Kryzowanie zaworów grzejnika - poprawne kryzowanie - prośba o pomoc

Dzień dobry. Widziałem pewien filmik na youtube odnośnie kryzowania i postanowiłem napisać o męczącym mnie problemie odnośnie tego zabiegu. Oto on: mam kilka wątpliwości co do zasady kryzowania grzejników i mam nadzieję, że na forum zostanie on rozwiązany. Na wcześniej wspomnianym filmiku pewien człowiek wykorzystał do kryzowania aplikację "Danfoss installer" i dzięki tej aplikacji po wprowadzeniu danych uzyskał wynik ze na grzejniku ma ustawić wartosc pokrętła na 5. Grzejników w pomieszczeniu miał trzy sztuki i na każdej ustawił wartosc 5 co mnie zdziwiło, gdyż na wszystkich innych filmikach, poradach, opisach na różnych forach jest zasada, że przy kryzowaniu ustalamy dla najbliżych grzejników od pieca najmniejszy zakres a do najbardziej oddalonych największy. Moje pytanie więc jest takie, że jeśli mieszkam w domku dwupiętrowym i mam wszędzie takie same grzejniki i takie same zawory i obliczenia ustawień zakresu kryzowania wykonam za pomocą aplikacji Danfoss i wyjdzie np. zakres pracy na 4 to we wszystkich grzejnikach w domu mam ustawić zakres pracy 4 i nie patrzeć na to, który jest najbliżej pieca a który najdalej?? Jak to jest? Obecnie w domu mam ustawione tak kryzowanie (oczywiście nie korzystałem z aplikacji bo nie miałem pojęcia, że taka istnieje), że grzejniki na parterze maja zakres 3 na pierwszym piętrze 5 a na strychu 7. Chciałbym dodać, że mam piec peletowy o mocy 12KW i steruje temperatura mieszkania za pomoca sterownika pokojowego. Poroszę o jakieś porady. Z góry dziękuję i pozdrawiam

Czy pytanie jest tylko teoretyczne, czy masz rzeczywisty problem z grzaniem? Bo jak jest ok, to nic bym nie robił w nastawach.

palmus wrote:

Czy pytanie jest tylko teoretyczne, czy masz rzeczywisty problem z grzaniem? Bo jak jest ok, to nic bym nie robił w nastawach.

Do tej pory miałem wszędzie ustawione, na każdym grzejniku wartośc N czyli maksymalny przepływ i nie wszystkie grzejniki grzały jedankowo. Zagłębiłem temat kryzowania i ustawiłem jak wcześniej napisałem. Teraz jestem na etapie testowania i odpowiedź a także moje pytanie może zostać potraktowane jako czysto teoretyczne ale i także jako problemowe zagadnienie a tak naprawdę dwa problemy czyli chodzi o to czy poprawnie zrobił gościu z youtuba czy ja w swoich ustawieniach. Po prostu jak to się powinno prawidłowo odbywać

Powinno się zawsze testować. Należy wziąć pod uwagę nie tyko odległość grzejnika od kotła (czy węzła cieplnego, wymiennika), ale także wielkość grzejnika, wielkość pomieszczenia, który on ogrzewa, średnicę gałązki zasilającej i powrotnej itd. Nie polecam ustawienie nastaw na "1", gdyż przy tak dużym zdławieniu może się łatwo zamulić zawór.

Zbigniew Rusek wrote:

Powinno się zawsze testować. Należy wziąć pod uwagę nie tyko odległość grzejnika od kotła (czy węzła cieplnego, wymiennika), ale także wielkość grzejnika, wielkość pomieszczenia, który on ogrzewa, średnicę gałązki zasilającej i powrotnej itd. Nie polecam ustawienie nastaw na "1", gdyż przy tak dużym zdławieniu może się łatwo zamulić zawór.

ok. dzieki. czy jest Pan w stanie konkretniej odpisac na zadane moje pytanie-problem? Czy powinno sie robic jak ten Pan z youtube czy raczej moja zastosowana metoda?

