Witam,
Przedstawię sytuację od początku - Auto mam od Grudnia i myślę, że ten problem miałem od początku, ale w niczym nie przeszkadzał jeśli chodziło o jazdę i pracę silnika, mianowicie:
Gdy auto po odpaleniu chodzi normalnie i dodaje mu gazu to zanim usłyszę normalny głos obrotów silnika to jest dźwięk zaciąganego powietrza (Ssss - wruuum).
Drażnią mnie takie detale więc przed dobieraniem się do uszczelki kolektora ssącego (i ewentualnie wydechowego) kupiłem pokrywę do silnika (Rocker Gasket) aby mieć już z głowy uszczelkę i odmę.
Pokrywa została wymieniona i teraz jest większy przedmuch z odmy aż syczy ale to chyba dobrze bo odprowadzane są gazy w sumie takie zadanie ma odma - delikatnie ten odgłos mnie denerwował ale po zamknięciu maski nic nie słychać (pokrywa oczywiście nie była kupiona oryginalna z GM'a gdyż koszt takiej był śmiesznie duży).
Wszystko cacy ale odgłos zasysanego powietrza po uderzeniu w pedał gazu się nie zmienił - rozczarowanie.
Jeździłem tydzień na nowej pokrywie i nie było problemu.
Pomyślałem, żeby doszczelnić wydech w razie W aby nie łapał lewego powietrza; na łączeniu z katalizatorem użyłem specjalnej pasty.
ALE... gdy chciałem wyjąć rurę wydechową z katalizatora to musiałem najpierw odkręcić ten kawałek w dalszej części wydechu, niestety cały kawałek mi spadł i powiesił się na kablu od Sensora Lambda.
Po uszczelnieniu wszystko złożyłem. Przejechałem z 25km zostawiłem auto na noc. Rano w drodze do pracy najpierw zapaliła mi się ikona trakcji a po chwili silnika, trakcja później zniknęła a silnik dalej się palił.
Po podłączeniu kompa pojawia się błąd P0171 (Uboga mieszanka paliwowa) - (lub zbyt dużo powietrza w komorze spalania z tego co czytałem).
Wyczepiłem dzisiaj Lambdę z kostki i ją wykręciłem, wydawała się Okay. Wkręciłem na nowo i nie podłączyłem kostki aby zobaczyć co wyświetli komputer - ten od razu wyczuł pełno problemów związanych z Lambdą. Tym razem ikonka silnika zapaliła się od razu po zapaleniu auta; kiedy jest wpięta i kasuje błąd kompem to po przejechaniu paru kilometrów dopiero zapala się ikonka kontroli trakcji po czym, silnika a później ikonka kontroli trakcji gaśnie i zostaje sam silnik - wtedy już świeci non stop nawet po kolejnym odpaleniu.
Ten błąd podobno jest znany i denerwujący.
Sprawdziłem zaworek PCV podobne to też ma wpływ - po wyjęciu nie mogłem go przedmuchać czyli działa poprawnie gdyż potrzebuje napięcia aby się otwierał.
Żadnych przecieków powietrza też nie miał. W moim przypadku ten błąd się pojawił po zabiegu z wydechem - a wnioskując, że Lambda jest Sensorem O2 to mogła się naruszyć/uszkodzić w środku i daje fałszywy odczyt, o ilości tlenu poza komorą spalania i to powoduje ten błąd.
Chciałbym się upewnić czy dobrze myślę - gdyż zbieg okoliczności iż nagle łapie lewe powietrze i wyświetla się błąd jest dziwne. Na pokrywie jeździłem tydzień i nie było problemów. W sumie nie wiem czy teraz przy tym błędzie samochód troszkę zamula troszkę bardziej niż wcześniej albo to już Placebo.
A co do odgłosu "Ssącego" o którym mówiłem, myślę, że uszczelki kolektorów będę musiał wymienić - chyba, że jest coś jeszcze co może to powodować?
Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam
Placek
Przedstawię sytuację od początku - Auto mam od Grudnia i myślę, że ten problem miałem od początku, ale w niczym nie przeszkadzał jeśli chodziło o jazdę i pracę silnika, mianowicie:
Gdy auto po odpaleniu chodzi normalnie i dodaje mu gazu to zanim usłyszę normalny głos obrotów silnika to jest dźwięk zaciąganego powietrza (Ssss - wruuum).
Drażnią mnie takie detale więc przed dobieraniem się do uszczelki kolektora ssącego (i ewentualnie wydechowego) kupiłem pokrywę do silnika (Rocker Gasket) aby mieć już z głowy uszczelkę i odmę.
Pokrywa została wymieniona i teraz jest większy przedmuch z odmy aż syczy ale to chyba dobrze bo odprowadzane są gazy w sumie takie zadanie ma odma - delikatnie ten odgłos mnie denerwował ale po zamknięciu maski nic nie słychać (pokrywa oczywiście nie była kupiona oryginalna z GM'a gdyż koszt takiej był śmiesznie duży).
Wszystko cacy ale odgłos zasysanego powietrza po uderzeniu w pedał gazu się nie zmienił - rozczarowanie.
Jeździłem tydzień na nowej pokrywie i nie było problemu.
Pomyślałem, żeby doszczelnić wydech w razie W aby nie łapał lewego powietrza; na łączeniu z katalizatorem użyłem specjalnej pasty.
ALE... gdy chciałem wyjąć rurę wydechową z katalizatora to musiałem najpierw odkręcić ten kawałek w dalszej części wydechu, niestety cały kawałek mi spadł i powiesił się na kablu od Sensora Lambda.
Po uszczelnieniu wszystko złożyłem. Przejechałem z 25km zostawiłem auto na noc. Rano w drodze do pracy najpierw zapaliła mi się ikona trakcji a po chwili silnika, trakcja później zniknęła a silnik dalej się palił.
Po podłączeniu kompa pojawia się błąd P0171 (Uboga mieszanka paliwowa) - (lub zbyt dużo powietrza w komorze spalania z tego co czytałem).
Wyczepiłem dzisiaj Lambdę z kostki i ją wykręciłem, wydawała się Okay. Wkręciłem na nowo i nie podłączyłem kostki aby zobaczyć co wyświetli komputer - ten od razu wyczuł pełno problemów związanych z Lambdą. Tym razem ikonka silnika zapaliła się od razu po zapaleniu auta; kiedy jest wpięta i kasuje błąd kompem to po przejechaniu paru kilometrów dopiero zapala się ikonka kontroli trakcji po czym, silnika a później ikonka kontroli trakcji gaśnie i zostaje sam silnik - wtedy już świeci non stop nawet po kolejnym odpaleniu.
Ten błąd podobno jest znany i denerwujący.
Sprawdziłem zaworek PCV podobne to też ma wpływ - po wyjęciu nie mogłem go przedmuchać czyli działa poprawnie gdyż potrzebuje napięcia aby się otwierał.
Żadnych przecieków powietrza też nie miał. W moim przypadku ten błąd się pojawił po zabiegu z wydechem - a wnioskując, że Lambda jest Sensorem O2 to mogła się naruszyć/uszkodzić w środku i daje fałszywy odczyt, o ilości tlenu poza komorą spalania i to powoduje ten błąd.
Chciałbym się upewnić czy dobrze myślę - gdyż zbieg okoliczności iż nagle łapie lewe powietrze i wyświetla się błąd jest dziwne. Na pokrywie jeździłem tydzień i nie było problemów. W sumie nie wiem czy teraz przy tym błędzie samochód troszkę zamula troszkę bardziej niż wcześniej albo to już Placebo.
A co do odgłosu "Ssącego" o którym mówiłem, myślę, że uszczelki kolektorów będę musiał wymienić - chyba, że jest coś jeszcze co może to powodować?
Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam
Placek
