Kobey22 wrote: Tylko nie mam pomysły jak to zrobić.
Są tylko dwie metody - wynajętą firmą lub samodzielnie. Studnie kopane o wystarczająco dużej średnicy kręgów czyści się zwykle ręcznie, wybierając nagromadzone zanieczyszczenia. Stawia się trójnóg z kołowrotem, do tego bloczek, lina wiadro i krótka łopata. Ważna uwaga -
prac przy studni nigdy nie prowadzimy bez asysty!
Studnie o małej średnicy, gdzie łopatki nie da się zastosować, można samodzielnie oczyścić za pomocą świdrów ręcznych - dokładnie takich jak te do kopania otworów w ziemi pod słupki. W tym celu należy zaopatrzyć się w świder ręczny (wiertło, wiertnicę) o odpowiedniej średnicy, zbliżonej lub mniejszej od średnicy studni. Jeżeli dany świder nie ma możliwości przedłużania (adapter), to poprzeczny uchwyt najlepiej odciąć, a powstały w ten sposób odcinek rury nagwintować narzynką. Na tak powstały odcinek gwintu będzie można w zależności od potrzeb dokładać kolejne odcinki rur jako przedłużki narzędzia. Jako "pokrętła" można użyć odcinka pręta przyspawanego do przedłużki lub przełożonego przez nawiercone w tym celu otwory. Podczas pracy trzeba często wycofywać świder i systematycznie usuwać z niego nagromadzone zanieczyszczania. Tak wygląda świder ręczny:
Po ewentualnym pogłębieniu, wybraniu szlamu i zanieczyszczeń oraz dokładnym oczyszczeniu cembrowiny (musi być czysta, bez mchów oraz plam i zacieków) należy uzupełnić zaprawą szczeliny między kręgami. Potem usunąć kilkakrotnie wodę aż będzie czysta i po napłynięciu nowej wysypać nowe wyłożenie żwirowo-piaskowe. Wodę trzeba jeszcze kilka razy wypompować do końca - robi się to kilka dni z rzędu. W ten sposób nie tylko oczyszcza się studnię, ale też pobudza do pracy źródło wody. To szczególnie istotne w studniach, które długo nie były używane.
Skoro woda ma służyć wyłącznie do podlewania warzyw, to już koniec prac. Jeżeli jednak woda ma być brana pod uwagę także w celach gospodarczych, to należy:
- podnieść obudowę studni do około 75-100 cm nad poziom gruntu,
- wykonać szczelną opaskę wokół cembrowiny,
- zabudować pokrywę oraz odpowietrznik w taki sposób, żeby do studni nie
miały dostępu owady i gryzonie.
Na koniec trzeba przeprowadzić dezynfekcję wody (np. podchlorynem wapnia). Po odkażaniu woda powinna być jeszcze zbadana pod względem składu chemicznego przez laboratorium upoważnione do przeprowadzania badań wody pitnej. Dopiero po uzyskaniu pozytywnych wyników woda może być wykorzystywana do spożycia. A tu masz "urzędową" instrukcję: