Cześć,
mam pytanie do speców w temacie zasilania bezpośrednio z sieci, bez separacji.
Poniżej przykładowy układ z płytki prototypowej Infineona do zasilania BLDC z 325VDC.
Zastanawia mnie zaznaczona masa GND za mostkiem. W rzeczywistości multimetr wskazuje jakieś -100..-138V względem PE i faktycznie z takim potencjałem "można się zdziwić".
Funkcjonalnie w obrębie takiej płytki nie ma problemu, wszystko działa. Do sterowania takim stopniem mocy Infineon daje płytkę z kontrolerem z wielopinowym złączem MADK (bodajże). Sam kontroler też jest na wspomnianym potencjale GND i jego zasilanie jest odniesione do tego GND, więc też nie ma problemu.
Do podłączenia do komputera mamy interfejs izolowany, co jest widoczne po lewej na poniższym zdjęciu...
I teraz pytanie zasadnicze... do tego wszystkiego chcę podłączyć czujniki i enkoder.. z ekranowanymi kablami...
Czujnik zasilony z takiej płytki względem wspomnianego GND ma sygnały 5V, ale względem PE jest na potencjale powiedzmy -138V, ekran/obudowa podłączone do PE, czyli między żyłami a ekranem/obudową mamy wysoki potencjał.
Jeżeli czujnik ma taką budowę, że do tego potencjału nie ma dostępu i wszystko jest wewnątrz odizolowane, to niby problemu nie ma.. ale też mało kto spodziewa się takiego potencjału na głupiej wtyczce, skoro napięcie zasilania czujnika wynosi 5V (względem GND
)
Niby można dorobić dodatkową izolację galwaniczną, by czujniki były na potencjale GND=PE, tylko to znowu koszt i nie wiem, czy ma to sens.
Pokazany zestaw to nie jedyny eval, który czujniki dla kontrolera ma wyprowadzone poza płytkę, bez izolacji, właśnie na potencjale GND zza mostka...
Jak żyć?
Co byście zrobili?
Dodano po 1 [minuty]:
PS. próbowałem porównać jak to jest robione w różnych stopniach mocy dla audio, ale tam jednak sytuacja jest inna, bo mamy zwykle trafo separacyjne, zasilanie symetryczne, gdzie uziemiają środkowy odczep, czyli GND=PE..
mam pytanie do speców w temacie zasilania bezpośrednio z sieci, bez separacji.
Poniżej przykładowy układ z płytki prototypowej Infineona do zasilania BLDC z 325VDC.

Zastanawia mnie zaznaczona masa GND za mostkiem. W rzeczywistości multimetr wskazuje jakieś -100..-138V względem PE i faktycznie z takim potencjałem "można się zdziwić".
Funkcjonalnie w obrębie takiej płytki nie ma problemu, wszystko działa. Do sterowania takim stopniem mocy Infineon daje płytkę z kontrolerem z wielopinowym złączem MADK (bodajże). Sam kontroler też jest na wspomnianym potencjale GND i jego zasilanie jest odniesione do tego GND, więc też nie ma problemu.
Do podłączenia do komputera mamy interfejs izolowany, co jest widoczne po lewej na poniższym zdjęciu...

I teraz pytanie zasadnicze... do tego wszystkiego chcę podłączyć czujniki i enkoder.. z ekranowanymi kablami...
Czujnik zasilony z takiej płytki względem wspomnianego GND ma sygnały 5V, ale względem PE jest na potencjale powiedzmy -138V, ekran/obudowa podłączone do PE, czyli między żyłami a ekranem/obudową mamy wysoki potencjał.
Jeżeli czujnik ma taką budowę, że do tego potencjału nie ma dostępu i wszystko jest wewnątrz odizolowane, to niby problemu nie ma.. ale też mało kto spodziewa się takiego potencjału na głupiej wtyczce, skoro napięcie zasilania czujnika wynosi 5V (względem GND

Niby można dorobić dodatkową izolację galwaniczną, by czujniki były na potencjale GND=PE, tylko to znowu koszt i nie wiem, czy ma to sens.
Pokazany zestaw to nie jedyny eval, który czujniki dla kontrolera ma wyprowadzone poza płytkę, bez izolacji, właśnie na potencjale GND zza mostka...
Jak żyć?

Dodano po 1 [minuty]:
PS. próbowałem porównać jak to jest robione w różnych stopniach mocy dla audio, ale tam jednak sytuacja jest inna, bo mamy zwykle trafo separacyjne, zasilanie symetryczne, gdzie uziemiają środkowy odczep, czyli GND=PE..