ten lokalizator – zadanie nie okazało się łatwe. Nie jest to stały pobór prądu. Zależy on od stanu naładowania podłączonego pakietu, częstotliwości z jaką wysyłane są dane i jeszcze pewnie wielu innych rzeczy.
Poniżej wyniki kilku pomiarów przy zasilaniu 12VDC.
W przypadku pracy wszystkich diod LED i szukaniu tzw. fix’a jest to maksymalnie 55mA
W przypadku pracy wszystkich diod LED i złapaniu fix’a: 35-54mA
W przypadku pracy wszystkich diod LED i złapaniu fix’a i podłączonym pakietem Li-Ion: 35-59mA
Po ok. 10 minutach pracy urządzenia zostają wyłączone diody LED – pozwala to na lepsze zamaskowanie urządzenia.
Tutaj pomiary przedstawiają się następująco.
Po złapaniu fix’a: 30-46mA
Po złapaniu fix’a i podłączonym pakietem Li-Ion: 41-50mA
Do testowanego trackera podłączyłem ogniwo 18650. Miało ono ok. 4.1V i przy takim napięciu pobierało ono z urządzenia ok. 7-13mA w czasie ładowania. W momencie braku zasilaniu głównego z ogniwa było pobierane ok. 60-120mA w momencie prac diod LED oraz jakieś 40-90mA w momencie gdy diody były wygaszone.
Przy takim skaczącym poborze prądu ciężko powiedzieć ile urządzenie to pobiera mAh więc postanowiłem wykorzystać do pomiaru sztuczne obciążenie które kiedyś tutaj opisywałem.
Okazało się jednak że sztuczne obciążenie ma pewną wadę gdyż w przypadku pracy jako miernik gdy przez urządzenie płynie prąd mniejszy niż 50mA czas pomiaru się zatrzymuje co nie pozwala na przeprowadzenie prawidłowych pomiarów – szkoda ale można by powiedzieć że dołączany pakiet Li-Ion 200mAh w bogatszych wersjach na długo nie wystarczy po odłączeniu głównego zasilania. Myślę że będzie to ok. 3 godzin pracy. W moim przypadku gdzie dałem na zewnątrz ogniowo 18650 które nie było w pełni naładowane wystarczało ono na ponad 18 godzin pracy.
Po podaniu zewnętrznego zasilania lokalizator potrzebuje ok. 10 sekund do zalogowania się do sieci GSM – lokalizator ten współpracuje z siecią 2G. z tego przypadku może nie pracować poza granicami Polski. W Polsce sieć 2G jest jak dotąd cały czas dostępna więc na terenie Polski raczej nie ma problemu z praca urządzenia. Na znalezienie fix’a przy pierwszym uruchomieniu potrzeba niespełna 55 sekund – pierwsza sprzeczna informacja z tym co podają sprzedawcy. W sumie nie jest to dużo i myślę że raczej nie będzie to nikomu przeszkadzało. Sprzedawcy podają czasy ciepłego i gorącego startu – nie wiem po co skoro tutaj nie ma takiej możliwości. Wcześniej opisywałem odbiornik GPS gdzie wyjaśniałem parę zagadnień które tutaj mogą się przydać niewtajemniczonym.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3472049.html
W tamtym odbiorniku mieliśmy wbudowaną pamięć gdzie były zapisywane dane umożliwiające ciepły czy gorący start i akumulatorek który podtrzymywał zapisane dane w pamięci. Tutaj nie ma nic takiego, po odłączeniu zasilania i ponownym podaniu go z powrotem będziemy zmuszeni czekać na ustalenie pozycji przed odbiornik GPS. Nie pomoże w tym przypadku awaryjne zasilanie czy sygnał ze stacyjki. Być może droższe wersje lokalizatorów mają te funkcję ale ten raczej jej nie ma. Czy jest ona potrzebna? Przy normalnym użytkowaniu raczej nie gdyż lokalizator będzie cały czas zasilany i w każdej chwili będzie można ustalić jego pozycję.
Napisałem wcześniej o sygnale ze stacyjki – czemu on służy? W aplikacji mamy możliwość sprawdzić stan stacyjki czyli np. widzimy czy zapłon w naszym pojeździe jest włączony czy nie lub jest też możliwość ustawienia alarmu gdzie zostaniemy poinformowani za pomocą SMS w momencie gdy ktoś przekręci kluczyk w stacyjce.
Czas zajrzeć do środka urządzenia.
Po otwarciu obudowy rzuca nam się w oczy gniazdo karty SIM w tzw. pełnym wymiarze, antena GPS, przetwornica step-down MP1584, gniazdo USB, przełącznik.
Przełącznik służy do aktywowania zasilania awaryjnego – na płytce PCB mamy zaznaczoną jego pozycję – jest to pozycja w której zewnętrzne zasilanie jest wyłączone. W tej pozycji nasza „bateria” nie jest ładowana ani nie jest pobierany z niej prąd. W tej pozycji możemy wyłączyć całkowicie nasz lokalizator po odłączeniu zasilania głównego.
Na płytce PCB urządzenia mam do dyspozycji gniazdo USB – tutaj należy uważać. W opisie sprzedawcy jest informacja by nie podłączać do niego zasilania gdyż może spowodować to uszkodzenie urządzenia. Obok gniazda widzimy na PCB pady oznaczone jako TX i RX. Są one podłączone do gniazda USB – nie wiem co to za typ komunikacji ale nie jest to na pewno UART gdyż nie udało mi się dzięki tym padom nawiązać komunikacji z lokalizatorem. Możliwe że jest to gniazdo do programowania urządzenia.
Po drugiej stronie PCB przy gnieździe USB mamy trzy pady opisane jako: GPSTX, GPSRX, WTD. Nie wiem do czego służy pad WD ale GPSTX i GPSRX to UART modułu GPS. Dzięki nim możemy nawiązać komunikację z modułem GPS i zobaczyć co on wysyła.
By sprawdzić co on tam nadaje należy użyć poniższych ustawień.
Na dole PCB pod anteną mamy pady do których przylutowany jest przewód zasilający. Mamy tutaj:
VCC - +12V – czerwony przewód;
ACC – zasilanie po stacyjce- żółty przewód;
OIL – wyjście na sterownie przekaźnika –biały przewód;
GND – masa – czarny przewód;
MIC+ - wejście mikrofonu – niepodłączone;
MIC- - wejście mikrofonu – niepodłączone.
Niektóre z wersji lokalizatorów maja opcję podsłuchu, tzn. po wykonaniu połączenia na nr karty SIM włożonej do gniazda karty w słuchawce telefonu możemy nasłuchiwać co dzieje się w okolicy lokalizatora. W przypadku tego modułu wejścia te są niepodłączone a w momencie próby wykonania połączenia telefonicznego z kartą która jest w lokalizatorze po jednym sygnale w słuchawce usłyszymy że wybrany numer jest zajęty. Po rozłączeniu się po kilku sekundach dostaniemy wiadomość SMS na numer z którego dzwoniliśmy w którym będzie podana lokalizacja urządzenia, jego prędkości i link do Google Maps z zaznaczonym położeniem urządzenia na mapie.
Przykład takiego SMSa poniżej.
Lokalizacja poprzez GoogleMaps na podstawie odebranego SMSa:
Lokalizacja w aplikacji lokalizatora:
Moduł wyposażony jest w 3 diody LED, które podświetlają piktogramy na przedniej części obudowy:
- zielona, która mogą gdy moduł próbuje zalogować się do sieci GSM lub świeci się światłem stałym po zalogowaniu;
- niebieska, która miga podczas szukania fix’a lub świeci się światłem stałym po namierzeniu pozycji;
- czerwona, która pali się światłem stałem w przypadku zasilania z zewnętrznego źródła lub miga gdy moduł zasilany jest „baterii”.
W przypadku gdy lokalizator ma na wyposażeniu zasilanie awaryjne, które jest aktywne i zostanie odłączone zasilanie główne a aplikacja jest uruchomiana to dostaniemy alarm awarii zasilania.
Przy braku lokalizacji modułu GPS mamy możliwość namierzenia pozycji lokalizatora poprzez lokalizację LBS. Jej dokładność zależy od liczby dostępnych anten GSM w pobliżu. Czym więcej tym lepiej. Tylko raz sprawdzałem dokładność tego typu lokalizacji i w moim przypadku gdzie znajdowałem się w mieście moja lokalizacja różniła się o ok. kilometr od tej która była wskazana na mapie Google. Wcześniej gdzieś znalazłem informację że jest to ok. 200 metrów. Niestety w moim przypadku było to dużo więcej, być może nie byłem w zasięgu większej ilości anten a może nie ma tutaj takiej dokładności.
Na PCB obok przetwornicy znajdziemy jeszcze tranzystor o oznaczeniu DF. Jest to tranzystor NPN 2SD1898 o prądzie kolektora 1A. jest on podłączony do pada OIL który służy do sterowania zewnętrznym przekaźnikiem. W tym przypadku jeden przewód cewki przekaźnika podłączmy do białego przewodu, drugi przewód cewki podłączamy do plusa.
Niestety nie udało me się ustalić na jakim mikrokontrolerze jest zbudowany ten lokalizator.
Do śledzenia urządzenia „on-line” będziemy potrzebować aplikację DAGPS na smartfona lub dostęp poprzez przeglądarkę do strony www.gps110.org.
Aplikację można pobrać skanując kod QR ze podanej wcześniej strony. W obu przypadkach do zalogowania się i uzyskania informacji o naszym lokalizatorze potrzebny będzie nr IMEI oraz hasło. Nr IMEI jest na naklejce z tyłu obudowy urządzenia i będzie on tutaj naszym loginem. Hasło to: 123456. Hasło będzie można później zmienić.
Poniżej kilka zdjęć z aplikacji
Menu główne:
Mamy tutaj sześć możliwości do wyboru:
- lokalizacja pojazdu:
Jest to wskazanie aktualnego położenia lokalizatora na mapce.
- ścieżka historyczna:
W tej części programu możemy sprawdzić gdzie był nasz lokalizator w danym dniu lub przedziale czasowym. Mamy możliwość sprawdzenia historii ostatnich 30 dni. Wybieramy tutaj daty od do oraz czas od do. Po wybraniu interesującego nas czasu na mapce zostanie pokazana historia poruszania się lokalizatora w określonym czasie. Będziemy tutaj mieć możliwość zobaczenia takich danych jak: prędkością z jaką poruszał się obiekt, czas w jakim przebywał w danym punkcie, miejsca postoju.
W załączniku znajdziecie film z przykładowym odczytem ścieżki historycznej.
- centrum alarmowe:
