Dzień dobry ,mam mały problem , na zewnątrz budynku mam kanalizację na odcinku 4 metrów .Jest to rura PCV 100 i czy musi być włożona uszczelka na tych dwóch odcinkach bo mam 2 rury 2 metrowe po za tym zamontowałem dwie obejmy , do tych rur , ale na jednej nie mogłem włożyć uszczelki druga rura ma ale jeden odcinek nie ma uszczelki ,czy może tak być ?
Uszczelki są niezbędne gdyż inaczej będzie ulatniał się fetor oraz mogą wystąpić małe przecieki ( pomimo , że rury są w pionie) w przypadku zrzutu większej ilości ścieków.
Dziękuje za podpowiedzi ale jeżeli chodzi o fetor to jest instalacja na zewnątrz budynku,więc mi nie przeszkadza a jeżeli chodzi o włożenie rury w rurę to nie tak do końca bo ta instalacja już była a ja ją rozłączyłem nie było obejm tylko taka prowizoryczne ocieplenie watą i papą i nie ładnie to wyglądało .Więc wywaliłem te ocieplenie ale musiałem rozłączyć instalację a po ponownym władaniu rury w rurę z drabki musiałem usunąć jedną uszczelkę bo nie dało rady ich zmontować z powrotem
Dodano po 33 [minuty]:
jeszcze jedno pytanie , czy instalacja rur PCV 100 musi być ocieplana na odcinku 4 metrów ?
Nie lekceważ zapachu gdyż latem w upały przy otwartym oknie nawet w sąsiedniej ścianie możesz ten zapach mieć wewnątrz mieszkania. Co do izolacji to ja bym jednak mimo wszystko zastosował. Nie musisz ocieplać wełną. Są do kupienia koszulki z pianki spienionej. Można je rozcinać i wówczas do spięcia stosujemy tzw haczyki. Ale oczywiście zrobisz jak uważasz za stosowne. Ja jednak rozebrałbym ta instalację ( da się to zrobić nawet gdy trzeba rozciąć jedna rurę ( bo są do kupienia tzw. nasuwki łączniki).
Edit. na uszczelki przy składaniu stosujemy tzw. poślizg ( butelka z preparatem to nie za duże pieniążki) lub domowym sposobem płyn do mycia naczyń ( najlepiej popularny kiedyś LUDWIK).
Nie lekceważ zapachu gdyż latem w upały przy otwartym oknie nawet w sąsiedniej ścianie możesz ten zapach mieć wewnątrz mieszkania. Co do izolacji to ja bym jednak mimo wszystko zastosował. Nie musisz ocieplać wełną. Są do kupienia koszulki z pianki spienionej. Można je rozcinać i wówczas do spięcia stosujemy tzw haczyki. Ale oczywiście zrobisz jak uważasz za stosowne. Ja jednak rozebrałbym ta instalację ( da się to zrobić nawet gdy trzeba rozciąć jedna rurę ( bo są do kupienia tzw. nasuwki łączniki).
Edit. na uszczelki przy składaniu stosujemy tzw. poślizg ( butelka z preparatem to nie za duże pieniążki) lub domowym sposobem płyn do mycia naczyń ( najlepiej popularny kiedyś LUDWIK).
widzi pan jak pisałem powyżej miałem te ocieplenie ale mam ogród i pełno wróbli i one wydzióbały mi tam i tak niechlujnie to wyglądało, gniazda sobie porobiły jeden wielki koszmar , ale zastosuje się do tego co pan napisał .Będę musiał znowu rozłączyć tę instalację ?
Dodam od siebie kilka uwag:
W ostateczności (niezgodnie ze sztuką) jak nie da się połączyć rur bez uszczelki, niektórzy dają silikon w miejscu łączenia by fetor się nie ulatniał. Można też poprawić fazkę na końcu rury by łatwiej weszła do kielicha. I najprostsza metoda - obkręcić rurę wokół własnej osi bo w wyniku leżakowania w magazynie mogło się zrobić "jajo" i akurat z następną rurą tworzą krzyżowanie ścianek.
Tak jak przedmówcy pisali - płyn do mycia naczyń lub mydło w płynie. Ocieplenie musi być bo w przypadku mrozów utrzymujących się kilka dni bez przerwy na ściankach wewnątrz może robić się oblodzenie co w skrajnej sytuacji może doprowadzić do zmniejszenia przekroju i przelania zawartości kanalizacji przy sanitariatach wewnątrz pomieszczeń, a tego nikt nie chce Zamiast popularnej otuliny piankowej z polietylenu (te szare lub czerwone) proponuję zabudować rurę choćby płytą OSB, na to siatka + klej plus tynk lub klinkier - w zależności od wykończenia elewacji. Obudowę z płyt robimy z odpowiednim zapasem, a pomiędzy płytę i rurę kanalizacyjną aplikujemy piankę montażową. Ma mniejszą nasiąkliwość niż PE i lepszy opór cieplny. Zabudowa chroni przed zwierzętami, a szczelne wypełnienie pianką w jakimś stopniu ograniczy "przestrzeń życiową" robactwa wszelkiej maści, które będzie chciało się tam schować zimą i ogrzać. Przed aplikacją pianki, rury można posmarować olejem wazelinowym, silnikowym (może być przepracowany, ale jest czarny i "nieestetyczny") lub innym "niespożywczym" gdyż ten ostatni z czasem zacznie jęłczeć i śmierdzieć, że o klejącej mazi nie wspomnę (kto ma frytownicę i nie umyje zawczasu ten wie o czym piszę). Ten ostatni zabieg ma oczywiście na celu zapobiec przylgnięciu pianki do rury i utrudniony późniejszy demontaż. Od biedy rury można owinąć streczem i wtedy piankować. Pianka ma jeszcze tę zaletę że pozwala na dowolną aranżację zabudowy i można umiejętnie schować instalację, by wkomponowała się w architekturę budynku.