Witam,mam problem z kosą stihl fs55, na wstępie mówie,zejestem trochę niedoświadczony w tych sprawach.
Kiedyś miała problemy z odpalaniem więc wziąłem się za rozebrania gaźnika i przeczyszczenie.Nic nie dało pomimo,że membrany było ok.
Oddałem do serwisu powiedzieli,że gaźnik do wymiany.Jednak go nie wymieniłem.
Kosa nawet nie chciała odpalic po paru godzinach pracy(ale jak juz odpaliła to ładnie chodziła) przez dłuższy czas),i ciężko wchodziła na wysokie obroty(trzeba było powoli dodawać gazu żeby nie zgasła)
Wczoraj postanowiłem sie za nią wziąć jeszcze raz.
Rozebrałem gaźnik wyczyściłem znów,złożyłem.Tym razem po odpaleniu(też trzeba było się naszarpać żeby odpaliła) bez problemu wskakiwała na duże obroty lecz po paru sekundach gasła(tak jakby gdzieś paliwo nagle przestało podawać,albo regulacja bo wkręciłem 2 srubki na maxa i jeden obrot w tył) za każdym razem po paru sekundach gaśnie...
Zdjąłem świecę i poswieciłem latarka i zobaczyłem rysy na tłoku(na froncie) nie wiem czy tak powinno byc czy nie.
Jutro jadę kupić ten gaźnik oraz uszczelniacze wału.
Wszystkie przewody paliwowe niepozapychane.
Stąd moje pytanie czy to na pewno wina gaźnika czy coś z tym tłokiem może byc nie tak?
Kiedyś miała problemy z odpalaniem więc wziąłem się za rozebrania gaźnika i przeczyszczenie.Nic nie dało pomimo,że membrany było ok.
Oddałem do serwisu powiedzieli,że gaźnik do wymiany.Jednak go nie wymieniłem.
Kosa nawet nie chciała odpalic po paru godzinach pracy(ale jak juz odpaliła to ładnie chodziła) przez dłuższy czas),i ciężko wchodziła na wysokie obroty(trzeba było powoli dodawać gazu żeby nie zgasła)
Wczoraj postanowiłem sie za nią wziąć jeszcze raz.
Rozebrałem gaźnik wyczyściłem znów,złożyłem.Tym razem po odpaleniu(też trzeba było się naszarpać żeby odpaliła) bez problemu wskakiwała na duże obroty lecz po paru sekundach gasła(tak jakby gdzieś paliwo nagle przestało podawać,albo regulacja bo wkręciłem 2 srubki na maxa i jeden obrot w tył) za każdym razem po paru sekundach gaśnie...
Zdjąłem świecę i poswieciłem latarka i zobaczyłem rysy na tłoku(na froncie) nie wiem czy tak powinno byc czy nie.
Jutro jadę kupić ten gaźnik oraz uszczelniacze wału.
Wszystkie przewody paliwowe niepozapychane.
Stąd moje pytanie czy to na pewno wina gaźnika czy coś z tym tłokiem może byc nie tak?