Mam tutaj pokazane różne typy alarmów. Np. w momencie gdy lokalizator ma włączone zasilanie z baterii i zostanie odcięte zasilanie główne to dostaniemy alarm o awarii zasilania gdzie po wejściu w stworzony alarm będziemy mieli zaznaczony punkt na mapie w którym miejscu znajdowało się urządzenia w momencie awarii zasilania głównego oraz czas kiedy to miało miejsce. Wcześniej napisałem że oryginalna bateria wystarcza na jakie 3 godziny pracy. Ktoś może stwierdzić że w takim przypadku jest to wystarczająca pojemność bo moduł zauważył że ktoś w pojeździe odłączył akumulator i moduł zdążył wysłać alarm. W sumie zgadza się ale nie mamy pewności że po tym czasie nasz pojazd nie jedzie dalej po tym zdarzeniu na lawecie. Uważam że w tym przypadku czym dłuższa praca na baterii tym lepiej. W przypadku alarmów aplikacja wydaje nam dość donośny dźwięk.
- wydane zamówienie:
Tutaj mamy możliwość np. sterowania przekaźnikiem.
- ogrodzenie elektroniczne:
W tej części możemy zaznaczyć na mapie okręg po opuszczeniu którego przez lokalizator zostaniemy poinformowani alarmem. Możemy obszar ten zaznaczyć w dowolnym miejscu na mapie, możemy też wybrać interesującą nas wielkość „strzeżonego” obszaru.
- statystyki przebiegu.
Tutaj możemy ustalić datę która nas interesuje ale niestety po jej wybraniu nic się nie dzieje. Szkoda bo można by za pomocą tej opcji zobaczy ile kilometrów przejechaliśmy danego dnia. Mogło by to być użyteczne podczas podsumowania podróży.
Moim zdaniem aplikacja jest dużo bardziej wygodna oraz bardziej intuicyjna.
W opisie aukcji mamy informację że dostęp do serwera jest bezpłatny przez okres jednego roku. Nie znalazłem informacji o tym jakie koszty są po tym okresie. Myślę że bez problemu znajdziemy inne serwery z darmowym dostępem. W instrukcji obsługi jest wzmianka o tym jak co należy zrobić w przypadku chęci używania innej platformy niż wskazuje sprzedawca urządzenia.
Mam nadzieję że po upływie roku dalej będzie dostępne śledzenie obiektu w tej aplikacji bez opłat ale to się okaże za jakiś czas - postaram się o tym tutaj napisać gdy minie rok używania przeze mnie tej aplikacji.
By śledzić nasz lokalizator potrzebna nam jest karta SIM o której już wcześniej wspominałem. Dzięki niej będziemy wysyłać SMSy lub przesyłać dane za pomocą GPRS. W tym celu należy włączyć GPRS oraz skonfigurować APN.
Ja na cele testów używałem karty Virgin Mobile i na jaj podstawię opiszę poprawną konfigurację.
Operator sieci podaje następujące dane potrzebne do konfiguracji:
APN:
Na powyższym zdjęciu zaznaczyłem najważniejsze dane.
W celu konfiguracji musimy wysłać SMSy o podanej treści na nr karty SIM która włożone jest do lokalizatora. Nie ma znaczenia z jakiego nr telefonu wysyłamy SMSy z konfiguracją.
SMS nr 1.
Treść: GPRS123456
Odpowiedź z urządzenia:
GPRS OK
SMS nr 2.
Treść: apn123456 virgin-internet
Odpowiedź z urządzenia:
APN OK
Jeżeli odpowiedź z lokalizatora wygląda jak powyżej to konfiguracja przebiegła pomyślnie.
Zwróćcie uwagę na dane które zaznaczyłem one są ważne podczas konfiguracji a jak już pewnie co niektórzy zauważyli nie wszystko zostało wpisane w treść SMSa – zgadza się bo jak widać na zdjęciu w tej sieci nie ma nazwy użytkownika ani nazwy serwera. W przypadku gdy operator sieci którego karty chcecie użyć używa nazwy użytkownika oraz hasła to należy podać je w treści SMSa konfigurującego APN. Treść tego SMSa powinna zawierać treść: APN123456 NAZWA_APN NAZWA UŻYTKOWNIKA HASŁO. Te 3 dane powinny być od siebie oddzielone znakiem spacji.
Dla lepszego zobrazowania przypuśćmy że mamy takie dane:
Nazwa APN – internet
Nazwa użytkownika: janusz
Hasło: somsiad
Treść SMSa dla APN:
apn123456 internet janusz somsiad
Teraz przejdźmy do chyba najbardziej interesującej rzeczy czyli do kosztów jakie trzeba ponieść by mieć możliwość śledzenia – mowa tutaj o kosztach karty SIM. Koszt startera to zazwyczaj 5zł. Będziemy potrzebować tutaj SMSów oraz dostępu do Internetu. W Virgin Mobile mamy możliwość zakupu pakietu MINI3. Taki pakiet daje nam: 30min rozmów, 20 SMSów, 300MB Internetu. Koszt takiego pakietu to 3zł na miesiąc. Pakiet jest odnawialny więc w przypadku posiadania odpowiedniej sumy na koncie nie musimy się martwić o jego przedłużanie czy odnawianie – po upływie terminu ważności pakietu z konta zostanie odciągnięte 3zł na zakup nowego pakietu. Tutaj musimy się martwić tylko o to by na koncie było dodatnie saldo w wysokości 3zł lub więcej. Można zasilić starter kwotą 31zł (31zł z zasilenia i 5zł ze startera) co da nam 12 miesięcy obsługi naszego urządzenia.
Czy 300MB i 20 SMSów wystarczy?
Poniżej macie zdjęcie z testowanej karty na koniec miesiąca.
Jak widać wykorzystałem tylko 28MB. Przy konfiguracji urządzenia mamy możliwość zmiany co jaki czas mają być wysyłane dane na serwer. Ja tego nie zmieniłem, ustawienie podstawowe to 10 sekund. Myślę że jest to wystarczające i nie trzeba tego czasu wydłużać – przy tym czasie i tak mamy dość duży zapas danych w pakiecie i raczej nie uda nam się przekroczyć 300MB w ciągu miesiąca.
Co do SMSów to nie wiem dlaczego ale wysłanie jednego SMSa przez lokalizator liczone jest przez sieć jako trzy SMSy. Nie wiem jak to wyjaśnić. Wysyłając dalej tego samego SMSa mój operator liczy go jako jednego SMSa. Czyli możemy dostać 6 SMSów z lokalizatora w pakiecie MINI3. Myślę że jest to wystarczające. W dobie smartfonów mamy dostęp on-line do naszego lokalizatora i raczej zbędne wydaje się tutaj dzwonienie na nr karty znajdującej się w lokalizatorze skoro dość szybko możemy poznać jego lokalizację przedstawiona na mapie a nie jako koordynaty w formie SMS, gdzie później trzeba jeszcze otworzyć podanego linka by zobaczyć położenie urządzenia na mapie – aplikacja wydaje się w tym przypadku dużo szybsza.
Wcześniej napisałem o dostępnej komunikacji z modułem GPS poprzez UART.
Na zdjęciu widzimy zaznaczone pady gdzie możemy się podłączyć by zobaczyć co przesyłane jest za pomocą UART przez odbiornik GPS.
Poniżej przykład odbieranych danych w formacie NMEA.
Jest to jedna z cyklicznie wysyłanych ramek co sekundę.
Korzystając z informacji, które opisałem wcześniej pod wskazanym linkiem możemy odczytać położenie urządzenia.
Tutaj przykład takiego odczytu z przedstawionej powyżej ramki:
$GNGGA,105841.000,5145.38571,N,01803.59501,E,1,06,1.6,109.2,M,36.1,M,,*4B
GGA - identyfikator nagłówka;
105841.000 => 10:58:41 czasu UTC czyli naszego czasu 11:58:41 - czas o której zostały odebrane dane;
5145.38571,N
45.38571/60=0,756428 => 51.756428N lub 51°45'23.1"N - szerokość geograficzna;
01803.59501,E
03.59501/60=0,059916 => 18.059916E lub 18°03'35.7"E - długość geograficzna;
51.756428N 18.059916E => 51°45'23.1"N 18°03'35.7"E - położenie obiektu;
1 - jakość pomiaru czyli pomiar określony na podstawie GPS;
06 - ilość śledzonych satelitów;
1.6 - dokładność pozycji - HDOP;
109.2M - wysokość nad poziomem morza;
36.1M - wysokość geoidy powyżej elipsoidy WGS84;
brak danej - czas od ostatniego uaktualnienia DGPS;
brak danej - numer ID stacji DGPS;
4B - suma kontrolna.
Możemy porównać sobie teraz to co wysyła nam lokalizator za pomocą SMSa z tym co jest nadawane przez odbiornik GPS w lokalizatorze poprzez UART.
Widać tutaj mała różnicę we wskazaniu pozycji ale jest to bardzo mała różnica na mapie – pamiętajmy że dane wysyłane przez odbiornik GPS wysyłane są co sekundę i tutaj można zaobserwować małe różnice w położeniu.
Przykład kilku odczytów:
$GNGGA,105823.000,5145.38404,N,01803.57696,E,1,06,2.6,109.5,M,36.1,M,,*4B
$GNGGA,105840.000,5145.38605,N,01803.59477,E,1,06,1.6,109.2,M,36.1,M,,*4A
$GNGGA,105841.000,5145.38571,N,01803.59501,E,1,06,1.6,109.2,M,36.1,M,,*4B
Podsumowując, moim zdaniem jest to dość ciekawe urządzenie w rozsądnej cenie pozwalające na „zabezpieczenie” swojego pojazdu. Zaryzykowałbym stwierdzeniem że chyba lepsze od autoalarmu w dzisiejszych czasach gdzie przepisy unijne zabraniają używania syreny alarmowej a panująca znieczulica na wyjący za oknem alarm „nie pozwala” nam sprawdzić co się dzieje bo i tak to pewnie alarm sąsiada a nie nasz. Oczywiście nie jest to najlepsze zabezpieczenie pojazdu a jedno z nielicznych które można zastosować. Chyba nic tutaj nie zastąpi własnoręcznie wykonanego zabezpieczenia odcinającego np. układ zapłonowy czy pompę wtryskową.
Dokładność pozycji określił bym na jakieś 5-10metrów. Myślę że urządzenie to nada się bez problemu dla małej firmy która by chciała znać położenie swojej floty czy dla osoby mieszkającej w bloku a mającej problemy z zapamiętaniem na którym parkingu zostawiła soje auto.
Okazuje się że w przypadku tego urządzenia jest lokalizacja GPS i nie ma mowy by sprzedawca próbował sprzedać urządzenie, które podaje pozycję tylko na podstawie stacji bazowych.
Szczerze powiedziawszy to jestem zaskoczony że w tej cenie można nabyć urządzenie które daje nam takie możliwości.
Pamiętam jak kilkanaście lat temu kupiłem swój pierwszy odbiornik GPS na USB. Który był dużo tańszy od nawigacji GPS. Patrząc na cenę nie wierzyłem w jego dokładność ale po skonfigurowaniu go z AUTOMAPĄ w laptopie działał jak normalna nawigacja. Dzisiaj jak widać nie jest problemem by za kilkadziesiąt złotych zrobić lokalizator GPS. Osoby umiejące pisać programy mogą dzisiaj za kilkanaście dolarów zrobić same takie urządzenie łącząc ze sobą moduł GSM, moduł GPS i mikrokontroler.
W załączniku zeskanowana instrukcja dołączona przez sprzedawcę. W niej znajdziemy QR do pobrania aplikacji, schemat podłączenia urządzenia, jak ustawić APN, komendy SMS i inne.
Jakiś czas temu natknąłem się tutaj na informację aby uważać przy zakupie tanich urządzeń gdyż nie mają one nic wspólnego z GPSem. Zainteresowany tą informacją postanowiłem to sprawdzić na własnej skórze. Czy jest to prawda dowiecie się z poniższego opisu.

