Cześć,
jestem użytkownikiem samochodu Peugeot 207 vti 1.6 z instalacją gazowa AG SGI 3 i reduktorem AC STAG R02 EL (oryginalnie był reduktor GFI/ Teleflex).
Podzielę się informacjami, jak tanio naprawić tą instalację, może komuś się przyda.
1. Regeneracja starego reduktora GFI/Teleflex.
Od razu lepiej o tym zapomnieć. Oryginalny zestaw naprawczy kosztuje 250, a nie ma gwarancji, że reduktor uda się w ogóle rozkręcić (mnie się nie udało). Lepiej założyć nowy reduktor, np. AC STAG R02, ja tak zrobiłem i pasuje idealnie ( ale ma inne wtyczki do elektrozaworu i czujnika temperatury, więc trzeba przeciąć kable i połączyć z tymi , które szły do starego reduktora).
Wejście gazu jest tej samej średnicy, ale wyjście 12 mm zamiast 16, oraz króciec podciśnienia ma 4 mm zamiast 5 mm. Wystarczy dokupić przejściówki do węża gazu, do podciśnienia nie trzeba ( i tak mój silnik vti nie ma podciśnienia w kolektorze).
Nowy reduktor załatwia sprawę filtra fazy ciekłej, a filtr fazy lotnej dajemy nowy.Czujnik temp. gazu i mapsensor bosch miałem na przelotce na wężu i oczywiście go zostawiłem z oryginalnym okablowaniem
2. Wtryskiwacze
Moja instalka ma wtryskiwacze AG SGI 600.050 membranowe. W pierwszej fazie
kontrolujemy okablowanie oraz szczelność połączenia z kolektorem. Króciec wtryskiwacza jest po prostu wsuwany w gniazdo w kolektorze, uszczelnieniem są dwa oringi a zabezpieczeniem przed wysunięciem jest zawleczka. Wyciągamy wszystkie wtryskiwacze i kontrolujemy stan oringów i zawleczek. Jeśli są kiepskie, to dopasowujemy jakieś inne (nie ma szans na zakup oryginałów, nowy wtryskiwacz kosztuje 500 pln, a używki na 100% będą zabrudzone i nieszczelne).
Musimy skontrolować szczelność wtryskiwaczy, zwłaszcza, jeśli mamy Check-a i błędy typu wypadanie zapłonów lub anti-pollution fault.
Mój sposób na kontrolę szczelności: demontujemy wtryskiwacze wraz z listwą. Następnie dmuchamy w wejście listwy, starając się dmuchać jak najdłużej i z coraz większą mocą. Jeśli z wtryskiwaczy nie wydobywa się powietrze (słychać wtedy syk) to są szczelne. Jeśli jest inaczej, to musimy wykryć nieszczelny, dmuchając w nie pojedynczo. Te wtryskiwacze są tak prostej konstrukcji, że prawie się nie zużywają, prawdopodobnie są tylko zanieczyszczone i dlatego puszczają.
Aby porządnie wyczyścić wtrysk i usunąć nieszczelność musimy go rozebrać, rozrywając aluminiowy kołnierz za pomocą kombinerek. Wtedy wtrysk się rozpada na dwie połowy, czyścimy go np. benzyną ekstrakcyjną. Po wyczyszczeniu składamy go i mocno zaciskamy za pomocą dużego klucza francuskiego. Dmuchnięcie w niego wykaże, czy już jest szczelny. Jeśli nie, próbujemy go trochę mocniej zacisnąć, to może pomóc.
A jak spiąć z powrotem obie połówki na stałe ? Wystarczy go zalutować / zespawać
przy pomocy zwykłej lutownicy (temp. ok. 300 st), tak, aby krawędzie się nadtopiły i zespoliły ze sobą. Trzeba nadtopić dosyć dużo plastiku, inaczej ciśnienie gazu rozsadzi go w trakcie jazdy. Mnie się udało szczelnie zespawać kilka wtryskiwaczy.
Po tych zabiegach instalacja będzie jak nowa. Jeśli chcemy podejrzeć pracę instalacji, zwłaszcza podczas przełączania, możemy dokupić kabel z interfejsem, koszt ok 100 pln, ale można się bez niego obejść, tej instalacji nie trzeba stroić.
