Witam wszystkich użytkowników.
W dniu wczorajszym otrzymałam ogromny rachunek za prąd. Podobno to jakieś wyrównanie aczkolwiek według mnie opłata za kwiecień. Niestety faktury są dla mnie niezrozumiałe i tak naprawdę nie wiem skąd wzięła się kwota 3719,61.
Rachunki opłacamy co drugi miesiąc i przez kilka lat wynosiły średnio 200/300 zł. Zużycie na dwa miesiące kwh/kw z faktur średnio wynosi 300 max 400. W zależności od miesiąca. Przez ostatni rok można powiedzieć mieszkałam sama w dużym domu, ale jedyne co używałam to pralkę średnio 2/3 prania na tydzień, odkurzacz parę razy w tygodniu, lodówkę ciągle, telewizor codziennie, raz dziennie płyta indukcyjna, piekarnik co najmniej raz na tydzień. Dodatkowo w piwnicy mamy grzałkę w boilerze z termo wyłącznikiem. Co miesiąc do Polski wracał mój partner i był tylko przez parę dni w domu. Korzystał z kosiarki, spawarki, karchera, piły itp co potrzebne do pracy przy domu.Ponadto w marcu byliśmy trzy tygodnie za granicą. Nagle dostałam fakturę ze zużyciem 6138 kwh/kw na kwotę 3719,61 - poprzedni szacowany odczyt w kwietniu (29.04.2020) wynosił 18871,a odczyt przez pracownika 24214, w dniu 19.05.2020. Dokładnie rok temu był odczyt 17228. Czy to możliwe żeby zużyć samemu 6986 w ciągu roku - czyli na miesiąc jakieś 582? Jakim cudem mogłam zużyć tyle prądu? Czy możliwe jest ,że licznik sam się przestawił lub coś źle nalicza? Obecnie stan licznika pokazuje 25286 , a wczoraj było 25270 - jak widać zużycie wynosi 16. Wczoraj było duże obciążenie - sprzątanie, gotowanie, zrobione cztery prania, telewizor, laptop,a partner używał spawarki więc myślę, że to normalne zużycie przy takim wykorzystaniu urządzeń elektrycznych. Dzisiaj o 8 rano było 25286 ,a o 13 jest 252290 - czyli są nabite 4, a w domu leci tylko telewizor od jakichś 3 godzin...Czy to możliwe żeby tyle było? W ubiegłym roku - okolice sierpnia zadzwoniła Pani z firmy energetycznej z oferta "super tańszego rozwiązania". Bardzo ciekawe rozwiązanie - jak zwiększyć rachunek z 300 zł do ponad 3000zł... Czy możliwe ,że zdalnie ktoś mógł namieszać w naszym liczniku? Czy jeśli licznik jest u nas spisywany to na stronie powinien widnieć odczyt z trzema zerami przed ciągiem tych liczb? Na liczniku było 00024214, a na portalu odczyt wpisany przez pracownika 024214. Ma to jakieś znaczenie? A może ten licznik jest jakiś uszkodzony? Termin zapłaty do 21.07.2020 r. I teraz wyczaruj człowieku 4000zł... Proszę wszystkich dobrych ludzi o pomoc i radę co mogło się zadziać. Co powinnam sprawdzić? Jakieś pomysły? Może jakieś błędy w fakturach? W załączniku posyłam zdjęcia faktur i dane , które mogą się przydać. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i czekam z niecierpliwością.

W dniu wczorajszym otrzymałam ogromny rachunek za prąd. Podobno to jakieś wyrównanie aczkolwiek według mnie opłata za kwiecień. Niestety faktury są dla mnie niezrozumiałe i tak naprawdę nie wiem skąd wzięła się kwota 3719,61.
Rachunki opłacamy co drugi miesiąc i przez kilka lat wynosiły średnio 200/300 zł. Zużycie na dwa miesiące kwh/kw z faktur średnio wynosi 300 max 400. W zależności od miesiąca. Przez ostatni rok można powiedzieć mieszkałam sama w dużym domu, ale jedyne co używałam to pralkę średnio 2/3 prania na tydzień, odkurzacz parę razy w tygodniu, lodówkę ciągle, telewizor codziennie, raz dziennie płyta indukcyjna, piekarnik co najmniej raz na tydzień. Dodatkowo w piwnicy mamy grzałkę w boilerze z termo wyłącznikiem. Co miesiąc do Polski wracał mój partner i był tylko przez parę dni w domu. Korzystał z kosiarki, spawarki, karchera, piły itp co potrzebne do pracy przy domu.Ponadto w marcu byliśmy trzy tygodnie za granicą. Nagle dostałam fakturę ze zużyciem 6138 kwh/kw na kwotę 3719,61 - poprzedni szacowany odczyt w kwietniu (29.04.2020) wynosił 18871,a odczyt przez pracownika 24214, w dniu 19.05.2020. Dokładnie rok temu był odczyt 17228. Czy to możliwe żeby zużyć samemu 6986 w ciągu roku - czyli na miesiąc jakieś 582? Jakim cudem mogłam zużyć tyle prądu? Czy możliwe jest ,że licznik sam się przestawił lub coś źle nalicza? Obecnie stan licznika pokazuje 25286 , a wczoraj było 25270 - jak widać zużycie wynosi 16. Wczoraj było duże obciążenie - sprzątanie, gotowanie, zrobione cztery prania, telewizor, laptop,a partner używał spawarki więc myślę, że to normalne zużycie przy takim wykorzystaniu urządzeń elektrycznych. Dzisiaj o 8 rano było 25286 ,a o 13 jest 252290 - czyli są nabite 4, a w domu leci tylko telewizor od jakichś 3 godzin...Czy to możliwe żeby tyle było? W ubiegłym roku - okolice sierpnia zadzwoniła Pani z firmy energetycznej z oferta "super tańszego rozwiązania". Bardzo ciekawe rozwiązanie - jak zwiększyć rachunek z 300 zł do ponad 3000zł... Czy możliwe ,że zdalnie ktoś mógł namieszać w naszym liczniku? Czy jeśli licznik jest u nas spisywany to na stronie powinien widnieć odczyt z trzema zerami przed ciągiem tych liczb? Na liczniku było 00024214, a na portalu odczyt wpisany przez pracownika 024214. Ma to jakieś znaczenie? A może ten licznik jest jakiś uszkodzony? Termin zapłaty do 21.07.2020 r. I teraz wyczaruj człowieku 4000zł... Proszę wszystkich dobrych ludzi o pomoc i radę co mogło się zadziać. Co powinnam sprawdzić? Jakieś pomysły? Może jakieś błędy w fakturach? W załączniku posyłam zdjęcia faktur i dane , które mogą się przydać. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i czekam z niecierpliwością.