Co to jest lokalizator GPS i do czego służy?
Lokalizator GPS jest to urządzenie dzięki któremu jesteśmy w stanie znać aktualne położenie np. pojazdu w którym owy gadżet został zamontowany. Urządzenie to w swoim działaniu wykorzystuje moduł GPS oraz kartę SIM. Można powiedzieć że jest to połączenie odbiornika GPS z telefonem komórkowym. Za pomocą modułu GPS ustalana jest pozycja geograficzna, która dzięki karcie SIM wysyłana jest pod wskazany adres. Dane mogą być wysłane w formie SMS lub jako pakiet danych na serwer z aplikacją umożliwiającą przedstawienie ich w czytelny sposób na mapie.
Jeżeli mowa o karcie SIM to większość z Was już zapala się lampka w głowie – przecież to musi kosztować. Niestety tak, nie ma nic za darmo. Ostatnio opisywałem inny typ lokalizatora który wykorzystywał do swojej pracy Bluetooth. Ten kto czytał wie że idea może była słuszna ale nie wyszło tak jak każdy by chciał – za darmo nie ma co cudów oczekiwać. Tutaj muszę powiedzieć że jest dużo lepiej ale nie jest za darmo. O kosztach miesięcznego „abonamentu” napisze później.
Teraz może napiszę o kosztach zakupu, gdyż może one zniechęcą cześć z Was do czytania tych wypocin a może niektórzy będą czytać do końca z wypiekami na twarzy i zaraz zaczną przeczesywać różnego rodzaju portale aukcyjne by poszukać czegoś dla siebie.
Ja swój testowy egzemplarz nabyłem na Aliexpress. W promocji na 11 listopada udało mi się zakupić go w cenie 47,74zł z przesyłką. Po dokładnie 2 tygodniach był już w mojej skrzynce pocztowej. Było to za dobrych czasów gdy na świecie nie panowała żadna epidemia i nie było żadnych opóźnień przy wysyłkach z Chin. Dzisiaj czekam już ponad 5 tygodni na inne paczki i raczej trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.
Mój egzemplarz przyszedł bez kartonowego pudełka. Urządzenie było owinięte tylko w kawałek pianki, włożone w woreczek strunowy i zapakowane w kopertę bąbelkową.
Wracając do tematu zakupu. W tym modelu przy zakupie było do wyboru kilka opcji – ja wybrałem najtańszą możliwą. Do wyboru tutaj było wersja podstawowa, z pakietem Li-Ion 200mA, z przekaźnikiem lub „full” wersja – z pakietem Li-Ion i przekaźnikiem.
Do czego potrzebny pakiet Li-Ion czy przekaźnik?
Pakiet Li-Ion umożliwia awaryjne zasilanie lokalizatora w momencie odłączenia go od zasilania głównego czyli daje nam możliwość namierzenia urządzenia w przypadku gdy nasz lokalizator zamontowany jest w aucie lub motocyklu i ktoś postanowi odłączyć akumulator. Przekaźnik daje nam możliwość zdalnego sterowania obwodem w który został on włączony. Możemy tutaj za pomocą aplikacji czy komendy SMS włączyć lub wyłączyć podpięty przekaźnik do lokalizatora.


