Hejo.
W październiku kupiłem nowego lapka - ASUS FX705DT. Moja radość, że w końcu mogę pograć w nowsze gry była ogromna do momentu, aż nie odpaliłem jakiejś gry online. Ping był nieubłagany, kilka sekund ok. 50-70, a potem nagle powyżej 900 też przez kilka sekund. Wtedy temat olałem, grałem tylko w gry single player. Ale w końcu pomyślałem, że trzeba coś z tym zrobić i zacząłem gmerać.
Internet mam radiowy, Router jakiś tani Mercusys 5 gHz piętro wyżej, ale do niego nie mam dostępu przez kuzyna, który jako właściciel jest przekonany, że ma zawsze racje, ale nie o tym...
No to tak - myślałem, że to problem połączenia WiFi, przełączałem między 2,4 gHz i 5 gHz - to samo. Włączyłem hotspota przez telefon, połączyłem się do sieci od telefonu, w telefonie tak samo przełączałem się między tymi pasmami - dalej dokładnie to samo. I teraz wisienka na torcie, całkowicie wyłączyłem WiFi w telefonie, żebym miał hotspot od 4G, sieć w lapku śmiga, żre mi w telefonie mnóstwo danych, włączam grę i jest dokładnie to samo! W jakąkolwiek grę bym nie pograł, czy to jakiś COD, czy inne LoLe, infestation Z to mam dokładnie tak samo. Wyłączałem zaporę windows, sterowniki karty sieciowej podobno mam najnowsze... mam włączone w lapku IPv4. Żeby nie było, to z bluetooth mam podobny problem... przerywa dźwięk, gdy transmituję np, na głośniki czy słuchawki... Ale to inny temat.
Co najciekawsze, na PS4 nie mam żadnego problemu, gry online działają bez zarzutu, czy to WiFi, czy hotspot 4G. Czyli na 99% wina laptopa.
W październiku kupiłem nowego lapka - ASUS FX705DT. Moja radość, że w końcu mogę pograć w nowsze gry była ogromna do momentu, aż nie odpaliłem jakiejś gry online. Ping był nieubłagany, kilka sekund ok. 50-70, a potem nagle powyżej 900 też przez kilka sekund. Wtedy temat olałem, grałem tylko w gry single player. Ale w końcu pomyślałem, że trzeba coś z tym zrobić i zacząłem gmerać.
Internet mam radiowy, Router jakiś tani Mercusys 5 gHz piętro wyżej, ale do niego nie mam dostępu przez kuzyna, który jako właściciel jest przekonany, że ma zawsze racje, ale nie o tym...
No to tak - myślałem, że to problem połączenia WiFi, przełączałem między 2,4 gHz i 5 gHz - to samo. Włączyłem hotspota przez telefon, połączyłem się do sieci od telefonu, w telefonie tak samo przełączałem się między tymi pasmami - dalej dokładnie to samo. I teraz wisienka na torcie, całkowicie wyłączyłem WiFi w telefonie, żebym miał hotspot od 4G, sieć w lapku śmiga, żre mi w telefonie mnóstwo danych, włączam grę i jest dokładnie to samo! W jakąkolwiek grę bym nie pograł, czy to jakiś COD, czy inne LoLe, infestation Z to mam dokładnie tak samo. Wyłączałem zaporę windows, sterowniki karty sieciowej podobno mam najnowsze... mam włączone w lapku IPv4. Żeby nie było, to z bluetooth mam podobny problem... przerywa dźwięk, gdy transmituję np, na głośniki czy słuchawki... Ale to inny temat.
Co najciekawsze, na PS4 nie mam żadnego problemu, gry online działają bez zarzutu, czy to WiFi, czy hotspot 4G. Czyli na 99% wina laptopa.