Hej mam taki przypadek w c 330. Kupiłem silnik niby po kap remoncie... po odpaleniu przywiozłem dwie łyżki ziemi na turze po czym zostawiłem go na wolnych obrotach i nagle zgasł. Rozrusznik nie miał siły obrócić ciąganie też nic nie dało silnik stał w miejscu... po zdjęciu dołu i góry zaczął kręcić normalnie... co mam robić? Skręcać to i próbować docierać? Kolega na forum miał ten sam problem ale pewnie po siedmiu latach już nie odpowie dlatego zakładam temat...