Dlaczego zdecydowałem się na zakup podstawowej a nie bogatszej wersji? Po zapytaniu sprzedawcy dostałem informację że wersja podstawowa jest dokładnie tym samym urządzeniem co w przypadku bogatszej wersji – różnica polega tylko na dołożeniu przez sprzedawcę przekaźnika lub Li-Ion lub obu jednocześnie. Jeżeli jest to to samo urządzenie to można samemu je doposażyć w każdej chwili w przekaźnik lub dodatkowe zasilanie jeżeli taka potrzeba zajdzie.
Zwróćcie uwagę że w tym modelu mamy 4-pinową wtyczkę (plus, minus, stacyjka, przekaźnik). Na innych aukcjach możemy znaleźć podobne urządzenia gdzie wtyczka jest 3 czy 2–pinowa co oznacza że raczej w takim modelu nie ma możliwości sterować przekaźnikiem i raczej jest tam inne oprogramowanie niż w modelu który tutaj opisuje.
Na Allegro można znaleźć moduły z tą samą nazwą w cenie ok 80zł z przesyłką lecz nie znalazłem w ich opisach nic na temat podłączenia sygnału stacyjki czy też możliwości sterowania przekaźnikiem choć też widziałem wersję z 4-pinową wtyczką. Niektórzy dają kilka zdjęć gdzie na jednym zdjęciu widać 4-pinową wtyczkę a na innym 2-pinową. Lepiej zapytać przed zakupem czy jest tutaj obsługa przekaźnika czy sygnał stacyjki jeżeli komuś zależy na tych opcjach.
Czas napisać coś o danych technicznych lokalizatora.
Zasilanie: 12-36VDC
Dokładność GPS: 5m
Dokładność GPRS: 200m
Częstotliwość sieci GPRS: 850/900/1800/1900MHz
Zimny start: 45 sekund
Ciepły start: 35 sekund
Gorący start: 1 sekunda
Brak danych na temat pobieranego prądu przez urządzenie.
Postanowiłem sprawdzić jaki prąd pobiera w czasie pracy ten lokalizator – zadanie nie okazało się łatwe. Nie jest to stały pobór prądu. Zależy on od stanu naładowania podłączonego pakietu, częstotliwości z jaką wysyłane są dane i jeszcze pewnie wielu innych rzeczy.
Poniżej wyniki kilku pomiarów przy zasilaniu 12VDC.
W przypadku pracy wszystkich diod LED i szukaniu tzw. fix’a jest to maksymalnie 55mA
W przypadku pracy wszystkich diod LED i złapaniu fix’a: 35-54mA
W przypadku pracy wszystkich diod LED i złapaniu fix’a i podłączonym pakietem Li-Ion: 35-59mA
Po ok. 10 minutach pracy urządzenia zostają wyłączone diody LED – pozwala to na lepsze zamaskowanie urządzenia.
Tutaj pomiary przedstawiają się następująco.
Po złapaniu fix’a: 30-46mA
Po złapaniu fix’a i podłączonym pakietem Li-Ion: 41-50mA
Do testowanego trackera podłączyłem ogniwo 18650. Miało ono ok. 4.1V i przy takim napięciu pobierało ono z urządzenia ok. 7-13mA w czasie ładowania. W momencie braku zasilaniu głównego z ogniwa było pobierane ok. 60-120mA w momencie prac diod LED oraz jakieś 40-90mA w momencie gdy diody były wygaszone.
Przy takim skaczącym poborze prądu ciężko powiedzieć ile urządzenie to pobiera mAh więc postanowiłem wykorzystać do pomiaru sztuczne obciążenie które kiedyś tutaj opisywałem.
Okazało się jednak że sztuczne obciążenie ma pewną wadę gdyż w przypadku pracy jako miernik gdy przez urządzenie płynie prąd mniejszy niż 50mA czas pomiaru się zatrzymuje co nie pozwala na przeprowadzenie prawidłowych pomiarów – szkoda ale można by powiedzieć że dołączany pakiet Li-Ion 200mAh w bogatszych wersjach na długo nie wystarczy po odłączeniu głównego zasilania. Myślę że będzie to ok. 3 godzin pracy. W moim przypadku gdzie dałem na zewnątrz ogniowo 18650 które nie było w pełni naładowane wystarczało ono na ponad 18 godzin pracy.
Po podaniu zewnętrznego zasilania lokalizator potrzebuje ok. 10 sekund do zalogowania się do sieci GSM – lokalizator ten współpracuje z siecią 2G. z tego przypadku może nie pracować poza granicami Polski. W Polsce sieć 2G jest jak dotąd cały czas dostępna więc na terenie Polski raczej nie ma problemu z praca urządzenia. Na znalezienie fix’a przy pierwszym uruchomieniu potrzeba niespełna 55 sekund – pierwsza sprzeczna informacja z tym co podają sprzedawcy. W sumie nie jest to dużo i myślę że raczej nie będzie to nikomu przeszkadzało. Sprzedawcy podają czasy ciepłego i gorącego startu – nie wiem po co skoro tutaj nie ma takiej możliwości. Wcześniej opisywałem odbiornik GPS gdzie wyjaśniałem parę zagadnień które tutaj mogą się przydać niewtajemniczonym.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3472049.html
W tamtym odbiorniku mieliśmy wbudowaną pamięć gdzie były zapisywane dane umożliwiające ciepły czy gorący start i akumulatorek który podtrzymywał zapisane dane w pamięci. Tutaj nie ma nic takiego, po odłączeniu zasilania i ponownym podaniu go z powrotem będziemy zmuszeni czekać na ustalenie pozycji przed odbiornik GPS. Nie pomoże w tym przypadku awaryjne zasilanie czy sygnał ze stacyjki. Być może droższe wersje lokalizatorów mają te funkcję ale ten raczej jej nie ma. Czy jest ona potrzebna? Przy normalnym użytkowaniu raczej nie gdyż lokalizator będzie cały czas zasilany i w każdej chwili będzie można ustalić jego pozycję.
Napisałem wcześniej o sygnale ze stacyjki – czemu on służy? W aplikacji mamy możliwość sprawdzić stan stacyjki czyli np. widzimy czy zapłon w naszym pojeździe jest włączony czy nie lub jest też możliwość ustawienia alarmu gdzie zostaniemy poinformowani za pomocą SMS w momencie gdy ktoś przekręci kluczyk w stacyjce.
Czas zajrzeć do środka urządzenia.




Po otwarciu obudowy rzuca nam się w oczy gniazdo karty SIM w tzw. pełnym wymiarze, antena GPS, przetwornica step-down MP1584, gniazdo USB, przełącznik.
Przełącznik służy do aktywowania zasilania awaryjnego – na płytce PCB mamy zaznaczoną jego pozycję – jest to pozycja w której zewnętrzne zasilanie jest wyłączone. W tej pozycji nasza „bateria” nie jest ładowana ani nie jest pobierany z niej prąd. W tej pozycji możemy wyłączyć całkowicie nasz lokalizator po odłączeniu zasilania głównego.
Na płytce PCB urządzenia mam do dyspozycji gniazdo USB – tutaj należy uważać. W opisie sprzedawcy jest informacja by nie podłączać do niego zasilania gdyż może spowodować to uszkodzenie urządzenia. Obok gniazda widzimy na PCB pady oznaczone jako TX i RX. Są one podłączone do gniazda USB – nie wiem co to za typ komunikacji ale nie jest to na pewno UART gdyż nie udało mi się dzięki tym padom nawiązać komunikacji z lokalizatorem. Możliwe że jest to gniazdo do programowania urządzenia.
Po drugiej stronie PCB przy gnieździe USB mamy trzy pady opisane jako: GPSTX, GPSRX, WTD. Nie wiem do czego służy pad WD ale GPSTX i GPSRX to UART modułu GPS. Dzięki nim możemy nawiązać komunikację z modułem GPS i zobaczyć co on wysyła.
By sprawdzić co on tam nadaje należy użyć poniższych ustawień.

