Witam
Rozważam taki teoretyczny problem. Mamy maszynę zasilaną L1, L2, L3 + PE czyli dość standardowy przykład. Ponieważ w środku znajduje się sterowanie, mamy transformator separujący załóżmy 400/230V. Transformator po stronie pierwotnej wpięty jest np.: pomiędzy fazy L1 oraz L2. Teraz załóżmy, że mamy takich maszyn w niewielkiej odległości kilkanaście.
Dla takich założeń następuje awaria, mamy zanik fazy L1. Ponieważ transformator traci zasilanie, całe sterowanie się wyłączy, ale co z potencjałem na przewodzie L1? Pojawi się tam napięcie fazy L2, a ponieważ maszyn jest kilka, to sumaryczna impedancja będzie niewielka, co może spowodować przepływ znacznych prądów. Czy w systemach automatyki stosuje się jakieś zabezpieczenia przed takim scenariuszem? Wiem, że można np.: zamontować czujnik kolejności faz, który odepnie całkowicie transformator w sytuacji awaryjnej, jednak takie automaty mają zazwyczaj zwłokę. Czy powinno się stosować dodatkowy stycznik z cewką 400V wpiętą pomiędzy L1 oraz L2 który odłączy trafo przy zaniku którejkolwiek z nich? Należy dodać, że przez taki stycznik również może nastąpić upływ prądu do fazy sąsiedniej.
Rozważam taki teoretyczny problem. Mamy maszynę zasilaną L1, L2, L3 + PE czyli dość standardowy przykład. Ponieważ w środku znajduje się sterowanie, mamy transformator separujący załóżmy 400/230V. Transformator po stronie pierwotnej wpięty jest np.: pomiędzy fazy L1 oraz L2. Teraz załóżmy, że mamy takich maszyn w niewielkiej odległości kilkanaście.
Dla takich założeń następuje awaria, mamy zanik fazy L1. Ponieważ transformator traci zasilanie, całe sterowanie się wyłączy, ale co z potencjałem na przewodzie L1? Pojawi się tam napięcie fazy L2, a ponieważ maszyn jest kilka, to sumaryczna impedancja będzie niewielka, co może spowodować przepływ znacznych prądów. Czy w systemach automatyki stosuje się jakieś zabezpieczenia przed takim scenariuszem? Wiem, że można np.: zamontować czujnik kolejności faz, który odepnie całkowicie transformator w sytuacji awaryjnej, jednak takie automaty mają zazwyczaj zwłokę. Czy powinno się stosować dodatkowy stycznik z cewką 400V wpiętą pomiędzy L1 oraz L2 który odłączy trafo przy zaniku którejkolwiek z nich? Należy dodać, że przez taki stycznik również może nastąpić upływ prądu do fazy sąsiedniej.