Wielu z Was zapewne słyszało określenie "dewasto", "webasto", "dwasto", "piec" czy "eber" dotyczące pojazdu czy maszyny np. budowlanej. Celem wyjaśnienia, zwroty te dotyczą tzw. ogrzewania postojowego. Jest to urządzenie mające za zadanie (jak sama nazwa wskazuje) ogrzać wnętrze pojazdu podczas postoju gdy silnik auta nie pracuje. Przydatne jest zwłaszcza w przypadku dłuższego postoju czy też spania w kabinie (kierowcy ciężarówek, łodzie), lub ogrzania kabiny operatora w np. dźwigu. Sama idea jest dość stara a liderami w tej branży są firmy Webasto i Eberspacher działające na rynku od około pół wieku, czy też młodsza czeska firma Brano-Ateso. Ogólnie urządzenia tego typu możemy podzielić na dwie grupy, powietrzne i wodne. Powietrzne ogrzewają powietrze zaś wodne grzeją płyn chłodniczy silnika i są trochę bardziej rozbudowane. Istnieje jeszcze dość specyficzna odmiana ogrzewań wodnych zwana "dogrzewaczami" stosowana głównie przy nowoczesnych silnikach Diesla, a mająca za zadanie szybko dogrzać płyn chłodniczy do optymalnej dla silnika temperatury. Skupimy się na ogrzewaniach powietrznych(zasada działania wodnego jest taka sama, różnicą jest wymiennik ciepła).
Z ciekawostek powiem że można i tak DIY Webasto
Ideą działania jest pobieranie paliwa ze zbiornika pojazdu (niekoniecznie, w specyficznych zastosowaniach może być oddzielny zbiornik) i spalanie go w wewnętrznej komorze spalania. Poprzez specjalnej konstrukcji wymiennik ciepła ogrzewane jest powietrze które wentylator "pompuje" w zamkniętym obiegu (szybsze osiągnięcie zadanej temperatury). Za Eberspacher przedstawię schematyczny rysunek ogrzewania;
Kontrolą działania urządzenia zajmuje się dedykowany sterownik elektroniczny kontrolujący m/n prędkość obrotową dmuchawy, ilość paliwa podawanego przez pompę dozującą oraz temperaturę wewnątrz i na zewnątrz oraz proces rozruchu i wygaszania ogrzewania. Wraz z coraz nowszymi wersjami ogrzewań sterowniki też "rosły w siłę" oferując coraz większe możliwości ogrzewaczy. Oczywiście bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego sterownik o nie powinien dbać wykrywając sytuacje awaryjne i odpowiednio reagować nie dopuszczając np. do pożaru. Pracując w serwisie ciężkiego sprzętu, takich ogrzewań naprawiałem kilkadziesiąt przez sezon grzewczy, różne modele różnych producentów i jak to zwykle bywa zawsze jakieś "graty zostają". Z tych "gratów" złożyłem Eberspachera D3LCCompact/24V który w dość nietypowy sposób sterowany ogrzewał mój przydomowy warsztat (garaż blaszak adoptowany na warsztat/magazyn opału). Z racji wieku tego agregatu grzewczego i drobnego remontu jaki w lato przeprowadziłem, podjąłem decyzję o zakupie nowego urządzenia grzewczego. Sama decyzja łatwa nie była gdyż zakup nowego markowego zestawu to wydatek kilku tysięcy zł, ale przeglądając oferty w internecie rzuciły mi się w oczy chińskie klony dominujących producentów w atrakcyjnych cenach. Chęć sprawdzenia i cena skusiły mnie do zakupu takiego zestawu;
Wybór takiej konfiguracji podyktowany był prostotą montażu i uruchomienia, co dla mnie jako osoby niepełnosprawnej było ważne. Sterowanie maksymalnie uproszczone (wodotrysków nie potrzebuję, ma grzać!). Sam zakup też w sumie bardziej z ciekawości budowy urządzenia (jak mi się nie spodoba to oddam dla szwagra
). Po kilku dniach kurier dostarczył ogrzewanie solidnie zapakowane w fabryczny karton z nalepką adresową;
Nieco zniecierpliwiony (od kilku dni przymrozki w nocy, a stary "eber" wraz z oprzyrządowaniem zdemontowany) zaglądam do środka;
Widoczny pilot zdalnego sterowania oraz kontroler, naklejka na wierzchu obudowy z kodem QR to odsyłacz do filmu na YT z instrukcją montażu.
Kilka "rurek", torebka opasek zaciskowych wraz ze śrubami montażowymi oraz tłumikiem wlotowym i instrukcją obsługi obejmującą kilka modeli "pieców" oraz kontrolerów;
W zestawie otrzymujemy;
1szt - rura gorącego powietrza Φ75mm (papier/aluminium, elastyczna), długości ok. 40cm (można rozciągnąć do ok. 1m)
1szt - rura wylotu spalin Φ22mm (stal nierdzewna(najprawdopodobniej, bo kwasówki nie przypomina), rura elastyczna), długość ok. 50cm
1szt - rura ssąca powietrza spalania Φ22mm (papier/aluminium, elastyczna), długość około 45cm (po rozciągnięciu ok 1m)
4szt - opaska zaciskowa 18-29mm
2szt - opaska zaciskowa 60-83mm
2szt - uchwyt do przymocowania rury 22mm
1szt - tłumik ssący powietrza spalania (plastikowy)
4szt - śruba M6x30 + cztery nakrętko-podkładki