Gdybym natrafił na takie informacje wcześniej oszczędziłbym sobie dużo kosztów i nerwów, bo próbowałem metodą prób i błędów naprawić tą instalację.
jestem użytkownikiem samochodu Peugeot 207 vti 1.6 z instalacją gazowa AG SGI 3 i reduktorem AC STAG R02 EL (oryginalnie był reduktor GFI/ Teleflex).
Podzielę się informacjami, jak tanio naprawić tą instalację, może komuś się przyda.
1. Regeneracja starego reduktora GFI/Teleflex.
Od razu lepiej o tym zapomnieć. Oryginalny zestaw naprawczy kosztuje 250, a nie ma gwarancji, że reduktor uda się w ogóle rozkręcić (mnie się nie udało). Lepiej założyć nowy reduktor, np. AC STAG R02, ja tak zrobiłem i pasuje idealnie ( ale ma inne wtyczki do elektrozaworu i czujnika temperatury, więc trzeba przeciąć kable i połączyć z tymi , które szły do starego reduktora).
Wejście gazu jest tej samej średnicy, ale wyjście 12 mm zamiast 16, oraz króciec podciśnienia ma 4 mm zamiast 5 mm. Wystarczy dokupić przejściówki do węża gazu, do podciśnienia nie trzeba ( i tak mój silnik vti nie ma podciśnienia w kolektorze).
Nowy reduktor załatwia sprawę filtra fazy ciekłej, a filtr fazy lotnej dajemy nowy.Czujnik temp. gazu i mapsensor bosch miałem na przelotce na wężu i oczywiście go zostawiłem z oryginalnym okablowaniem
2. Wtryskiwacze
Moja instalka ma wtryskiwacze AG SGI 600.050 membranowe. W pierwszej fazie
kontrolujemy okablowanie oraz szczelność połączenia z kolektorem. Króciec wtryskiwacza jest po prostu wsuwany w gniazdo w kolektorze, uszczelnieniem są dwa oringi a zabezpieczeniem przed wysunięciem jest zawleczka. Wyciągamy wszystkie wtryskiwacze i kontrolujemy stan oringów i zawleczek. Jeśli są kiepskie, to dopasowujemy jakieś inne (nie ma szans na zakup oryginałów, nowy wtryskiwacz kosztuje 500 pln, a używki na 100% będą zabrudzone i nieszczelne).
Musimy skontrolować szczelność wtryskiwaczy, zwłaszcza, jeśli mamy Check-a i błędy typu wypadanie zapłonów lub anti-pollution fault.
Mój sposób na kontrolę szczelności: demontujemy wtryskiwacze wraz z listwą. Następnie dmuchamy w wejście listwy, starając się dmuchać jak najdłużej i z coraz większą mocą. Jeśli z wtryskiwaczy nie wydobywa się powietrze (słychać wtedy syk) to są szczelne. Jeśli jest inaczej, to musimy wykryć nieszczelny, dmuchając w nie pojedynczo. Te wtryskiwacze są tak prostej konstrukcji, że prawie się nie zużywają, prawdopodobnie są tylko zanieczyszczone i dlatego puszczają.
Aby porządnie wyczyścić wtrysk i usunąć nieszczelność musimy go rozebrać, rozrywając aluminiowy kołnierz za pomocą kombinerek. Wtedy wtrysk się rozpada na dwie połowy, czyścimy go np. benzyną ekstrakcyjną. Po wyczyszczeniu składamy go i mocno zaciskamy za pomocą dużego klucza francuskiego. Dmuchnięcie w niego wykaże, czy już jest szczelny. Jeśli nie, próbujemy go trochę mocniej zacisnąć, to może pomóc.
A jak spiąć z powrotem obie połówki na stałe ? Wystarczy go zalutować / zespawać
przy pomocy zwykłej lutownicy (temp. ok. 300 st), tak, aby krawędzie się nadtopiły i zespoliły ze sobą. Trzeba nadtopić dosyć dużo plastiku, inaczej ciśnienie gazu rozsadzi go w trakcie jazdy. Mnie się udało szczelnie zespawać kilka wtryskiwaczy.
Po tych zabiegach instalacja będzie jak nowa. Jeśli chcemy podejrzeć pracę instalacji, zwłaszcza podczas przełączania, możemy dokupić kabel z interfejsem, koszt ok 100 pln, ale można się bez niego obejść, tej instalacji nie trzeba stroić.
Gdybym natrafił na takie informacje wcześniej oszczędziłbym sobie dużo kosztów i nerwów, bo próbowałem metodą prób i błędów naprawić tą instalację.