Jak będzie okresowo doładowywany, to nie jedną zimę przetrzyma.
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereTommy82 wrote:Stąd wniosek, że oba amperomierze, są bardzo dokładne, nadają się do wyrzucenia.Nie wiem jaki był prąd według amperomierza 15A natomiast jak ten amperomierz wskazywał na prostowniku 7 to miernik wskazywał dwa z hakiem. Myślę ze ten prostownik nie był by w stanie z siebie dać więcej jak 4A,
Zombiii wrote:(...)zostawiłem kluczyki w stacyjce, od ponad miesiąca pracuję zdalnie, więc nie potrzebowałem samochodu przez 5 dni, a kluczyki tkwiły cały czas w stacyjce. Akumulator rozładował się prawdopodobnie do cna, gdyż po przekręceniu kluczyków, nic nawet nie drgnęło.
Zombiii wrote:Udało mi się odpalić samochód po podłączeniu go kablami do drugiego samochodu (...)
pikarel wrote:
Moduł sterujący wyłącza wszystkie układu poniżej określonego napięcia (najczęściej miedzy 9 V a 10 V), więc akumulator nie był z zerowym napięciem, a tylko z zerową reakcją na kluczyk.
pikarel wrote:
Warunkiem bezwzględnym jest to, aby przy podłączonej ładowarce i przekroczeniu napięcia 14,4 V na zaciskach akumulatora - prąd ładowania nie przekroczył 1 A.
pikarel wrote:
Napięcie akumulatora w takich warunkach może osiągnąć nawet 16,5 V, i jedynie takie ładowanie daje naładowanie go do 100% obecnej pojemności akumulatora.
W takim prostowniku wystarczy przewody zasilające - zamiast "krokodyli" - zakończyć wtyczką do zapalniczki samochodowej; wtedy nawet nie trzeba szukać, gdzie jest akumulator, bo w większości aut gniazdo zapalniczki jest podłączone na stałe do akumulatora (zawsze jest połaczone przez bezpiecznik).
pikarel wrote:
Można pokusić się o podłączenie przetestowanego, dobrej jakości zasilacza warsztatowego, z prądem ograniczonym do 1 A i napięciem maksymalnym ustawionym na 16,2 - 16,5 V.
Awyrdonyt wrote:A jaki akumulator?
pikarel wrote:Współcześnie elektronika samochodowa projektowana jest na napięcie pracy wyższe, niż 14,4 V
pikarel wrote:
Są samochody, w których oprogramowanie uwzględnia mrozy i przy temperaturze ujemnej alternator podnosi napięcie ładowania do 14,8 V. Jakie to samochody? - wyguglaj sobie, kolego @kkknc.
pikarel wrote:
Bezpośrednio z napięcia akumulatora najczęściej zasilane są tylko tranzystory wykonawcze,
cała reszta elektroniki ma stabilizatory i układy przetwornic obniżające napięcie zasilania (nawet do 1,2 V dla RAM w nowszych modułach z wyświetlaczami graficznymi).
pikarel wrote:
Już dwa razy miałem rozładowany akumulator w aucie (córka zostawiła załączone światła).
Oczywiście akumulator "martwy". Za każdym razem ładowałem prostownikiem dołączonym do gniazda zapalniczki. Urządzenie ma dwa tryby: 6 A max i 2 A max (przełącznik na uzwojeniu pierwotnym).
Po ponad dobie ładowania w trybie 6 A napięcie wynosiło 14,9 V, a prąd zmierzony (po wyjęciu bezpiecznika) miał 0,65 A.
Przy drugim ładowaniu (kiedy córka już wyjechała) po dwóch dniach było 15,9 V.
Samochód ma 12 lat i ma moduł elektroniczny, który wciąż jest sprawny, bo wiem, że przy takim napięciu nie muszę obawiać się o jego uszkodzenie.
kkknc wrote:
A to wszyst na wejściu ma kondensatory najczęściej właśnie na 16V. W nowszych czasem trochę wyżej bo na 18V. (...)
Zombiii wrote:Siódemka znaczy "ładowanie skończone". Nawet kontrolka świeci na zielono i jest prostokątna, w kształcie akumulatora. Ósemka to jest podtrzymanie akumulatora. W razie długiego postoju auta podpina się ładowarkę i cały czas jest podłączona. W przypadku gdy akumulator straci trochę prądu, do napięcia przewidzianego w automatyce ładowarki, ładowarka automatycznie go doładowuje. W takim wypadku zawsze auto nam odpali, nawet gdyby stało rok nieużywane, tylko ładowarka musi być cały czas podłączona. Ósmy program może się dopiero włączyć gdyby akumulator stał z podłączoną ładowarką co najmniej z tydzień, wszystko zależy też od kondycji akumulatora, w jakim tempie traci prąd.W sumie to był na 7 programie. Ostatni jest 8 chociaż w instrukcji jest że już na siódmym jest naładowany.