1szt - pilot zdalnego sterowania (bez baterii 12V)
1szt - skrzynka zawierająca agregat grzewczy, zbiornik (5l) paliwa wraz z pompką i kontrolerem oraz około 2 metrowym przewodem zasilającym wyposażonym w bezpiecznik (15A)
Do zasilania użyłem typowego zasilacza 12V/10A do CCTV/LED z dołączonym buforowo akumulatorem 12V 7Ah, oczywiście napięcie zasilacza zostało ustawione na 13,8V (aby poprawnie ładować akumulator do pracy buforowej). Taki sposób zasilania jest bezpieczniejszy dla agregatu grzewczego ponieważ w przypadku zaniku zasilania sieciowego zostaje nam wewnątrz plastikowej obudowy kawał rozgrzanego żelastwa który może spowodować "spłynięcie" obudowy lub pożar (w poprzednim "eberku" kilka razy się zdarzyło
). Przed uruchomieniem warto przeczytać instrukcję dotyczącą sposobu programowania nastaw kontrolera i pierwszego uruchomienia (odpowietrzanie układu paliwowego), i rzecz najważniejsza;
Należy bardzo dobrze i szczelnie połączyć rurę wydechową z agregatem grzewczym i odprowadzić na zewnątrz ogrzewanego lokalu! O zatrucie produktami spalania jest bardzo łatwo!
Film przedstawiający cykl uruchamiania (ze względu na długość przesadziłem z kompresją aby wszedł na serwer);
Opiszę pokrótce panel kontrolera;
Kontroler jest prosty w obsłudze i oprócz czytelnego kolorowego wyświetlacza zawiera jedynie trzy przyciski (+/- i ON/OFF) które wystarczają do obsługi. Wejście w bardziej zaawansowane funkcje wymaga naciśnięcie odpowiednich kombinacji;
Lewy+ON/OFF(krótko) - zmiana trybu regulacji z mocy na temperaturę, w trybie mocy górna linia wyświetlacza wyświetla P-X,X(moc), w drugim trybie XX'C(temperatura).
Lewy+Prawy(długo) - zmiana napięcia pracy, wyświetla migające U-12 (zmiana niemożliwa podczas pracy ogrzewania).
Prawy+ON/OFF - odpowietrzanie układu paliwowego przed pierwszym uruchomieniem.
Prawy(długo) - parowanie pilota zdalnego sterowania, na wyświetlaczu pokaże się napis HFR- i należy wcisnąć ON na nadajniku. Jeśli przebiegło poprawnie, to kontroler sam wyjdzie z trybu parowania.
Lewy(długo) - tryb konfiguracji, ustawianie zegara, timera (aż trzy) czy też hasła użytkownika(blokada zmiany ustawień). + i - zmienia wartość a ON/OFF zatwierdza. Po ustawieniu timera zaświeca się ikonka, a wyjście z trybu programowania następuje automatycznie po około 30 sekundach.
Po szczegóły zapraszam do instrukcji urządzenia
.
Zmiany można wprowadzić tylko przy wyłączonym ogrzewaniu, lecz nie dotyczy to zegara i timera. Pilot zdalnego sterowania jest bardzo prosty;
Jeśli mamy już wszystko prawidłowo podłączone (zasilanie i odprowadzenie spalin) to lejemy paliwo i ogień
Po blisko tygodniu grzania i "wypaleniu" około 7,5 litra paliwa opiszę swoje przygody. Na pierwsze tankowanie wlałem około 2,5 litra paliwa, mimo braku odpowietrzania "zapaliło" prawie od razu (krótkie, kilku-dziesięcio centymetrowe przewody paliwowe). Kilka godzin grzania i czytania instrukcji, poszukiwanie baterii do pilota etc. Koniec końców ustawiłem zegar i timer na następny dzień na 6:00, wstałem koło 7-mej rano i idę z kawą na warsztat (garaż "blaszak" ocieplony styropianem 2cm grubości w części warsztatowej). Już po otwarciu drzwi czuć wyraźną różnicę temperatur (na podwórku około 3 stopni), termometr wskazuje 28 stopni! Sauna kurka (zapomniałem że ustawione grzanie na max), no cóż fajnie cieplutko... Zachęcony ciepełkiem zmniejszyłem moc na minimum i po kilku minutach urządzenie się wyłączyło sygnalizując przegrzanie (Wrrr...). Po ponownym uruchomieniu znów to samo, myślę sobie że pewnie czujnik przegrzania padł(częsta usterka w pierwszych seriach D2/D4 Eberspachera). Jednak po ustawieniu około połowy mocy, ogrzewanie pracuje i się nie wyłącza. Hmmm... Doszedłem do wniosku że być może konstrukcja "skrzynki" jest tu powodem, konstrukcja jest tak zrobiona że rura wylotowa spalin przebiega pod ogrzewaniem od strony wlotu zasysanego do ogrzania powietrza a tam właśnie jest czujnik temperatury otoczenia. No trudno, w docelowym miejscu montażu rura wydechowa i tak będzie ułożona inną trasą. "Przeczesując" instrukcję obsługi znalazłem sposób zmiany trybu sterowania i przełączyłem na regulację temperatury(domyślnie była regulacja mocy). I znów zaskoczenie, nawet przy ustawieniu 18 stopni (dla mnie optymalna) nic się nie wyłącza
.
Tu wstawię jeszcze listę błędów/kodów usterek jakie mogą być sygnalizowane;
E-00 Praca prawidłowa (bez usterek)
E-01 Zbyt niskie napięcie zasilania (wraz z kodem miga ikonka akumulatora)
