Skoda Felicja 1.3 1997r. - Skoda Felicja 1.3, 1999r. - Przegrzewa spodczas jazdy

Witam wszystkich. Auto przegrzewa się podczas bardzo wolnej jazdy, tj. wczoraj podczas jazdy w korku, aby nie doszlo do czerwonego pola to wlączałem co jakiś czas ogrzewanie na full. Podejrzewam, że wina może być wentylator - czy można zewrzeć styki przewodu wchodzącego do czujnika wentylatora by sprawdzić czy to wina wentylatora?. Jeszcze chcialem wykluczyc termostat - jak go ocenić czy jest sprawny bez jego demontowania?

Sprawdzić ręką czy silnik wentylatora swobodnie się porusza, oczywiście przy wyłączonej stacyjce.
Uruchomić samochód na postoju i poczekać kilkanaście minut, powinien włączyć się wentylator chłodnicy.
Jeżeli to nie nastąpi to podłączyć żarówkę zamiast wentylatora i sprawdzić czy jest zasilanie wentylatora.

Wentylator można swobodnie obrócić ręką. Kolego dufek napisz mi jeszcze jak zdiagnozować termostat? to od razu jak będe na wiosce przy aucie to te dwie rzeczy sprawdzę.

Diagnoza termostatu polega na dotknięciu ręką grubej rury dochodzącej do chłodnicy, jeżeli jest gorąca to termostat jest ok

W bardzo prosty sposób można sprawdzić działanie wentylatora. Należy odłączyć wtyczkę przewodów przy czujniku (włączniku) wkręconym w chłodnicę i przy pomocy krótkiego przewodu zewrzeć konektory ( oczywiście po sprawdzeniu zasilania - wg. przepisu p. dufka . Sprawny wentylator uruchomi się natychmiast - oznacza to, że uszkodzony jest czujnik. Jeżeli nie, to oznacza usterkę wentylatora. UWAGA ! Wentylator uruchamia się mimo wyłączonego zapłonu, ponieważ zasilany jest z pominięciem stacyjki - więc uwaga na palce !

dufek wrote:

Diagnoza termostatu polega na dotknięciu ręką grubej rury dochodzącej do chłodnicy, jeżeli jest gorąca to termostat jest ok

To że wąż jest gorący u góry to nie jest w 100% wyznacznik że pracuje prawidłowo
Termostat będzie się przycinał lub otwierał za mało efekt ten sam
- wentylator się nie uruchomi

mobil6000 wrote:

To że wąż jest gorący u góry to nie jest w 100% wyznacznik że pracuje prawidłowo

to jak to zdiagnozować by wykluczyć termostat, bez jego rozbierania?

Tutaj jest podobny temat: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1036937.html#5286227 . Może pomoże rozwiązać problem.

Przy prawidłowej pracy termostatu na liczniku orientacyjnie 90 stopni.
Masz mieć górny wąż gorący, chłodnica jeśli ja dotkniesz ma parzyć, dolny wąż również gorący wtedy wiesz że masz wstępnie jakiś obieg
Włącznik termiczny masz na chłodnicy przy złym obiegu cieczy lub niedostatecznym nie nagrzeje go i wentylator się nie włączy i temperaturka rośnie

Jak odpowietrzyć układ chłodzenia aby zrobić to dobrze.?

Układ jak jest zimny zalewa się z wyjętym czujnikem temperatury silnika. Ukłaď sie wtedy ładnie napelni zaleje pompę wody. Poteem wystarczy zagrzać do włączenia wentylatora zgasić poczakać aż troche ostygnie i sprawdzic poziom płynu ewntualnie dolać.

Po wymianie węży i zalaniu płynu czekałem aż złapie silnik temp. do około 100C i wiatrak włączył się ale na chwile i po paru sekundach wyłączył się. Trzeba będzie przetestować auto w korku, tak w normalnej jeździe wskazówka zegara jest prawie w poziomie.

Polecam Ci zastosowanie wlacznika termicznego z Poloneza - on jest na 97st, a nie jak fabryczny na 103st. Przerobka bedzie sie wiazala na zastapieniu wtyczki (jesli to Felek poliftowy ) konektorami zenskimi 6.3mm.

Zamontowałem oryginalny do Skody Felicji tylko, że na wtyczkę, ale wlutowałem nowe cienkie konektorki, już nie będę tego zmieniał. Mogłem miernikiem sprawdzić temp. podczas nagrzewania auta na postoju.
Hm....wydaje mi się, że dalej "łapie" temperature, troche pojade wolniej w ruchu ulicznym czy korku i grzeje się, ale wentylator wlącza się. Może nie dochodzi do czerwonego pola ( z pół godziny jakby jechał w korku, to może by doszlo..), może ten typ tak ma...?

