Witam!
Panowie Renault Kangoo 1.5 dci 65km 2003r. Delphi. Poprzedni silnik szlak trafił z powodu uszkodzonej turbiny, a co za tym poszło złapało panewkę. Silnik odpalał tyle, że klepał. Kupony drugi silnik z osprzętem i przerzucony pod maskę. Po złożeniu wszystkiego jak najlepiej potrafiłem po włączeniu zapłonu pali się lampka Immo i STOP i nie zapala się lampka świec żarowych. Auto stało bez silnika w zasadzie dwa dni po chmurką, ale nie padało i było ciepło. Teraz jest brak komunikacji z ECU, auto nie odpala, pali się lampka immo i STOP. Po połączeniu z immo brak błędów. Gdzie szukać przyczyny?
Dodano po 2 [minuty]:
Wygląda na to jakby był brak prądu na sterowniku, ale przez jedną noc nagle szlak to trafił?
Dodano po 52 [minuty]:
Podejrzewam uwalone UHC, ale gdby bym podał w odpowiednim miejscu prąd, wtedy było by wiadomo. Pomożecie?
Panowie Renault Kangoo 1.5 dci 65km 2003r. Delphi. Poprzedni silnik szlak trafił z powodu uszkodzonej turbiny, a co za tym poszło złapało panewkę. Silnik odpalał tyle, że klepał. Kupony drugi silnik z osprzętem i przerzucony pod maskę. Po złożeniu wszystkiego jak najlepiej potrafiłem po włączeniu zapłonu pali się lampka Immo i STOP i nie zapala się lampka świec żarowych. Auto stało bez silnika w zasadzie dwa dni po chmurką, ale nie padało i było ciepło. Teraz jest brak komunikacji z ECU, auto nie odpala, pali się lampka immo i STOP. Po połączeniu z immo brak błędów. Gdzie szukać przyczyny?
Dodano po 2 [minuty]:
Wygląda na to jakby był brak prądu na sterowniku, ale przez jedną noc nagle szlak to trafił?
Dodano po 52 [minuty]:
Podejrzewam uwalone UHC, ale gdby bym podał w odpowiednim miejscu prąd, wtedy było by wiadomo. Pomożecie?