Ożywienie starych elektronarzędzi

rooter75 wrote:

holipa wrote:

Będę brać się za baterie od swojej makity i taki sam bms zamówiłem. Czy przerabiałeś coś w oryginalnej ładowarce od urządzenia ?

Oryginalna dawała za niskie napięcie bo tylko 18V, wykorzystałem stary zasilacz od drukarki 24V i przetwornicę stepdown regilowana ustawiłem na 21V. Tym ładuje.

Dziękuje za informacje. Muszę zatem zaopatrzyć się w jakieś źródło zasilania. Pozdrawiam.

Mozna prosić o projekt 3d?

Też dodam swoje trzy grosze. Wiertarka akumulatorowa z ogniwami NiCd TOYA, dawno padnięta leżała i czekała na swoje drugie życie. Na all...ro kupiłem balanser dla 5 ogniw. Ogniwa pozyskane z baterii laptopa (też padłego). Polutowałem to w całość. Naładowałem i bida. Wiertarka startuje powoli, oraz można ją zahamować ręcznie trzymając za uchwyt. Internet dał skąpe wiadomości na ten temat. Zacząłem kombinować na różne sposoby. Zmostkowałem dla próby cienkim przewodem punkty lutownicze P i B by sprawdzić jaki będzie efekt. Okazało się że wiertarka startuje pełną mocą bez ograniczeń.
To wyprowadziłem dwa grubsze przewody, dałem włącznik na obudowie akumulatorów. I tak ładowanie, włącznik rozwarty, pobór prądu z akumulatora (wiercenie, itp.) włącznik zwarty.
Zaznaczam, że nie wiem czy to dobry pomysł od strony elektrycznej, ale działa. ;-)

Ja podobnie zrobiłem w reanimowanym odkurzaczu, tylko zamiast wyłącznika dałem diodę.

Ja mam wkrętarkę - w zasadzie nówka w walizce, choć no-name na akumulator Ni-Cd 12 V. Myślę, co by ją przerobić na LI-ION-y.

pustan
teraz Ci działa ponieważ ominąłeś mostkiem tranzystory pełniące rolę klucza. One odłączały ci ogniwa ponieważ układ wyczuwał nadmierne obciążenie. BMS jest po prostu do prądów o wiele niższych niż potrzebujesz. Prawdopodobnie BMS jest na 10A a Twoje urządzenie ma apetyt na ok 25-40A w piku i jak silnik startuje lub wyczuje nagle duże obciążenie obwód przeciwzwarciowy blokuje tranzystory.
Możesz używać w ten sposób ogniw ale przy ładowaniu ten sam klucz się odłącza od zasilania po osiągnięciu maksymalnego limitu napięcia na ogniwach. Jeśli masz zworę to już te zabezpieczenie nie działa. Musisz uważać aby nie przeładować ogniw samodzielnie albo odłączyć zworę na czas ładowania. Drugi efekt to klucz nie odłączy ogniw przy nadmiernym rozładowaniu. Sam musisz tego teraz pilnować.
Po prostu przeszedłeś z automatu na ręczne sterowanie ogniwami .

Bardzo dziękuję za odzew i szczegółowe wyjaśnienie tematu. Ustosunkuję się to wyjaśnień.
Pozdrawiam.