Witam wszystkich
Niestety po przeszukaniu czeluści internetu, nadal nie jestem w stanie wywnioskować, co dolega mojej pralce, i nie znalazłem również podobnie opisanego problemu.
Początkowo problem o ile występował, to tylko na programie Bawełna, i pełnych obrotach wirowania.
Wyglądało to tak, że pralka zawieszała się w czasie na ~9 minutach, i wirowała przez przykładowo kolejna pół godziny, po czy dopiero kończyła pranie, albo wirowała bez końca. W tym wypadku pomagało tylko ponowne włączenie programu wirowania.
Obecnie dzieje się tak praktycznie na wszystkich programach, mniejszych obrotach przy wirowaniu, i już pomiędzy płukaniami. Po każdym płukaniu (3-2-1) i odwirowaniu prania, pralka się całkowicie wyłącza (słychać cyknięcie któregoś stycznika, wyświetlacz gaśnie), po czym wyświetla poprzedni czas który pozostał gdy zaczynała wirowanie, np.: po trzecim płukaniu zaczyna odwirowywać przy 54 min. Do końca prania, i wiruje do 48 min. parokrotnie zmieniając szybkość obrotów żeby ułożyć pranie w bębnie, po czym gaśnie i wskakuje ponownie na 54 min... to samo przy drugim płukaniu 37-31 min., oraz końcowe wirowanie 16-3 min.
W tym wypadku wyłączenie pralki, ustawienie programu z tylko jednym płukaniem i wirowaniem, lub jeśli wystarczy to samo wirowanie już chyba zawsze przebiega bez problemów.
Wielokrotne wyważanie bębna po każdym ruszeniu pralki nic nie zmieniało, pralka również stoi stabilnie i prosto.
Po wymianie paska (stary był faktycznie nieco naciągnięty), sprawdzeniu grzałki, czujnika poziomu wody (który też wydaje się działać bez zarzutu), Silnik inwerterowy po wyjęciu również bez wad, łożyska na bębnie też bez luzów i obraca się płynnie, obie pompki (jedna chyba używana do spieniania (Eco Bubble), druga do odprowadzania wody) również działają, Transformator chyba też ok.
Zastanawiałem się jeszcze czy kondensator przeciwzakłóceniowy może jakoś wprowadzać elektronikę w błąd? Czy to już tylko problem z elektroniką?
Już kupiłem nową, lecz ten przypadek nie da mi chyba spokoju zanim jej nie naprawię...

Niestety po przeszukaniu czeluści internetu, nadal nie jestem w stanie wywnioskować, co dolega mojej pralce, i nie znalazłem również podobnie opisanego problemu.
Początkowo problem o ile występował, to tylko na programie Bawełna, i pełnych obrotach wirowania.
Wyglądało to tak, że pralka zawieszała się w czasie na ~9 minutach, i wirowała przez przykładowo kolejna pół godziny, po czy dopiero kończyła pranie, albo wirowała bez końca. W tym wypadku pomagało tylko ponowne włączenie programu wirowania.
Obecnie dzieje się tak praktycznie na wszystkich programach, mniejszych obrotach przy wirowaniu, i już pomiędzy płukaniami. Po każdym płukaniu (3-2-1) i odwirowaniu prania, pralka się całkowicie wyłącza (słychać cyknięcie któregoś stycznika, wyświetlacz gaśnie), po czym wyświetla poprzedni czas który pozostał gdy zaczynała wirowanie, np.: po trzecim płukaniu zaczyna odwirowywać przy 54 min. Do końca prania, i wiruje do 48 min. parokrotnie zmieniając szybkość obrotów żeby ułożyć pranie w bębnie, po czym gaśnie i wskakuje ponownie na 54 min... to samo przy drugim płukaniu 37-31 min., oraz końcowe wirowanie 16-3 min.
W tym wypadku wyłączenie pralki, ustawienie programu z tylko jednym płukaniem i wirowaniem, lub jeśli wystarczy to samo wirowanie już chyba zawsze przebiega bez problemów.
Wielokrotne wyważanie bębna po każdym ruszeniu pralki nic nie zmieniało, pralka również stoi stabilnie i prosto.
Po wymianie paska (stary był faktycznie nieco naciągnięty), sprawdzeniu grzałki, czujnika poziomu wody (który też wydaje się działać bez zarzutu), Silnik inwerterowy po wyjęciu również bez wad, łożyska na bębnie też bez luzów i obraca się płynnie, obie pompki (jedna chyba używana do spieniania (Eco Bubble), druga do odprowadzania wody) również działają, Transformator chyba też ok.
Zastanawiałem się jeszcze czy kondensator przeciwzakłóceniowy może jakoś wprowadzać elektronikę w błąd? Czy to już tylko problem z elektroniką?
Już kupiłem nową, lecz ten przypadek nie da mi chyba spokoju zanim jej nie naprawię...