Witam,
sytuacja jak w tytule. Kocioł wyłącza się z kodem E03 informującym o zadziałaniu czujnika cofania spalin. Faktycznie czujnik mógł zadziałać ponieważ po lewej stronie kotła na górze, obudowa kotła jest gorąca.
W środku w kotle po lewej stronie komory spalania widać osmolenie. Poza komorą na tylnej ściance. Po prawej czysto. Palnik w kotle jest wyczyszczony, dysze również. Szczelność przy palniku oraz przy zaworze gazowym sprawdzone.
Jedyne niepokojące zachowanie to to, że kocioł często wyłącza się i zapala ponownie podczas grzania CWU. Domyślam się, że jest to spowodowane wolnym przepływem wody przez kocioł. Faktycznie woda z baterii płynie słabym strumieniem.
Teraz pytanie czy to, że kocioł załącza się i wyłącza powiedzmy co minutę, dwie może powodować to nagrzewanie po lewej stronie na górze?
Komin drożny, nie ma żadnego wyciągu elektrycznego, fakt nie ma kratki w pomieszczeniu ale było tak od zawsze.
Problem podobno pojawił się po przeglądzie kotła.
Przy zdjętej obudowie problem nie występuje to znaczy kocioł wyłącza się i załącza podczas grzania CWU ale nie blokuje się z E03. No i fakt przy zdjętej obudowie nie przegrzewa się. NIe widać jednak, żeby coś dziwnie się paliło/zapalało po lewej stronie. Podczas zapalania widać buchnięcie płomieni spod obudowy komory spalania ale nie jakieś wielkie i niestandardowe.
Osłony termiczne w komorze spalania są popękane ale całe nie widać w ich pęknięciach metalu ścianek komory spalania itp, nie odpadają od ścianek komory nie sypie się z nich.
Widziałem tutaj na forum wypowiedzi, że to może za słaby cug, lub, że wymiana nagrzewnicy pomogła.
Cug bym podejrzewał, ale nic nie było zmieniane w kominie czy kratkach wentylacyjnych. Nagrzewnica od góry też nie jest zasypana, po włożeniu latarki do komory spalania i skierowaniu jej do góry widać jak promienie przechodzą pomiędzy lamelami wymiennika.
Zapchanie nagrzewnicy raczej nie może być chyba powodem prędzej wyłączałby się wtedy z kodem wskazującym na przegrzew E02.
Macie może jakieś pomysły?
sytuacja jak w tytule. Kocioł wyłącza się z kodem E03 informującym o zadziałaniu czujnika cofania spalin. Faktycznie czujnik mógł zadziałać ponieważ po lewej stronie kotła na górze, obudowa kotła jest gorąca.
W środku w kotle po lewej stronie komory spalania widać osmolenie. Poza komorą na tylnej ściance. Po prawej czysto. Palnik w kotle jest wyczyszczony, dysze również. Szczelność przy palniku oraz przy zaworze gazowym sprawdzone.
Jedyne niepokojące zachowanie to to, że kocioł często wyłącza się i zapala ponownie podczas grzania CWU. Domyślam się, że jest to spowodowane wolnym przepływem wody przez kocioł. Faktycznie woda z baterii płynie słabym strumieniem.
Teraz pytanie czy to, że kocioł załącza się i wyłącza powiedzmy co minutę, dwie może powodować to nagrzewanie po lewej stronie na górze?
Komin drożny, nie ma żadnego wyciągu elektrycznego, fakt nie ma kratki w pomieszczeniu ale było tak od zawsze.
Problem podobno pojawił się po przeglądzie kotła.
Przy zdjętej obudowie problem nie występuje to znaczy kocioł wyłącza się i załącza podczas grzania CWU ale nie blokuje się z E03. No i fakt przy zdjętej obudowie nie przegrzewa się. NIe widać jednak, żeby coś dziwnie się paliło/zapalało po lewej stronie. Podczas zapalania widać buchnięcie płomieni spod obudowy komory spalania ale nie jakieś wielkie i niestandardowe.
Osłony termiczne w komorze spalania są popękane ale całe nie widać w ich pęknięciach metalu ścianek komory spalania itp, nie odpadają od ścianek komory nie sypie się z nich.
Widziałem tutaj na forum wypowiedzi, że to może za słaby cug, lub, że wymiana nagrzewnicy pomogła.
Cug bym podejrzewał, ale nic nie było zmieniane w kominie czy kratkach wentylacyjnych. Nagrzewnica od góry też nie jest zasypana, po włożeniu latarki do komory spalania i skierowaniu jej do góry widać jak promienie przechodzą pomiędzy lamelami wymiennika.
Zapchanie nagrzewnicy raczej nie może być chyba powodem prędzej wyłączałby się wtedy z kodem wskazującym na przegrzew E02.
Macie może jakieś pomysły?