Na dole PCB pod anteną mamy pady do których przylutowany jest przewód zasilający. Mamy tutaj:
VCC - +12V – czerwony przewód;
ACC – zasilanie po stacyjce- żółty przewód;
OIL – wyjście na sterownie przekaźnika –biały przewód;
GND – masa – czarny przewód;
MIC+ - wejście mikrofonu – niepodłączone;
MIC- - wejście mikrofonu – niepodłączone.
Niektóre z wersji lokalizatorów maja opcję podsłuchu, tzn. po wykonaniu połączenia na nr karty SIM włożonej do gniazda karty w słuchawce telefonu możemy nasłuchiwać co dzieje się w okolicy lokalizatora. W przypadku tego modułu wejścia te są niepodłączone a w momencie próby wykonania połączenia telefonicznego z kartą która jest w lokalizatorze po jednym sygnale w słuchawce usłyszymy że wybrany numer jest zajęty. Po rozłączeniu się po kilku sekundach dostaniemy wiadomość SMS na numer z którego dzwoniliśmy w którym będzie podana lokalizacja urządzenia, jego prędkości i link do Google Maps z zaznaczonym położeniem urządzenia na mapie.
Przykład takiego SMSa poniżej.

Lokalizacja poprzez GoogleMaps na podstawie odebranego SMSa:

Lokalizacja w aplikacji lokalizatora:

Moduł wyposażony jest w 3 diody LED, które podświetlają piktogramy na przedniej części obudowy:
- zielona, która mogą gdy moduł próbuje zalogować się do sieci GSM lub świeci się światłem stałym po zalogowaniu;
- niebieska, która miga podczas szukania fix’a lub świeci się światłem stałym po namierzeniu pozycji;
- czerwona, która pali się światłem stałem w przypadku zasilania z zewnętrznego źródła lub miga gdy moduł zasilany jest „baterii”.

W przypadku gdy lokalizator ma na wyposażeniu zasilanie awaryjne, które jest aktywne i zostanie odłączone zasilanie główne a aplikacja jest uruchomiana to dostaniemy alarm awarii zasilania.
Przy braku lokalizacji modułu GPS mamy możliwość namierzenia pozycji lokalizatora poprzez lokalizację LBS. Jej dokładność zależy od liczby dostępnych anten GSM w pobliżu. Czym więcej tym lepiej. Tylko raz sprawdzałem dokładność tego typu lokalizacji i w moim przypadku gdzie znajdowałem się w mieście moja lokalizacja różniła się o ok. kilometr od tej która była wskazana na mapie Google. Wcześniej gdzieś znalazłem informację że jest to ok. 200 metrów. Niestety w moim przypadku było to dużo więcej, być może nie byłem w zasięgu większej ilości anten a może nie ma tutaj takiej dokładności.
Na PCB obok przetwornicy znajdziemy jeszcze tranzystor o oznaczeniu DF. Jest to tranzystor NPN 2SD1898 o prądzie kolektora 1A. jest on podłączony do pada OIL który służy do sterowania zewnętrznym przekaźnikiem. W tym przypadku jeden przewód cewki przekaźnika podłączmy do białego przewodu, drugi przewód cewki podłączamy do plusa.
Niestety nie udało me się ustalić na jakim mikrokontrolerze jest zbudowany ten lokalizator.
Do śledzenia urządzenia „on-line” będziemy potrzebować aplikację DAGPS na smartfona lub dostęp poprzez przeglądarkę do strony www.gps110.org.

Aplikację można pobrać skanując kod QR ze podanej wcześniej strony. W obu przypadkach do zalogowania się i uzyskania informacji o naszym lokalizatorze potrzebny będzie nr IMEI oraz hasło. Nr IMEI jest na naklejce z tyłu obudowy urządzenia i będzie on tutaj naszym loginem. Hasło to: 123456. Hasło będzie można później zmienić.

