Pompa Gardena 4000/4i - Wyłacza się po sekundzie , znowu próbuje wystartować itd

Mam pompę Gardena 4000/4i
Pompa rusza, i momentalnie i się wyłącza, po kilku sekundach próbuje wystartować ponownie i znowu się wyłącza. I tak w kółko. Elektronika zalana żywicą, ale dorwałem inną , a tam elektronika jest zalana oszczędnie.



Wklejam zdjęcia, może ktoś to rozgryzie.

Na czarnych kablach wisi wyłącznik ciśnieniowy (zwykła krańcówka) zwierająca się gdy jest wysokie ciśnienie (brak poboru wody, hydrofor nabity) Do czerwonych przewodów podpięta jest prądniczka dająca około 0,2V AC przy szybkim pokręceniu palcami. Podczas czyszczenia i klejenia pękniętej obudowy okazało się , że pod wirnikiem prądniczki jest otwór którym ciśnienie wody napiera na membranę czujnika ciśnienia. Otwór ten był przytkany rdzą z wody. Może to powodować złe działanie tego czujnika.
Przewody jasno niebieski i brązowy są zasilającymi 230 V AC. Niebieski jasno i ciemno są zwarte na płytce. Przekaźnik podaje napięcie na czarny przewód. Silnik ma też kondensator szeregowy na drugim uzwojeniu 12,5µF.

Problem z niemożnością ruszenia pierwszej pompy jest jednak dalej nie rozwiązany.
Czasami , gdy jest bardzo ciepło (+28 st) wystartuje od kopa,
Sam silnik startuje w niej bezproblemowo. Jutro ją rozkręcę i dodam może nowe zdjęcia.

Rozebrałem pompę nie działającą. Czujnik ciśnienia ok zwiera styki po naciśnięciu. Prądniczka działa- 0,2 V AC po pokręceniu palcami. Pompa dalej nie chce wystartować. Płytka najprawdopodobniej dwustronna smd od spodu.Cieżko wyjąć nie rozwalając.
Scalak 16 pin to najprawdopodobniej procesor. Ale zaobserwowałem następujące zależności. Odpięcie przewodu czarnego (faza do silnika) nic nie zmienia. Przekaźnik cyka dalej ,3 nóżkowiec to triak Btb08 600cw. A1 A2 podają zasilanie na silnik. Nagrzanie okolic scalaka powoduje start pompy przy odłączonej prądniczce. Gdy ochłodzę scalaka bez podpiętej prądniczki to występuje cykanie. Z podpiętą ZAWSZE pompa rusza. Sprawdzone kilkudziesięciokrotnie. Wniosek nasuwa się mi taki, że mogły być zaśniedziałe styki z czerwonymi przewodami. Prądniczka ma około 3Kohm i jej podłączenie podaje napięcie na jej lewy styk ( bliżej zasilania). Przy ochłodzonym układzie i cykającym przekaźniku podłączenie prądniczki ZAWSZE powodowało zadziałanie pompy. Dlaczego jednak układ startuje gdy się ogrzeje, a brak jest pradniczki???. Może jest zabezpieczenie przeciwzamrożeniowe?

Dodano po 7 [godziny] 25 [minuty]:

Układ przeniesiony do zimnej piwnicy po kilku godzinach już nie odpalił
Przekaźnik cyka bez względu na obecność prądniczki. Postanowiłem wyskrobać płytkę z tej żywicy. Efekt spodniej strony na zdjęciu. Wzmacniacz operacyjny 8 pinowy to IL062. Może ktoś mając te zdjęcia pomoże znaleźć zależność działania od temperatury?

Problem chyba rozwiązany
Układ startuje za każdym razem wyjęty z zamrażalnika -32st. Przyczyna tkwiła w kondensatorze 0,47 uF który utracił pojemność o przepuszczał zbyt mały prąd aby zadziałał przekaźnik - stąd cykanie. Posyłam zdjęcie , z punktami gdzie można dolutować kondensator bez rozwalania obudowy i czasochłonnego wycinania żywicy. Łączymy go w tych punktach równolegle do istniejącego !!! (Można uszkodzony jakoś wyciąć i/ lub wcześniej zmierzyć ile ma i dodać trochę.) Dioda Zenera ma 24V, ale po wymianie tego kondensatora i zadziałaniu przekaźnika zostaje na niej 19 - 21V, przed wymianą było około 12V. Przekaźnik jest na24V .Diody świecą też intensywniej.

Pompa od czasu naprawy działa bez zarzutu. Przyczyną usterki była zbyt mała wydajność prądowa z zasilacza RC. Uszkodzony kondensator.