Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Problemy z rozliczeniem wytwarzanej energii elektr. jako prosumenckiej (rozliczaniem 'nadprodukcji')

MaeiuszK 02 Sep 2020 11:12 834 3
  • #1
    MaeiuszK
    Level 2  
    Witam, po raz pierwszy, mam nadzieję, ze nie ostatni. Zacznę od tego, że jestem prosumentem, czyli wytwarzam energię elektryczną i wprowadzam ją do sieci elektroenergetycznej. W związku z tym iż wytwarzam jej więcej niż zużywam mam nadprodukcję. Zgodnie z umową z PGE oni rozliczają ją w stosunku 0.8 o 1.0, czyli jeśli zużyję 800 kWh to odliczą mi 1000 kWh, a resztę przesuną do późniejszego rozliczenia. Wszystko byłoby cacy, ale ta wyprodukowana energia ma termin ważności, następne pół roku od okresu rozliczeniowego w którym ją wyprodukowałem. Po tym okresie energia ta przepada.
    Postanowiłem temu zaradzić, ale konia z rzędem temu kto ustali ile mu przepadnie tej energii. Nie jestem w stanie ustalić tego z faktury,
    a dodzwonić się do tego pana który w PGE jest od fotowoltaiki nie udało mi się. Widzę za to ile jest tego nadmiaru na fakturze, czyli można
    coś oszacować. Dobra, teraz część druga - czyli energia w domu - piec gazowy z najprostszym sterownikiem kontrolującym temperaturę w zasobniku, wspomniany przed chwilą zasobnik, dwu wężownicowy 300l z grzałką, wspomniana grzałka 6 kW, sterownik grzałki Sonoff TH10, stycznik 3-fazowy z cewką 230 V, czujnik bimetaliczny 80°C zabezpieczający zbiornik przed awarią przegrzania zbiornika prądem.
    Układ jest zmontowany i działający w wersji 1.0 nie tak jak ma być docelowo, ale już działa, a ja mam czas na wersję 2.0 która będzie ciekawsza funkcjonalnie, ale co do zasady pozostanie bez zmian.
    Logika jest taka: wiem kiedy jest najwięcej energii produkowanej przez fotowoltaikę, wtedy codziennie włączam na godzinę grzałkę w zbiorniku.
    energia z ogniw zużywana jest przez grzałkę lub pobierana z sieci jeśli jest jej za mało, dzięki temu zabieram prąd nie obcinając tego 0.2
    które zabiera mi PGE. Grzałka pracuje około 0.5h i zbiornik jest nagrzany, w tym czasie piec nie włącza się, gdyż grzałka pracuje w zakresie
    55°C do 65°C a piec gazowy 50°C do 60°C. Nie robiłem żadnego blokowania pieca, gdyż jeśli się włączy jedno i drugie, to nic się nie stanie.
    Logika grzałki wygląda następująco, podany wcześniej zakres temperatur, ale tylko zgodnie z harmonogramem, wszystko ustawione w sonofie między 12.³° a 13.³° grzej zgodnie z podanym zakresem temperatur.
    Zużycie energii można oszacować, 0.5h przez pół roku, czyli 170 dni policzmy 0.5h * 6000 W * 170 = 510 kWh, a ja szacuję, że mam jakieś 1000 kWh
    zapasu.
    Ciekaw jestem czy ktoś w podobny sposób coś zrobił, lub może macie jakieś pomysły, a może ktoś zainspirowany takim rozwiązaniem pokusi się o powtórzenie. Wszystko jest dość proste, ale jeśli będziecie chcieli zdjęcia, lub rysunki połączeń, to coś mogę przygotować.
  • #3
    Citek
    Level 22  
    Tutaj https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3726876.html kolega@krzbor ma podobny rozwiązanie jak twoje, tylko bardziej zautomatyzowane. Analizuje on ile produkuje instalacja, ile zużywa aktualnie dom i ile ma "wolnej" energii. Jeżeli ma aktualnie nadprodukcję to załącza zależnie od jej ilości jedną, dwie lub trzy grzałki. Ogólnie też nad podobnym systemem będę myślał.
    A tak z ciekowości to jakiego producenta masz falownik?
  • #4
    MaeiuszK
    Level 2  
    Witam, z telefonu, trochę niewygodnie, ale przynajmniej szybko. Docelowo chciałem zrobić ambitniej, tak aby każdego dnia wykorzystać konkretną ilość energii, 500 może 600kWh, bo teraz jest to ilość przypadkowa, ale już działa. Moim zdaniem nie ma co przekombinowywać, bo rozwiązania prostsze są najlepsze, po jakimś czasie nadal pamiętamy jak działają. Jeśli chodzi o falownik to solaredge z mocą maksymalną 5.3kW z tymi urządzeniami do optymalizacji . Jak mi się uda, to wrzucę link.