[quote="szogun
W normalnych miastach salony to normalność , czasami jest to nawet salon z aneksem kuchennym . Możliwe że w Kielcach salon ma tylko burmistrz i wojewoda ale to już wasze zmartwienie . ...[/quote]
W Kielcach takie salony z aneksem kuchennym budowała już komuna, tylko że wtedy nazywało się to ciemna kuchnia. Obecnie marketingowcy aby sprzedać bubel nazywają klitkę "salonem z aneksem kuchennym", a to zwykła normalna ciemną kuchnią. Nie wiem gdzie mieszkasz i jak mieszkasz, ale salon to zawsze będzie salon, a nie pokój połączony z ciemna kuchnia. Przejdź się do przedwojennych domów i tam kuchnia to jest kuchnia a salon to jest salon. U Tyszkiewiczów pod Wilnem kuchnia była w osobnym budynku a gotowe posiłki przynoszono podziemnym korytarzem aby Państwo nie czuło zapachów przygotowanych potraw.
W normalnych miastach salony to normalność , czasami jest to nawet salon z aneksem kuchennym . Możliwe że w Kielcach salon ma tylko burmistrz i wojewoda ale to już wasze zmartwienie . ...[/quote]
W Kielcach takie salony z aneksem kuchennym budowała już komuna, tylko że wtedy nazywało się to ciemna kuchnia. Obecnie marketingowcy aby sprzedać bubel nazywają klitkę "salonem z aneksem kuchennym", a to zwykła normalna ciemną kuchnią. Nie wiem gdzie mieszkasz i jak mieszkasz, ale salon to zawsze będzie salon, a nie pokój połączony z ciemna kuchnia. Przejdź się do przedwojennych domów i tam kuchnia to jest kuchnia a salon to jest salon. U Tyszkiewiczów pod Wilnem kuchnia była w osobnym budynku a gotowe posiłki przynoszono podziemnym korytarzem aby Państwo nie czuło zapachów przygotowanych potraw.