Cześć,
Mam problem z podłączeniem maszyny DymB-8 produkcji Rema Reszel. Nie jestem elektrykiem, moja wiedza na ten temat jest delikatnie mówiąc podstawowa. Maszyna jest na 380V - w oryginale była zasilana 4 żyłowym przewodem. Oto schemat:
Tak wyglądała skrzynka:
Kolorem niebieskim zaznaczyłem gdzie wchodzi zasilanie, kolorem czerwonym gdzie wychodzi do silnika. Kolorem zielonym zaznaczyłem N które jest zmostkowane z obudową.
Niestety to połączenie wyzwalało mi różnicówkę (wał delikatnie szarpnął więc silnik powinien być chyba ok).
Po zastanowieniu postanowiłem odłączyć stary 4 żyłowy przewód i podłączyć maszynę po bożemu 5 żyłowym gdzie rozdzielone jest N od PE.
Wypiąłem więc mostek z obudowy i odizolowałem go kostką. Natomiast zielonożółty przewód z wtyczki podłączyłem do obydowy. Fazy tak jak były. Oto rezultat:
Niestety efekt jest ten sam - maszyna powoduje zadziałanie różnicówki (wał lekko drga).
Pomóżcie proszę - co jest źle. Jak debilowi bo nie jestem elektrykiem. Zabrałem się za to bo wydawało się proste.
Pozdrawiam
Kuba
Mam problem z podłączeniem maszyny DymB-8 produkcji Rema Reszel. Nie jestem elektrykiem, moja wiedza na ten temat jest delikatnie mówiąc podstawowa. Maszyna jest na 380V - w oryginale była zasilana 4 żyłowym przewodem. Oto schemat:

Tak wyglądała skrzynka:

Kolorem niebieskim zaznaczyłem gdzie wchodzi zasilanie, kolorem czerwonym gdzie wychodzi do silnika. Kolorem zielonym zaznaczyłem N które jest zmostkowane z obudową.
Niestety to połączenie wyzwalało mi różnicówkę (wał delikatnie szarpnął więc silnik powinien być chyba ok).
Po zastanowieniu postanowiłem odłączyć stary 4 żyłowy przewód i podłączyć maszynę po bożemu 5 żyłowym gdzie rozdzielone jest N od PE.
Wypiąłem więc mostek z obudowy i odizolowałem go kostką. Natomiast zielonożółty przewód z wtyczki podłączyłem do obydowy. Fazy tak jak były. Oto rezultat:

Niestety efekt jest ten sam - maszyna powoduje zadziałanie różnicówki (wał lekko drga).
Pomóżcie proszę - co jest źle. Jak debilowi bo nie jestem elektrykiem. Zabrałem się za to bo wydawało się proste.
Pozdrawiam
Kuba