E-02 Zbyt wysokie napięcie zasilania (wraz z kodem miga ikonka akumulatora)
E-03 Zwarcie lub przerwa świecy żarowej (wraz z kodem miga ikonka świecy)
E-04 Zwarcie lub przerwa pompki paliwa (wraz z kodem miga ikonka pompki)
E-05 Przegrzanie (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania, następuje automatyczne wyłączenie)
E-06 Uszkodzenie silnika dmuchawy (wraz z kodem miga ikonka dmuchawy)
E-07 Uszkodzone połączenia elektryczne, słaby kontakt, korozja etc. (wraz z kodem miga ikonka ale u mnie się nie pokazała
)
E-08 Zgaśnięcie płomienia podczas pracy (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania)
E-09 Uszkodzenie czujników temperatury zewnętrznej/przegrzania/płomienia (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania)
E-10 Brak startu (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania)
W moim przypadku kilka razy pojawił się kod E-05 w sytuacji wyżej wymienionej, oraz E-08 jak skończyło się paliwo w zbiorniku. Co ciekawe, kilkukrotny błąd przegrzania w markowych urządzeniach (Webasto, Eberspacher) powoduje blokadę sterownika (bez resetu przy pomocy firmowego interfejsu diagnostycznego nie uruchomimy ogrzewania). Jak dla mnie brak takiej blokady jest w tym wypadku na plus, w celu skasowania kodów usterek po prostu wciskamy przycisk ON. Po zużyciu wszystkiego paliwa ze zbiornika postanowiłem rozkręcić agregat i zobaczyć co ma wewnątrz, przy okazji okazało się że prawie wszystkie śruby są luźne
. Sama obudowa jest wykonana z cienkiej około 1mm blachy stalowej co powoduje że po rozpięciu klamerek trzymających pokrywę całość robi się mocno chybotliwa;
Oraz środek po zdjęciu pokrywy (widoczne logo Audi na zbiorniku
);
O ile w przypadku przewodu ssawnego paliwa mamy solidny gumowy przewód z opaskami;
To już tłoczny ich nie ma wcale;
Zarówno od strony pompki jaki i "pieca";
Warto sprawdzić czy są ścisło wciśnięte na króćce, bo jakikolwiek wyciek będzie powodował nieprawidłową pracę. Panel kontrolera jest połączony ze sterownikiem dość nietypowym 3-pinowym złączem o średnicy około 8mm (słabo widoczne);
W planie mam przedłużenie przewodu do panelu i umieszczenie go w bardziej wygodnym miejscu (prawdopodobnie na ścianie nad stołem).
Po wyjęciu zbiornika paliwa i podpórki pod niego (tylko wsuwana w odpowiednie prowadnice) oraz odkręceniu czterech śrub mocujących i rozłączeniu głównej wtyczki mamy cały agregat na wierzchu;
Podobieństwo do Eberspachera D4 jest uderzające;
Poza kolorystyką widoczna jest różnica w montażu górnej pokrywy, Eber na zatrzaski a "Chińczyk" kratka na wlocie powietrza. Po zdjęciu całej obudowy różnice stają się bardziej widoczne;
Oraz Eber;
Najważniejsze elementy czyli dmuchawa, palnik;
Oraz Eber z półki sklepowej;
Palnik, widać słabej jakości lut na przewodzie paliwowym;
I w Eberspacherze z półki sklepowej;
Sterownik też znacząco się różni;
I oryginał;
W celu kontroli prędkości dmuchawy zastosowano identyczne rozwiązanie jak w Eberspacherze, dwa magnesy na wirniku dmuchawy i czujnik Halla w sterowniku. Daje to sygnał zwrotny o prędkości dmuchawy dla sterownika;
Magnes;
Czujnik Halla w sterowniku;
Jak widać większość głównych elementów jest w zasadzie identyczna (po rozmowach z kilkoma ludźmi dowiedziałem się że są zamienne), a różnica cenowa rzędu 1:5-7 jest bardzo duża. Pewne drobne niedoróbki zostaną być może dopracowane w późniejszych wersjach, nie mniej muszę potencjalnym nabywcom zwrócić uwagę aby przed uruchomieniem rozkręcić urządzenie i dokręcić śruby gdyż może skończyć się niewesoło. Stanowczo mogę polecić to urządzenie (w takiej czy innej wersji). Co do zużycia paliwa, deklarowane przez producenta 0,1-0,24l/h nie jest zgodne z rzeczywistością aczkolwiek bliskie stanowi faktycznemu (wiele zależy od trybu pracy urządzenia). Na 7,5 litra ogrzewanie przepracowało u mnie około 60 godzin z różną mocą. W miarę "kompaktowa" obudowa zbliżona gabarytami do skrzynki typowego biurkowego PC mimo swej delikatnej konstrukcji spełnia zadanie. O ile do szumu dmuchawy można się przyzwyczaić, to dość denerwujące jest "klepanie" pompki paliwa. Mimo tego że jest umieszczona w gumowym uchwycie pełniącym rolę amortyzatora jest zdecydowanie zbyt głośna(słychać to na filmie). Pobór prądu w momencie startu wynosi około 6A (świeca żarowa), a podczas pracy z maksymalną prędkością dmuchawy ok. 4A. Ogólnie bardzo udany klon "wyszedł" i jestem zadowolony z zakupu tego "pieca"
.
Ciepełka życzę
Z ciekawostek powiem że można i tak DIY Webasto

