Tak jak w temacie - potrzeba zakupu dobrego środka do impregnowania zawieszeń tekstylnych w głośnikach. W sieci ciężko coś znaleźć (albo źle szukam?), serwisy nie chcą poradzić bo to ich tajemnice
. Za porady typu - butapren z góry dziękuję.

Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereMierzejewski46 wrote:Wosku w płynie używają.
_eddie_ wrote:Wyłamię się - osobiście w ten sposób zabezpieczyłem głośnik gitarowy w piecyku Marshalla - po tym zabiegu głośnik odzyskał sprawność na kolejnych kilka lat (a był już mocno "sfatygowany" - bo ktoś mądry do pieca gitarowego podłączał gitarę, ale basową...Za porady typu - butapren z góry dziękuję.
398216 Usunięty wrote:Może plotę bzdury, ale według mnie impregnat to jednak co innego niż plastyfikator. A tego ostatniego używa się w wypadku zawieszenia celulozowego (z pofałdowaniami) dla zabezpieczenia tegoż przed efektem "zmęczeniowym" - czyli powinien on wiązać włókna celulozy, żeby się nie strzępiły, jednocześnie nie wprowadzając zbytniego usztywnienia zawieszenia..._eddie_ wrote:Wyłamię się - osobiście w ten sposób zabezpieczyłem głośnik gitarowy w piecyku Marshalla - po tym zabiegu głośnik odzyskał sprawność na kolejnych kilka lat (a był już mocno "sfatygowany" - bo ktoś mądry do pieca gitarowego podłączał gitarę, ale basową...Za porady typu - butapren z góry dziękuję.![]()
"Wzorowałem się" (jeśli tak można powiedzieć) na głośnikach GD 30/50 na przykład,
gdzie górny resor jest nasączony czymś o podobnych do Butaprenu właściwościach (taka czarna miękka powłoka).
DjMapet wrote:Zależy też jaki Butapren. W dawnych latach zawieszenia GDS 30/30 powlekałem klejem OBT-3 (butapren w kolorze kawy z mlekiem) i zachowywał elastyczność latami. Jak zabrakło w handlu OBT-3 (głównie był a Składnicy Harcerskiej) to próbowałem innym, brązowym butaprenem i ten się nie sprawdzał, bo właśnie po jakimś czasie robił się twardy/sztywny. Nieco później załatwiłem sobie troszeczkę oryginalnego impregnatu z Tonsila a raczej - jak pisze @398216 Usunięty czarnego plastyfikatora. Jak tego mi zabrakło, to praktycznie (z małymi wyjątkami) zaprzestałem zabawy z głośnikami, zwłaszcza takimi ze zintegrowanym z membraną zawieszeniem, bo już nie udało się go załatwić, ani niczym konkretnym zastąpić.
Przyznam, że później zmęczone zawieszenia tekstylne w kilku głośnikach estradowych (np. Celestion, Beyma) "malowałem" Butaprenem Pattex Moment a jakieś dwa- trzy lata temu, naprawiałem synowi pogryzione (przez myszy?) zawieszenie w B&C 18 PS76, to uszkodzone fragmenty zawieszenia wklejałem i powlokłem butaprenem Pattex Moment i jak na razie wszystko się jakoś kupy trzyma.
Przed i po naprawie a raczej sztukowaniu:
![]()
![]()
Pattex Moment mi się już dawno skończył a już go nie ma w sprzedaży. Niby jest jego zamiennik Pattex Classic, ale na pewno nie jest to taki sam klej jakim był Moment.
Pozdrawiam.
Preskaler wrote:Tak sobie teoretycznie myślę = a jak by tak spróbować silikonem? Poza zbyt gęstą konsystencja (możliwą jednak do rozprowadzenia twardym pędzelkiem) wydaje się, po utwardzeniu, bardzo elastyczny. Nie wiem jak wygląda jego wytrzymałość mechaniczna ale te piankowe w cale nie mają dużej wytrzymałości. Do takich małych ubytków (jak po myszach wyżej) wydaje się całkiem niezły.
_eddie_ wrote:Silikon nie wchłonie się w wypracowane miejsca a co najwyżej zostanie na materiale
_eddie_ wrote:Pdobieństwo z wyglądu i nic więcej. Wikol nawet najbardziej rozcieńczony po wyschnięciu jest twardą substancją. I taką ma być przy łączeniu drewna, czy papieru.podobny jest do wikolu
Mierzejewski46 wrote:klej fixall sudala z tuby mocno rozgrzany np. do 60°C
Mierzejewski46 wrote:Metody z garażu, ale nic lepszego nie wymyślono.
Mierzejewski46 wrote:Rozgrzany fixall sudal, jak i zimny jego objętość i wymiary pozostają takie same.
_eddie_ wrote:Jak na razie butapren wygrywa ale jak go rozcieńczyć by był "malowalny"?
Mierzejewski46 wrote:Zalecenia producenta słuszne bo poniżej 5°C ciężko wyciskać, a powyżej 30°C za bardzo płynie i spływa razem z klejonym materiałem. Nie ma to nic wspólnego ze zmianą parametrów. Chodziło mi o to, że ma mały, albo zerowy skurcz od masy aplikowanej do wyschnięcia i nie deformuje materiału.