Zastanawiam się jeszcze , gdyż chce wymienić króciec łączący pompę wody z rurka metalową, rurkę też chce wymienić na nową, jest trochę pordzewiała i korek spustowy nie sposób odkręcić. Zastanawia mnie jeszcze chłodnica ( jest dość pordzewiała i nie wiem czy spróbować uszczelnić ją czy kupić nową w zamienniku, tylko pytanie czy nowy oryginalna , która mam chociaż już wiekowa nie będzie lepsza niż nowa w zamienniku.?, jest wyciek lekki płynu chłodniczego w prawym dolnym roku pod czujnikiem wentylatora ( a mocowanie samego czujnika jest bez wycieku)

slaw777 wrote:

Zastanawia mnie jeszcze chłodnica

Chłodnica - tylko nowa, nawet w zamienniku.
Jeżeli nadal jest problem z przegrzewaniem, to wymień pompę wody.
Przy okazji wlej odkamieniacz (np. ocet) do układu chłodzenia i przepłucz chłodnicę, nagrzewnicę itd...

Uszczelniacz chłodnicy na razie kupiłem zobaczę czy uszczelni chłodnice. Co do nowej wiadomo lepiej pewnie by ciepło oddawała niż ta moja, którą mam zamontowaną.

Dodano po 13 [minuty]:

W uszczelniacze się nie baw, nigdy nie wiadomo co tam za chemia jest - na jedno pomoże a na co innego zaszkodzić może. Jak cieknie to po prostu zmień.
Jak temperatura idzie do góry to nie wywala przypadkiem trochę płynu ze zbiorniczka, nie gotuje się?
Jakby ci się nudziło to możesz i tu poczytać a mojej przygodzie z tym silnikiem: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3724432.html Do dnia dzisiejszego nie wiem co było przyczyną grzania się silnika
Jak jesteś gdzieś z okolic Wrocławia to mam pozostałości w postaci praktycznie nowej pompy wody, chłodnicy, zbiorniczka wyrównawczego itp

Ok w wolnej chwili przeczytam, tak tylko rzuciłem okiem na początek Twojego opisu piotrek1313 to sporo części na wymieniałeś w swojej Felicji. Przypomniało mi się coś, jak była dość sroga zima mocno zasypane drogi, to dystans 20 km jechałem w 5 godzin nie do uwierzenia ale tak było ( rok nie pamiętam który chyba 2008), to w korku jak stałem 2 metry jedziesz i stoisz i tak cyklicznie, to co jaki czas osiągała temperaturę wysoką, włączał się wiatrak, a ja jeszcze nieświadomy gasiłem samochód po jakimś czasie, aby się nie przegrzał zamiast np. włączyć ogrzewanie na full , Nie wiem czy to taka przypadłość tych Felicii , że w w korku grzeją się. Odnośnie uszczelniaczy do chłodnic, też czytałem na innych forach, że nie polecają tego, gdyż w momencie jak zrobi się nieszczelność na głowicy to cały ten proszek dostanie się na cylindry i bałaganu może narobić, więc raczej wymienię chłodnice, co nowa to nowa, zawsze dodatkowo lepiej będzie ciepło odprowadzała niż ta moja pordzewiała.

Uszczelniacz (według mnie) można potraktować jako doraźną, awaryjną naprawę, czyli np trasa, środek nocy, przeciek a dojechać trzeba. Później zlać, naprawić/wymienić co trzeba i zalać świeżym płynem, a to co jest oddać do PSZOK-a jako materiał niebezpieczny Jakoś tak dystans mam do chemicznych środków, nawet do płukania silnika użyłbym jedynie kwasku cytrynowego (wyjątkiem była ta moja felicja bo tam już rozkładałem ręce po kilku płukaniach kwaskiem i wymianie połowy osprzętu).
Tak jak pisałem wcześniej - może masz do mnie niedaleko, to byś się załapał na parę części? Stacjonuję kawałek na południe od Wrocławia, możemy się zgadać poprzez prywatną wiadomość
A co do samego grzania to obyś nie miał takiej sytuacji jak ja
Pozdrawiam

maszan wrote:

Polecam Ci zastosowanie wlacznika termicznego z Poloneza - on jest na 97st

Jeszcze zostaje mi zastąpienie mojego czujnika tym od poloneza. Za późno u mnie włącza się wentylator. Ostatnio robiłem test uszczelki pod głowicą i płyn chłodniczy w zbiorniczku wyrównawczym zaczął mocno bulgotać jakby się gotował i dopiero po paru sekundach wiatrak włączył się, dziwne bo na czujniku tym co mam zamontowany jest wycechowane 85 C, czyli powinien się dużo wcześniej włączać wentylator.

Chyba nie będę zamieniał czujnika chłodnicy, w pochmurny dzień przejechałem jakieś 40 km i wentylator ani razu nie włączył się, wskazówka praktycznie była w poziomie.