Ideą działania jest pobieranie paliwa ze zbiornika pojazdu (niekoniecznie, w specyficznych zastosowaniach może być oddzielny zbiornik) i spalanie go w wewnętrznej komorze spalania. Poprzez specjalnej konstrukcji wymiennik ciepła ogrzewane jest powietrze które wentylator "pompuje" w zamkniętym obiegu (szybsze osiągnięcie zadanej temperatury). Za Eberspacher przedstawię schematyczny rysunek ogrzewania;

Kontrolą działania urządzenia zajmuje się dedykowany sterownik elektroniczny kontrolujący m/n prędkość obrotową dmuchawy, ilość paliwa podawanego przez pompę dozującą oraz temperaturę wewnątrz i na zewnątrz oraz proces rozruchu i wygaszania ogrzewania. Wraz z coraz nowszymi wersjami ogrzewań sterowniki też "rosły w siłę" oferując coraz większe możliwości ogrzewaczy. Oczywiście bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego sterownik o nie powinien dbać wykrywając sytuacje awaryjne i odpowiednio reagować nie dopuszczając np. do pożaru. Pracując w serwisie ciężkiego sprzętu, takich ogrzewań naprawiałem kilkadziesiąt przez sezon grzewczy, różne modele różnych producentów i jak to zwykle bywa zawsze jakieś "graty zostają". Z tych "gratów" złożyłem Eberspachera D3LCCompact/24V który w dość nietypowy sposób sterowany ogrzewał mój przydomowy warsztat (garaż blaszak adoptowany na warsztat/magazyn opału). Z racji wieku tego agregatu grzewczego i drobnego remontu jaki w lato przeprowadziłem, podjąłem decyzję o zakupie nowego urządzenia grzewczego. Sama decyzja łatwa nie była gdyż zakup nowego markowego zestawu to wydatek kilku tysięcy zł, ale przeglądając oferty w internecie rzuciły mi się w oczy chińskie klony dominujących producentów w atrakcyjnych cenach. Chęć sprawdzenia i cena skusiły mnie do zakupu takiego zestawu;
Wybór takiej konfiguracji podyktowany był prostotą montażu i uruchomienia, co dla mnie jako osoby niepełnosprawnej było ważne. Sterowanie maksymalnie uproszczone (wodotrysków nie potrzebuję, ma grzać!). Sam zakup też w sumie bardziej z ciekawości budowy urządzenia (jak mi się nie spodoba to oddam dla szwagra

