Założenia:
- Jest działka, na niej zbiornik 1000l, z którego grawitacyjnie, automatycznie podlewane są warzywa (linią kroplująca).
- Woda do napełniania zbiornika jest dostarczana przez pompę 1.1kW 230V, pompa ma wydajność większą niż przepustowość rur/zaworów, napełniając pusty zbiornik pracuje mniej więcej z wypełnieniem 50%. Innego źródła wody nie ma.
- Prądu z sieci nie ma i długo nie będzie (dla uproszczenia przyjmijmy, że nigdy). Pompa zasilana jest generatorem 2.5kW, ale tylko w weekendy, a chciałbym żeby pompa uzupełniała zbiornik również w tygodniu.
- Na działce zazwyczaj wieje co najmniej 2m/s, często >4m/s.
- Wiatrak, głównie ze względów estetycznych może być tylko pionowy, z prostymi łopatami.
- Oczywiście ma być jak najtaniej.
I teraz pytanie - czy ma sens rozwiązanie polegające na zamontowaniu (1) wiatraka pionowego 24V o mocy znamionowej 0,75kW (max 1kW), (2) regulatora ładowania, (3) dwóch akumulatorów 12V np. trakcyjnych 115Ah 880A i (4) falownika moc ciągła 2kW (szczytowa 4kW), włączanego tylko powyżej założonego napięcia akumulatorów?
Nie ma wiatru = trudno, jest wiatr = uzupełnia się woda.
Jaki będzie koszt takiego rozwiązania? Ja szacuję ok: 3500pln (1) + 2 x 400pln (2) + 500pln (3) + 500pln (4) = 5300pln, czy to sensowne szacunki?
Może jest lepsze, tańsze rozwiązanie?
- Jest działka, na niej zbiornik 1000l, z którego grawitacyjnie, automatycznie podlewane są warzywa (linią kroplująca).
- Woda do napełniania zbiornika jest dostarczana przez pompę 1.1kW 230V, pompa ma wydajność większą niż przepustowość rur/zaworów, napełniając pusty zbiornik pracuje mniej więcej z wypełnieniem 50%. Innego źródła wody nie ma.
- Prądu z sieci nie ma i długo nie będzie (dla uproszczenia przyjmijmy, że nigdy). Pompa zasilana jest generatorem 2.5kW, ale tylko w weekendy, a chciałbym żeby pompa uzupełniała zbiornik również w tygodniu.
- Na działce zazwyczaj wieje co najmniej 2m/s, często >4m/s.
- Wiatrak, głównie ze względów estetycznych może być tylko pionowy, z prostymi łopatami.
- Oczywiście ma być jak najtaniej.
I teraz pytanie - czy ma sens rozwiązanie polegające na zamontowaniu (1) wiatraka pionowego 24V o mocy znamionowej 0,75kW (max 1kW), (2) regulatora ładowania, (3) dwóch akumulatorów 12V np. trakcyjnych 115Ah 880A i (4) falownika moc ciągła 2kW (szczytowa 4kW), włączanego tylko powyżej założonego napięcia akumulatorów?
Nie ma wiatru = trudno, jest wiatr = uzupełnia się woda.
Jaki będzie koszt takiego rozwiązania? Ja szacuję ok: 3500pln (1) + 2 x 400pln (2) + 500pln (3) + 500pln (4) = 5300pln, czy to sensowne szacunki?
Może jest lepsze, tańsze rozwiązanie?