Witam,
posiadam piekarnik do zabudowy Amica, bodajże model EB8552 - z wyświetlaczem i dotykowymi guzikami ale służy on jedynie wyświetlaniu godziny i ustawianiu timera. Termostat mechaniczny na pokrętło.
Od dłuższego czasu z piekarnikiem były takie problemy, że przypiekał zbyt mocno itd.
Ostatnio zacząłem piec w nim pizze do której potrzebuje wysokiej temperatury, więc ustawiam pokrętło na maxa. Zauważyłem tutaj taki problem, że piekarnik gdy chodzi "na pusto" i się nagrzeję do zadanej temperatury, dioda termostatu się wyłącza i wydaje się że jest ok, jednak za kilka minut jak piekarnik "wytraci" temp. i dioda się zapala, to z ciekawości sprawdziłem do jakiej temp spadło (przekręcając pokrętło dopóki dioda termostatu nie zgaśnie) i wyłączał się przy temperaturze ~150 stopni, podczas gdy ustawiony był na 250. Taki ogromny spadek temperatury na pustym piekarniku raczej nie powinien mieć miejsca.
Zauważyłem też, że gdy piekłem pizze i temperatura spadła jużna te ~150, to gdy po kilku minutach pieczenia sprawdziłem znów pokrętłem, temp. była jeszcze niżej niż wcześniej. Tak jakby zamiast się nagrzewać to traci temperaturę, pomimo ciągle świecącej diody termostatu która sygnalizuje nagrzewanie.
Oprócz tego chyba zauważyłem też coś takiego, że gdy włączyłem tryb termoobiegu z grillem (górna grzałka rozgrzewa się do czerwoności) to po osiągnięciu temp. grzałka wygasła (przestała się "świecić") ale po ponownym załączeniu jak temp. spadła grzałka już nie powróciła do czerwoności.
Zupełnie tak jakby piekarnik przestał podawać prąd na grzałki mimo wskazywania, że trwa nagrzewanie.
Chciałem wymienić termostat, ale skoro dioda reaguje na ruch pokrętłem to zastanawiam się czy winny tutaj jest termostat, czy raczej coś innego zawiodło?
posiadam piekarnik do zabudowy Amica, bodajże model EB8552 - z wyświetlaczem i dotykowymi guzikami ale służy on jedynie wyświetlaniu godziny i ustawianiu timera. Termostat mechaniczny na pokrętło.
Od dłuższego czasu z piekarnikiem były takie problemy, że przypiekał zbyt mocno itd.
Ostatnio zacząłem piec w nim pizze do której potrzebuje wysokiej temperatury, więc ustawiam pokrętło na maxa. Zauważyłem tutaj taki problem, że piekarnik gdy chodzi "na pusto" i się nagrzeję do zadanej temperatury, dioda termostatu się wyłącza i wydaje się że jest ok, jednak za kilka minut jak piekarnik "wytraci" temp. i dioda się zapala, to z ciekawości sprawdziłem do jakiej temp spadło (przekręcając pokrętło dopóki dioda termostatu nie zgaśnie) i wyłączał się przy temperaturze ~150 stopni, podczas gdy ustawiony był na 250. Taki ogromny spadek temperatury na pustym piekarniku raczej nie powinien mieć miejsca.
Zauważyłem też, że gdy piekłem pizze i temperatura spadła jużna te ~150, to gdy po kilku minutach pieczenia sprawdziłem znów pokrętłem, temp. była jeszcze niżej niż wcześniej. Tak jakby zamiast się nagrzewać to traci temperaturę, pomimo ciągle świecącej diody termostatu która sygnalizuje nagrzewanie.
Oprócz tego chyba zauważyłem też coś takiego, że gdy włączyłem tryb termoobiegu z grillem (górna grzałka rozgrzewa się do czerwoności) to po osiągnięciu temp. grzałka wygasła (przestała się "świecić") ale po ponownym załączeniu jak temp. spadła grzałka już nie powróciła do czerwoności.
Zupełnie tak jakby piekarnik przestał podawać prąd na grzałki mimo wskazywania, że trwa nagrzewanie.
Chciałem wymienić termostat, ale skoro dioda reaguje na ruch pokrętłem to zastanawiam się czy winny tutaj jest termostat, czy raczej coś innego zawiodło?