vodiczka wrote:electro_lux wrote:I co? Dzisiaj nastawiam pranie z samą wodą i... piana jak zwykle.
Cuda niewidy, nie zarzucam tobie i koledze zelop konfabulacji ale nigdy nie miałem takiego problemu. Była piana na końcu prania to włączałem dodatkowe płukanie i było OK.
Piorę Persilem, głównie w temp. 40°C.
Teraz mam nową pralkę Beko ale gdy w starej Amice wymieniałem łożyska to za krzyżakiem był taki syf że mało nie zwymiotowałem i mimo to pralka ( po dodatkowym płukaniu) zawsze kończyła cykl bez piany.
W nowej jakby odrobina piany jest ale czy nie jesteście przewrażliwieni?
Dzięki za info. Ja też włączam dodatkowe płukanie i piany jest coraz więcej. Tak się dzieje dopiero od jakiegoś czasu. Delikatnie pomaga kolejne pranie, oczywiście już bez proszku - a w ciagu kolejnego prania wytwarza się ponownie tyle piany, jakby znowu było za dużo proszku!? To chyba nie jest przewrażliwienie.
Dodano po 10 [minuty]:
abuhamza wrote:mrice wrote:electro_lux wrote:Czy zalanie kotła na full (np. octem) i pozostawienie na kilka/naście/dziesiąt minut w ten sposób może uszkodzić albo znacznie skrócić żywotność łożyska?
Kilkanaście minut raczej nie, ale do działania octu potrzebna jest temperatura to raz, dwa, to co się dzieje pod krzyżakiem często wymaga ostrego skubania np śrubokrętem, bo zbija się to w niezły kamień.
Czasami 30minut ze szczotką mosiężna nie pomaga a karcherem to nawet niema co, bo skamieliny nie odrywa. Karcherem myje co najwyżej zbiornik plastikowy ze szlamu.
Na waszym miejscu zaopatrzył bym się w nowe pralki, markowe, serwisowalne i może z metalowymi zbiornikami.
Ogólnie ja w swojej piorę dwa razy w tygodniu ręczniki na 95stopni, domowe i z pracy dwa pełne wsady około 9kg, sypie do tego pełen kubek Persil typowo z niemieckiego marketu w DE oraz na full płynu do płukania. Nigdy mi nie śmierdzi, nie brudzi, nie pieni.
Czy Wy ludzie piorąc na 30/40 stopni nie czujecie np jak ręcznik po wytarciu rak z wody wali przysłowiowa szmata do podłogi w trymigi?
Programu express 20min/40stop to się używa na dwie koszulki i kilka par majtek i skarpetek po wyjściu np na zakupy..
U mnie ręczniki prane były zawsze na 60 C (zmieniane są 1-2x/tydzień, a do rąk i codziennie). Pościel też prana jest na 60 C. Pranie na 95 C faktycznie było puszczane rzadko - jak to się mówi, mądry Polak po szkodzie. Generalnie piorę na 40 C (program bawełna), czasem na 30 C (program wełna) - wełniane swetry i bardziej delikatne ubrania.
Wygląda na to, że zakup nowej pralki to chyba w moim przypadku najlepsze rozwiązanie. A którą pralkę z metalowym zbiornikiem polecasz? Myślę o Boschu, jest ok?
Dodano po 6 [minuty]:
wiesiekmisiek wrote:A sprawa jest bardzo prosta. Rozpoczynając nawet od nowej pralki ( bez względu ma markę - chociaż niektórych nie cierpię po prostu) przynajmniej raz w miesiącu lub dla oszczędniejszych raz na dwa miesiące ( a dla piorących mało raz na kwartał) przegonić pralkę na pusto w temp. 90 stopni używając do tego zwykłego płynu do czyszczenia pralek ( w każdym chemicznym za 9 zeta znajdziecie nawet bryzę ). I tyle w temacie. Bo jeżeli chodzi o stosowanie reklamowanego Calgonu to jego koszt np. w ciągu stosowania przez kilka lat równa się cenie nowej pralki średniej klasy.
Ja żałuję, że pranie na 95 C było tak rzadko puszczane. Mądry Polak po szkodzie. Przy nowej pralce pranie gorące będzie szło 1x/tydzień! Dzięki!
Dodano po 4 [minuty]:
mrice wrote:"40 stopni" + "kapsułki Vizir" = "następnego dnia z pralki po prostu śmierdzi"
electro_lux wrote:Takie czyszczenie octem, etc pomaga na bardzo krótko, 2-3-4 prania i znowu to samo.
Bo znów zawalasz pralkę kapsułkowym syfem.
electro_lux wrote:Nie, no ekstra, kupiłem electroluxa, rozumiem, że to nie markowa, za 3k+
Akurat co do jakości Electroluxa można by dużo dyskutować... a zapłaciłeś tyle a nie mniej za to że to pralkosuszarka.
electro_lux wrote:No i kto da gwarancję, że akurat za tyle, a nie zacznie śmierdzieć za 3?
Właściwe użytkowanie i nie będzie problemu.
electro_lux wrote:ale w takim razie proszę o poradę, jaką pralko-suszarkę (od biedy pralkę), z dużym wkładem (dzieci, pranie codziennie) mam kupić, żeby była dobra?
JA bym szedł po kierunku Boscha WAE ewentualnie WAN, na pewno żadnej pralkosuszarki. Suszka fajna rzecz, ale jako osobne urządzenie.
Ja właśnie myślę o Boschu. Dzięki za info! Kupię oczywiście tylko pralkę, na pewno nie żadną pralko-suszarkę. Nie jestem fanem suszarek (na dłuższą metę niszczą ubrania) i wolę suszyć ubrania na powietrzu.