Nieco zniecierpliwiony (od kilku dni przymrozki w nocy, a stary "eber" wraz z oprzyrządowaniem zdemontowany) zaglądam do środka;

Widoczny pilot zdalnego sterowania oraz kontroler, naklejka na wierzchu obudowy z kodem QR to odsyłacz do filmu na YT z instrukcją montażu.
Kilka "rurek", torebka opasek zaciskowych wraz ze śrubami montażowymi oraz tłumikiem wlotowym i instrukcją obsługi obejmującą kilka modeli "pieców" oraz kontrolerów;
W zestawie otrzymujemy;
1szt - rura gorącego powietrza Φ75mm (papier/aluminium, elastyczna), długości ok. 40cm (można rozciągnąć do ok. 1m)
1szt - rura wylotu spalin Φ22mm (stal nierdzewna(najprawdopodobniej, bo kwasówki nie przypomina), rura elastyczna), długość ok. 50cm
1szt - rura ssąca powietrza spalania Φ22mm (papier/aluminium, elastyczna), długość około 45cm (po rozciągnięciu ok 1m)
4szt - opaska zaciskowa 18-29mm
2szt - opaska zaciskowa 60-83mm
2szt - uchwyt do przymocowania rury 22mm
1szt - tłumik ssący powietrza spalania (plastikowy)
4szt - śruba M6x30 + cztery nakrętko-podkładki
1szt - pilot zdalnego sterowania (bez baterii 12V)
1szt - skrzynka zawierająca agregat grzewczy, zbiornik (5l) paliwa wraz z pompką i kontrolerem oraz około 2 metrowym przewodem zasilającym wyposażonym w bezpiecznik (15A)
Do zasilania użyłem typowego zasilacza 12V/10A do CCTV/LED z dołączonym buforowo akumulatorem 12V 7Ah, oczywiście napięcie zasilacza zostało ustawione na 13,8V (aby poprawnie ładować akumulator do pracy buforowej). Taki sposób zasilania jest bezpieczniejszy dla agregatu grzewczego ponieważ w przypadku zaniku zasilania sieciowego zostaje nam wewnątrz plastikowej obudowy kawał rozgrzanego żelastwa który może spowodować "spłynięcie" obudowy lub pożar (w poprzednim "eberku" kilka razy się zdarzyło