Jak któryś grzejnik słabiej grzeje, to te, które grzeją mocno i mają ustawienie na "N" nieco skorygować i obserwować, czy działanie instalacji się wyrówna. Jeśli to jest "Danfoss", to np. z "N" zmniejszyć np. na 6 (pomiędzy 6 a N jest 7), a jak nie ma rezultatu, to na 5.

Sprawdź jeszcze zawory na odpływach, czy tam nie ma dławienia lub pełnego otwarcia.

palmus wrote:

Sprawdź jeszcze zawory na odpływach, czy tam nie ma dławienia lub pełnego otwarcia.

dzieki za odpowiedz ale zaworamy na odplywach nie robi sie kryzowania. oczywiscie zawor otwarty na maksa. zamykam je tylko wtedy gdy sciagam grzejnik.

disloyal wrote:

ale zaworamy na odplywach nie robi sie kryzowania. oczywiscie zawor otwarty na maksa. zamykam je tylko wtedy gdy sciagam grzejnik.

jak nie jak tak
Ja u siebie mam kryzowanie robione na tzw. regulacji wstępnej we wkładce zaworowej oraz na zaworze powrotnym.

Co do Twojego pytania to co do zasady robi się tak jak ty to zrobiłeś czyli stopniuje się w zależności od odległości od kotła oraz od wielkości grzejnika itp.
Natomiast w małych instalacjach wydajność pompy może być znacznie powyżej potrzeb grzejników, więc ustawienie wszystkich na maksa nie zmniejszy przepływów wody i wszystkie grzejniki będą grzały.
Jeden będzie miał instalację zrobioną na trójnikach, a inny na rozdzielaczach i to też ma znaczenie.
Nowoczesne kotły mają pompy elektroniczne, które mają różne tryby pracy. Ja mam stary kocioł ze starą pompą o stałej prędkości pracy tzn. mam 3 biegi do wyboru ale w ramach biegu pompa nie zmienia swojej pracy niezależnie, czy grzeją wszystkie grzejniki, czy będzie grzał tylko jeden.

Inaczej mówiąc każda instalacja jest inna, więc znająć teorię możesz zacząć szukać swoich ustawień, które spełnią Twoje oczekiwania.
Nawet jak będziesz stopniował kryzy to nikt Ci nie powie, byś ustawił u siebie np. 3-4-5, bo może na danym obwodzie w Twojej instalacji lepsze będzie 4-5-6 itd.
Ogólną zasadę znasz, więc ustawiasz i patrzysz na efekty. Jeśli spełnia Twoje oczekiwania to zostawiasz, jeśli nie to próbujesz dalej, aż w końcu uznasz, że jest OK lub dalsze testy nie mają sensu.

Dodano po 10 [minuty]:

dodam tylko, że ja u siebie pobrałem katalog producenta zaworów, w którym były charakterystyki pracy owych zaworów i patrząc na wykresy przyjąłem spadek ciśnienia 60 mbar (6 kPa).
W Excelu policzyłem wymagane przepływy wody, tak by mniej więcej odpowiadało to trybowi pracy mojej pompy stałoobrotowej i mając te dane odczytałem z wykresów jakie powinny być ustawienia na wkładkach zaworowych oraz na zaworach powrotnych.
To były ustawienia wyjściowe. Potem w trakcie pracy grzejników zrobiłem korekty ustawień i póki co mam ustawienia finalne.

Ja mam kocioł z mocą minimalną 9,5kW, który przy zimnej wodzie i ustawionych 50 stopniach ma cykl pracy palnika trwający maksymalnie ok. 20 minut, a gdy kocioł ma 30 minut przerwy to kolejny cykl trwa już tylko ok. 10 minut. Moja instalacja ma swoją specyfikę i u mnie kryzowanie to konieczność, bo inaczej miałbym problemy z prawidłowym grzaniem.