Oczywiście że występują, takie są prawa fizyki. I właśnie dlatego producenci podzespołów wiedząc o tym zabezpieczają te rzeczy. Nawet w tych tabelach jest podane ilekroć coś może wytrzymać impuls o danej amplitudzie. Ja wiem że jest ryzyko "upalenia" czegoś tam, dlatego napisałem że nie wolno tak robić, ale nie za każdym zdjęciem klemy nastąpi awaria. Naprawdę widziałem masę takich rozłączeń i nigdy nic się nie stało, może takie szczęście.
Dużo gorsze jest natomiast powolne "siadanie" napięcia, tu dopiero dzieją się cuda. Tu odwrotnie nie postawiłbym złamanego szeląga że nic się nie stanie. W tamtym tygodniu dwa takie przypadki, jeden to BMW słaby aku i po kluczykach, drugi to gość który chciał zaoszczędzić na mechaniku i sam wymieniał filtr paliwa w fiacie (diesel). Oczywiście zapowietrzył, ale od czego jest rozrusznik.....no i przegiął, kluczyki wyleciały z pamięci. Już więcej nie wymieni filtra paliwa, a może ?
Dużo gorsze jest natomiast powolne "siadanie" napięcia, tu dopiero dzieją się cuda. Tu odwrotnie nie postawiłbym złamanego szeląga że nic się nie stanie. W tamtym tygodniu dwa takie przypadki, jeden to BMW słaby aku i po kluczykach, drugi to gość który chciał zaoszczędzić na mechaniku i sam wymieniał filtr paliwa w fiacie (diesel). Oczywiście zapowietrzył, ale od czego jest rozrusznik.....no i przegiął, kluczyki wyleciały z pamięci. Już więcej nie wymieni filtra paliwa, a może ?