Należy bardzo dobrze i szczelnie połączyć rurę wydechową z agregatem grzewczym i odprowadzić na zewnątrz ogrzewanego lokalu! O zatrucie produktami spalania jest bardzo łatwo!
Film przedstawiający cykl uruchamiania (ze względu na długość przesadziłem z kompresją aby wszedł na serwer);
Opiszę pokrótce panel kontrolera;

Kontroler jest prosty w obsłudze i oprócz czytelnego kolorowego wyświetlacza zawiera jedynie trzy przyciski (+/- i ON/OFF) które wystarczają do obsługi. Wejście w bardziej zaawansowane funkcje wymaga naciśnięcie odpowiednich kombinacji;
Lewy+ON/OFF(krótko) - zmiana trybu regulacji z mocy na temperaturę, w trybie mocy górna linia wyświetlacza wyświetla P-X,X(moc), w drugim trybie XX'C(temperatura).
Lewy+Prawy(długo) - zmiana napięcia pracy, wyświetla migające U-12 (zmiana niemożliwa podczas pracy ogrzewania).
Prawy+ON/OFF - odpowietrzanie układu paliwowego przed pierwszym uruchomieniem.
Prawy(długo) - parowanie pilota zdalnego sterowania, na wyświetlaczu pokaże się napis HFR- i należy wcisnąć ON na nadajniku. Jeśli przebiegło poprawnie, to kontroler sam wyjdzie z trybu parowania.
Lewy(długo) - tryb konfiguracji, ustawianie zegara, timera (aż trzy) czy też hasła użytkownika(blokada zmiany ustawień). + i - zmienia wartość a ON/OFF zatwierdza. Po ustawieniu timera zaświeca się ikonka, a wyjście z trybu programowania następuje automatycznie po około 30 sekundach.
Po szczegóły zapraszam do instrukcji urządzenia

Zmiany można wprowadzić tylko przy wyłączonym ogrzewaniu, lecz nie dotyczy to zegara i timera. Pilot zdalnego sterowania jest bardzo prosty;

Jeśli mamy już wszystko prawidłowo podłączone (zasilanie i odprowadzenie spalin) to lejemy paliwo i ogień


Tu wstawię jeszcze listę błędów/kodów usterek jakie mogą być sygnalizowane;
E-00 Praca prawidłowa (bez usterek)
E-01 Zbyt niskie napięcie zasilania (wraz z kodem miga ikonka akumulatora)
E-02 Zbyt wysokie napięcie zasilania (wraz z kodem miga ikonka akumulatora)
E-03 Zwarcie lub przerwa świecy żarowej (wraz z kodem miga ikonka świecy)
E-04 Zwarcie lub przerwa pompki paliwa (wraz z kodem miga ikonka pompki)
E-05 Przegrzanie (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania, następuje automatyczne wyłączenie)
E-06 Uszkodzenie silnika dmuchawy (wraz z kodem miga ikonka dmuchawy)
E-07 Uszkodzone połączenia elektryczne, słaby kontakt, korozja etc. (wraz z kodem miga ikonka ale u mnie się nie pokazała