Poniżej kilka zdjęć z aplikacji
Menu główne:

Mamy tutaj sześć możliwości do wyboru:
- lokalizacja pojazdu:

Jest to wskazanie aktualnego położenia lokalizatora na mapce.
- ścieżka historyczna:

W tej części programu możemy sprawdzić gdzie był nasz lokalizator w danym dniu lub przedziale czasowym. Mamy możliwość sprawdzenia historii ostatnich 30 dni. Wybieramy tutaj daty od do oraz czas od do. Po wybraniu interesującego nas czasu na mapce zostanie pokazana historia poruszania się lokalizatora w określonym czasie. Będziemy tutaj mieć możliwość zobaczenia takich danych jak: prędkością z jaką poruszał się obiekt, czas w jakim przebywał w danym punkcie, miejsca postoju.
W załączniku znajdziecie film z przykładowym odczytem ścieżki historycznej.
- centrum alarmowe:

Mam tutaj pokazane różne typy alarmów. Np. w momencie gdy lokalizator ma włączone zasilanie z baterii i zostanie odcięte zasilanie główne to dostaniemy alarm o awarii zasilania gdzie po wejściu w stworzony alarm będziemy mieli zaznaczony punkt na mapie w którym miejscu znajdowało się urządzenia w momencie awarii zasilania głównego oraz czas kiedy to miało miejsce. Wcześniej napisałem że oryginalna bateria wystarcza na jakie 3 godziny pracy. Ktoś może stwierdzić że w takim przypadku jest to wystarczająca pojemność bo moduł zauważył że ktoś w pojeździe odłączył akumulator i moduł zdążył wysłać alarm. W sumie zgadza się ale nie mamy pewności że po tym czasie nasz pojazd nie jedzie dalej po tym zdarzeniu na lawecie. Uważam że w tym przypadku czym dłuższa praca na baterii tym lepiej. W przypadku alarmów aplikacja wydaje nam dość donośny dźwięk.

- wydane zamówienie:

Tutaj mamy możliwość np. sterowania przekaźnikiem.
- ogrodzenie elektroniczne:

W tej części możemy zaznaczyć na mapie okręg po opuszczeniu którego przez lokalizator zostaniemy poinformowani alarmem. Możemy obszar ten zaznaczyć w dowolnym miejscu na mapie, możemy też wybrać interesującą nas wielkość „strzeżonego” obszaru.
- statystyki przebiegu.
Tutaj możemy ustalić datę która nas interesuje ale niestety po jej wybraniu nic się nie dzieje. Szkoda bo można by za pomocą tej opcji zobaczy ile kilometrów przejechaliśmy danego dnia. Mogło by to być użyteczne podczas podsumowania podróży.
Moim zdaniem aplikacja jest dużo bardziej wygodna oraz bardziej intuicyjna.
W opisie aukcji mamy informację że dostęp do serwera jest bezpłatny przez okres jednego roku. Nie znalazłem informacji o tym jakie koszty są po tym okresie. Myślę że bez problemu znajdziemy inne serwery z darmowym dostępem. W instrukcji obsługi jest wzmianka o tym jak co należy zrobić w przypadku chęci używania innej platformy niż wskazuje sprzedawca urządzenia.
Mam nadzieję że po upływie roku dalej będzie dostępne śledzenie obiektu w tej aplikacji bez opłat ale to się okaże za jakiś czas - postaram się o tym tutaj napisać gdy minie rok używania przeze mnie tej aplikacji.
By śledzić nasz lokalizator potrzebna nam jest karta SIM o której już wcześniej wspominałem. Dzięki niej będziemy wysyłać SMSy lub przesyłać dane za pomocą GPRS. W tym celu należy włączyć GPRS oraz skonfigurować APN.
Ja na cele testów używałem karty Virgin Mobile i na jaj podstawię opiszę poprawną konfigurację.
Operator sieci podaje następujące dane potrzebne do konfiguracji:
APN:

Na powyższym zdjęciu zaznaczyłem najważniejsze dane.
W celu konfiguracji musimy wysłać SMSy o podanej treści na nr karty SIM która włożone jest do lokalizatora. Nie ma znaczenia z jakiego nr telefonu wysyłamy SMSy z konfiguracją.
SMS nr 1.
Treść: GPRS123456
Odpowiedź z urządzenia:
GPRS OK
SMS nr 2.
Treść: apn123456 virgin-internet
Odpowiedź z urządzenia:
APN OK
Jeżeli odpowiedź z lokalizatora wygląda jak powyżej to konfiguracja przebiegła pomyślnie.
Zwróćcie uwagę na dane które zaznaczyłem one są ważne podczas konfiguracji a jak już pewnie co niektórzy zauważyli nie wszystko zostało wpisane w treść SMSa – zgadza się bo jak widać na zdjęciu w tej sieci nie ma nazwy użytkownika ani nazwy serwera. W przypadku gdy operator sieci którego karty chcecie użyć używa nazwy użytkownika oraz hasła to należy podać je w treści SMSa konfigurującego APN. Treść tego SMSa powinna zawierać treść: APN123456 NAZWA_APN NAZWA UŻYTKOWNIKA HASŁO. Te 3 dane powinny być od siebie oddzielone znakiem spacji.
Dla lepszego zobrazowania przypuśćmy że mamy takie dane:
Nazwa APN – internet
Nazwa użytkownika: janusz
Hasło: somsiad
Treść SMSa dla APN:
apn123456 internet janusz somsiad
Teraz przejdźmy do chyba najbardziej interesującej rzeczy czyli do kosztów jakie trzeba ponieść by mieć możliwość śledzenia – mowa tutaj o kosztach karty SIM. Koszt startera to zazwyczaj 5zł. Będziemy potrzebować tutaj SMSów oraz dostępu do Internetu. W Virgin Mobile mamy możliwość zakupu pakietu MINI3. Taki pakiet daje nam: 30min rozmów, 20 SMSów, 300MB Internetu. Koszt takiego pakietu to 3zł na miesiąc. Pakiet jest odnawialny więc w przypadku posiadania odpowiedniej sumy na koncie nie musimy się martwić o jego przedłużanie czy odnawianie – po upływie terminu ważności pakietu z konta zostanie odciągnięte 3zł na zakup nowego pakietu. Tutaj musimy się martwić tylko o to by na koncie było dodatnie saldo w wysokości 3zł lub więcej. Można zasilić starter kwotą 31zł (31zł z zasilenia i 5zł ze startera) co da nam 12 miesięcy obsługi naszego urządzenia.
Czy 300MB i 20 SMSów wystarczy?
Poniżej macie zdjęcie z testowanej karty na koniec miesiąca.

