Szanowni forumowicze.
Zakupiłem 2 wentylatory łazienkowe jak w temacie i borykam się z problemem podłączenia ich. Wentylatory posiadają wyłącznik czasowy oraz higrometr. Na wejściu są 3 złącza: L (linia zasilająca stała), LT (linia zasilająca z wyłącznikiem) oraz N. LT poprowadziłem z włącznika oświetlenia głównego (lampa na żarówkach LED 230 V), aby załączać wentylator po włączeniu światła w łazience. Wszystko działa jak należy w sytuacji kiedy odepnę lampę. Jednak kiedy lampa jest podłączona - wentylator głupieje. Zachowuje się bardzo dziwnie: przy wyłączonym świetle pracuje non stop a po włączeniu zatrzymuje się po zadanym czasie. Ten sam problem występuje w obu egzemplarzach. Sprawdziłem multimetrem zaciski na włączniku i zaobserwowałem, że po wyłączeniu oświetlenia generowane jest niskie "napięcie zwrotne" od strony lampy LED. Wynosi ono niecałe 4 V i wolno spada. Wg mnie to może zakłócać pracę wentylatora na wejściu LT, które nie powinno dawać żadnego napięcia po wyłączeniu światła. Po odłączeniu lampy z kostki jest OK.
Teraz pytanie czy można coś zaradzić na ten problem? Da się jakoś "obciąć" to znikome "napięcie powrotne" z lampy LED wchodzące na zacisk LT wentylatora? Czytałem o problemach z żarzącymi się lub migającymi żarówkami LED przy włącznikach z podświetleniem diodowym i tam zalecają podłączenie kondensatora równolegle na oprawce. Dałem testowo taki 220 nF ale nic to nie pomogło. Może jakaś dioda na linii włącznik -> LT wentylatora załatwi sprawę? Tu potrzebujemy tylko impuls w 1 stronę, więc może da radę? Proszę o pomoc i jakieś sugestie. Z góry dziękuję.
Zakupiłem 2 wentylatory łazienkowe jak w temacie i borykam się z problemem podłączenia ich. Wentylatory posiadają wyłącznik czasowy oraz higrometr. Na wejściu są 3 złącza: L (linia zasilająca stała), LT (linia zasilająca z wyłącznikiem) oraz N. LT poprowadziłem z włącznika oświetlenia głównego (lampa na żarówkach LED 230 V), aby załączać wentylator po włączeniu światła w łazience. Wszystko działa jak należy w sytuacji kiedy odepnę lampę. Jednak kiedy lampa jest podłączona - wentylator głupieje. Zachowuje się bardzo dziwnie: przy wyłączonym świetle pracuje non stop a po włączeniu zatrzymuje się po zadanym czasie. Ten sam problem występuje w obu egzemplarzach. Sprawdziłem multimetrem zaciski na włączniku i zaobserwowałem, że po wyłączeniu oświetlenia generowane jest niskie "napięcie zwrotne" od strony lampy LED. Wynosi ono niecałe 4 V i wolno spada. Wg mnie to może zakłócać pracę wentylatora na wejściu LT, które nie powinno dawać żadnego napięcia po wyłączeniu światła. Po odłączeniu lampy z kostki jest OK.
Teraz pytanie czy można coś zaradzić na ten problem? Da się jakoś "obciąć" to znikome "napięcie powrotne" z lampy LED wchodzące na zacisk LT wentylatora? Czytałem o problemach z żarzącymi się lub migającymi żarówkami LED przy włącznikach z podświetleniem diodowym i tam zalecają podłączenie kondensatora równolegle na oprawce. Dałem testowo taki 220 nF ale nic to nie pomogło. Może jakaś dioda na linii włącznik -> LT wentylatora załatwi sprawę? Tu potrzebujemy tylko impuls w 1 stronę, więc może da radę? Proszę o pomoc i jakieś sugestie. Z góry dziękuję.