E-08 Zgaśnięcie płomienia podczas pracy (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania)
E-09 Uszkodzenie czujników temperatury zewnętrznej/przegrzania/płomienia (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania)
E-10 Brak startu (wraz z kodem miga ikonka ogrzewania)
W moim przypadku kilka razy pojawił się kod E-05 w sytuacji wyżej wymienionej, oraz E-08 jak skończyło się paliwo w zbiorniku. Co ciekawe, kilkukrotny błąd przegrzania w markowych urządzeniach (Webasto, Eberspacher) powoduje blokadę sterownika (bez resetu przy pomocy firmowego interfejsu diagnostycznego nie uruchomimy ogrzewania). Jak dla mnie brak takiej blokady jest w tym wypadku na plus, w celu skasowania kodów usterek po prostu wciskamy przycisk ON. Po zużyciu wszystkiego paliwa ze zbiornika postanowiłem rozkręcić agregat i zobaczyć co ma wewnątrz, przy okazji okazało się że prawie wszystkie śruby są luźne


Oraz środek po zdjęciu pokrywy (widoczne logo Audi na zbiorniku


O ile w przypadku przewodu ssawnego paliwa mamy solidny gumowy przewód z opaskami;

To już tłoczny ich nie ma wcale;

Zarówno od strony pompki jaki i "pieca";

Warto sprawdzić czy są ścisło wciśnięte na króćce, bo jakikolwiek wyciek będzie powodował nieprawidłową pracę. Panel kontrolera jest połączony ze sterownikiem dość nietypowym 3-pinowym złączem o średnicy około 8mm (słabo widoczne);

W planie mam przedłużenie przewodu do panelu i umieszczenie go w bardziej wygodnym miejscu (prawdopodobnie na ścianie nad stołem).
Po wyjęciu zbiornika paliwa i podpórki pod niego (tylko wsuwana w odpowiednie prowadnice) oraz odkręceniu czterech śrub mocujących i rozłączeniu głównej wtyczki mamy cały agregat na wierzchu;

Podobieństwo do Eberspachera D4 jest uderzające;

Poza kolorystyką widoczna jest różnica w montażu górnej pokrywy, Eber na zatrzaski a "Chińczyk" kratka na wlocie powietrza. Po zdjęciu całej obudowy różnice stają się bardziej widoczne;

Oraz Eber;

Najważniejsze elementy czyli dmuchawa, palnik;

Oraz Eber z półki sklepowej;

Palnik, widać słabej jakości lut na przewodzie paliwowym;

I w Eberspacherze z półki sklepowej;

Sterownik też znacząco się różni;

I oryginał;

W celu kontroli prędkości dmuchawy zastosowano identyczne rozwiązanie jak w Eberspacherze, dwa magnesy na wirniku dmuchawy i czujnik Halla w sterowniku. Daje to sygnał zwrotny o prędkości dmuchawy dla sterownika;
Magnes;

Czujnik Halla w sterowniku;

Jak widać większość głównych elementów jest w zasadzie identyczna (po rozmowach z kilkoma ludźmi dowiedziałem się że są zamienne), a różnica cenowa rzędu 1:5-7 jest bardzo duża. Pewne drobne niedoróbki zostaną być może dopracowane w późniejszych wersjach, nie mniej muszę potencjalnym nabywcom zwrócić uwagę aby przed uruchomieniem rozkręcić urządzenie i dokręcić śruby gdyż może skończyć się niewesoło. Stanowczo mogę polecić to urządzenie (w takiej czy innej wersji). Co do zużycia paliwa, deklarowane przez producenta 0,1-0,24l/h nie jest zgodne z rzeczywistością aczkolwiek bliskie stanowi faktycznemu (wiele zależy od trybu pracy urządzenia). Na 7,5 litra ogrzewanie przepracowało u mnie około 60 godzin z różną mocą. W miarę "kompaktowa" obudowa zbliżona gabarytami do skrzynki typowego biurkowego PC mimo swej delikatnej konstrukcji spełnia zadanie. O ile do szumu dmuchawy można się przyzwyczaić, to dość denerwujące jest "klepanie" pompki paliwa. Mimo tego że jest umieszczona w gumowym uchwycie pełniącym rolę amortyzatora jest zdecydowanie zbyt głośna(słychać to na filmie). Pobór prądu w momencie startu wynosi około 6A (świeca żarowa), a podczas pracy z maksymalną prędkością dmuchawy ok. 4A. Ogólnie bardzo udany klon "wyszedł" i jestem zadowolony z zakupu tego "pieca"

Ciepełka życzę

Cool? Ranking DIY