Jak widać wykorzystałem tylko 28MB. Przy konfiguracji urządzenia mamy możliwość zmiany co jaki czas mają być wysyłane dane na serwer. Ja tego nie zmieniłem, ustawienie podstawowe to 10 sekund. Myślę że jest to wystarczające i nie trzeba tego czasu wydłużać – przy tym czasie i tak mamy dość duży zapas danych w pakiecie i raczej nie uda nam się przekroczyć 300MB w ciągu miesiąca.
Co do SMSów to nie wiem dlaczego ale wysłanie jednego SMSa przez lokalizator liczone jest przez sieć jako trzy SMSy. Nie wiem jak to wyjaśnić. Wysyłając dalej tego samego SMSa mój operator liczy go jako jednego SMSa. Czyli możemy dostać 6 SMSów z lokalizatora w pakiecie MINI3. Myślę że jest to wystarczające. W dobie smartfonów mamy dostęp on-line do naszego lokalizatora i raczej zbędne wydaje się tutaj dzwonienie na nr karty znajdującej się w lokalizatorze skoro dość szybko możemy poznać jego lokalizację przedstawiona na mapie a nie jako koordynaty w formie SMS, gdzie później trzeba jeszcze otworzyć podanego linka by zobaczyć położenie urządzenia na mapie – aplikacja wydaje się w tym przypadku dużo szybsza.
Wcześniej napisałem o dostępnej komunikacji z modułem GPS poprzez UART.
Na zdjęciu widzimy zaznaczone pady gdzie możemy się podłączyć by zobaczyć co przesyłane jest za pomocą UART przez odbiornik GPS.

Poniżej przykład odbieranych danych w formacie NMEA.
Code: vbnet
Jest to jedna z cyklicznie wysyłanych ramek co sekundę.
Korzystając z informacji, które opisałem wcześniej pod wskazanym linkiem możemy odczytać położenie urządzenia.
Tutaj przykład takiego odczytu z przedstawionej powyżej ramki:
$GNGGA,105841.000,5145.38571,N,01803.59501,E,1,06,1.6,109.2,M,36.1,M,,*4B
GGA - identyfikator nagłówka;
105841.000 => 10:58:41 czasu UTC czyli naszego czasu 11:58:41 - czas o której zostały odebrane dane;
5145.38571,N
45.38571/60=0,756428 => 51.756428N lub 51°45'23.1"N - szerokość geograficzna;
01803.59501,E
03.59501/60=0,059916 => 18.059916E lub 18°03'35.7"E - długość geograficzna;
51.756428N 18.059916E => 51°45'23.1"N 18°03'35.7"E - położenie obiektu;
1 - jakość pomiaru czyli pomiar określony na podstawie GPS;
06 - ilość śledzonych satelitów;
1.6 - dokładność pozycji - HDOP;
109.2M - wysokość nad poziomem morza;
36.1M - wysokość geoidy powyżej elipsoidy WGS84;
brak danej - czas od ostatniego uaktualnienia DGPS;
brak danej - numer ID stacji DGPS;
4B - suma kontrolna.
Możemy porównać sobie teraz to co wysyła nam lokalizator za pomocą SMSa z tym co jest nadawane przez odbiornik GPS w lokalizatorze poprzez UART.

Widać tutaj mała różnicę we wskazaniu pozycji ale jest to bardzo mała różnica na mapie – pamiętajmy że dane wysyłane przez odbiornik GPS wysyłane są co sekundę i tutaj można zaobserwować małe różnice w położeniu.
Przykład kilku odczytów:
$GNGGA,105823.000,5145.38404,N,01803.57696,E,1,06,2.6,109.5,M,36.1,M,,*4B
$GNGGA,105840.000,5145.38605,N,01803.59477,E,1,06,1.6,109.2,M,36.1,M,,*4A
$GNGGA,105841.000,5145.38571,N,01803.59501,E,1,06,1.6,109.2,M,36.1,M,,*4B
Podsumowując, moim zdaniem jest to dość ciekawe urządzenie w rozsądnej cenie pozwalające na „zabezpieczenie” swojego pojazdu. Zaryzykowałbym stwierdzeniem że chyba lepsze od autoalarmu w dzisiejszych czasach gdzie przepisy unijne zabraniają używania syreny alarmowej a panująca znieczulica na wyjący za oknem alarm „nie pozwala” nam sprawdzić co się dzieje bo i tak to pewnie alarm sąsiada a nie nasz. Oczywiście nie jest to najlepsze zabezpieczenie pojazdu a jedno z nielicznych które można zastosować. Chyba nic tutaj nie zastąpi własnoręcznie wykonanego zabezpieczenia odcinającego np. układ zapłonowy czy pompę wtryskową.
Dokładność pozycji określił bym na jakieś 5-10metrów. Myślę że urządzenie to nada się bez problemu dla małej firmy która by chciała znać położenie swojej floty czy dla osoby mieszkającej w bloku a mającej problemy z zapamiętaniem na którym parkingu zostawiła soje auto.
Okazuje się że w przypadku tego urządzenia jest lokalizacja GPS i nie ma mowy by sprzedawca próbował sprzedać urządzenie, które podaje pozycję tylko na podstawie stacji bazowych.
Szczerze powiedziawszy to jestem zaskoczony że w tej cenie można nabyć urządzenie które daje nam takie możliwości.
Pamiętam jak kilkanaście lat temu kupiłem swój pierwszy odbiornik GPS na USB. Który był dużo tańszy od nawigacji GPS. Patrząc na cenę nie wierzyłem w jego dokładność ale po skonfigurowaniu go z AUTOMAPĄ w laptopie działał jak normalna nawigacja. Dzisiaj jak widać nie jest problemem by za kilkadziesiąt złotych zrobić lokalizator GPS. Osoby umiejące pisać programy mogą dzisiaj za kilkanaście dolarów zrobić same takie urządzenie łącząc ze sobą moduł GSM, moduł GPS i mikrokontroler.
W załączniku zeskanowana instrukcja dołączona przez sprzedawcę. W niej znajdziemy QR do pobrania aplikacji, schemat podłączenia urządzenia, jak ustawić APN, komendy SMS i inne.
Cool? Ranking DIY