Hertz DBX 25.3 + HERTZ HCP2 - Czy poprawnie mierzę moc na głośniku?

Hej Panowie.

Słuchajcie.

Jest sobie akumulator z napięciem 14.22
Jest sobie kabel idący od tego akumulatora do wzmacniacza HCP2
Na drugim końcu jest sobie skrzynka basowa DBX 25.3

Byłem ciekawy, ile mocy pobiera szczytowo głośnik. Złapałem miernikiem cęgowym za przewód plusowy idący do głośnika ( Amp, prąd AC ) i otrzymałem maksymalnie 4.8 A podczas odtwarzania nagrania testowego. Nie wiem ile A jest na kablu od Aku, bo nie mam trybu DC w mierniku.

W każdym razie - do głośnika "wchodzi" szczytowo około 70W mocy? Znamionowa moc to 150W, maksymalnie 600W
Wzmacniacz - Znamionowa 200W.

Wydawało mi się, że do głośnika powinno wchodzić znacznie więcej Amp. Może robię coś źle? Mógłby ktoś wyjaśnić?

Dziękuję.

Moc jest taka jak utwór testowy, w pełnej mocy i przy długim sygnale stopi się głośnik lub uszkodzi wzmacniacz, moc jest maksymalna tylko w chwilach a nie cały czas.

Aby zmierzyć moc (skuteczną) metoda techniczna nalezy zmierzyć napięcie na zaciskach głośnika i prąd głośnika.
Podać nalezy sygnał o częstotliwości mierzalnej przez te przyrządy.
Ty nie znasz napięcia na głośniku. A nie sądzę aby miernik cęgowy podawał dobre pomiary w całym paśmie akustycznym. On jest na częstotliwości rzędu 50 Hz
A te moce obecnie podawane na sprzęcie to są chyba mierzone w ułamkach sekundy. A i to wątpliwe..

Tak, wiem. Tylko wynik 4.8A mocno mnie zdziwił. Mówię o maksymalnym odczycie, jaki dostałem. A trzymałem miernik na kablu około minuty. Spodziewałem się czegoś w okolicy 120W. Na standardowych, typowo basowych utworach zakręci się w okolicy 4.2A. Tym bardziej, że wydaje mi się, iż Sub generuje dość solidne ciśnienie. Okolice 83 dB w odległości metra.

A moc szczytowa taka mała?

jozgo - przyjąłem ( nie wiem, czy słusznie ), że napięcie nie przekracza wartości samej baterii, czyli 14.22 i czekałem na najwyższy peak Amp, jaki odnotowałem po czym wyliczyłem, że to okolice 60W ( 4.2 - syntetycznie na utworze testowym 4.8 ) Mój miernik to HT Italia 4014. Dobry sprzęt, ale masz rację - nie uwzględniłem częstotliwości. Po prostu zaciekawiła mnie ta sprawa. Kupujesz głośnik ze szczytowym 600W a osiągasz okolice 60 a pełnym gwizdku? Już bym zrozumiał jakby pykło na ułamek sekundy chociaż na 130W

PrimoGhost wrote:

A jest na kablu od Aku, bo nie mam trybu DC w mierniku.

W mierniku cęgowym to raczej normalne.

Dodano po 1 [minuty]:

PrimoGhost wrote:

Okolice 83 dB w odległości metra.

To chyba daleko do 100 W.

Quote:

To chyba daleko do 100 W.

Dopisałem uwagę w poście powyżej, bo wysłałem przed przeczytaniem Twojego.

Z ciekawości jutro zmierzę, ile prądu wchodzi do samego wzmacniacza. Ale z drugiej strony co? Na teoretyczne 100W potrzeba głośnika o szczytowej 1000W? Ja wiem, że te parametry to marketing, ale, że aż tak? O_x

Kiedyś widziałem kolumnę sto wat miała metr wysokości, pół szerokości i pół głębokości.

krzysiozak wrote:

Kiedyś widziałem kolumnę sto wat miała metr wysokości, pół szerokości i pół głębokości.

No a ile maja estradowe wzmacniacze gitarowe.
Te wielkie pudla za gitarzystami. Przecież nie kilowaty?

Jutro zobaczę, ile prądu "wpada" do samego wzmacniacza. Bo idąc tym tokiem rozumowania - do tego Hertza mógłbym podpiąć dwie takie skrzynie bez przekraczania mocy znamionowej wzmacniacza. Może to jego wina i trzeba coś mocniejszego?

Rozumiem, że RMS to przy obecnych standardach moc teoretyczna. Milisekunda, warunki laboratoryjne itp, Sound bary pod TV mają po 3000W

No ale bez jaj, że szczytowo ta skrzynia nie ogarnia nawet połowy mocy znamionowej. O RMS nawet nie wspominam. O_x

We wzmacniaczu jest przetwornica podnosząca napięcie zasilające końcówkę mocy. Jeśli mierzysz prąd głośnika, to tam też powinieneś mierzyć napięcie AC. Dopiero gdy będziesz miał prąd i napięcie, możesz określić w przybliżeniu moc.

web69 wrote:

We wzmacniaczu jest przetwornica podnosząca napięcie zasilające końcówkę mocy. Jeśli mierzysz prąd głośnika, to tam też powinieneś mierzyć napięcie AC. Dopiero gdy będziesz miał prąd i napięcie, możesz określić w przybliżeniu moc.

Oczywiście próbowałem, ale mój miernik wskazywał wartości z zakresu 8-12V. Wartości zmieniały się bardzo dynamicznie, jednak myślałem, że miernik nadąża z pomiarem. Założyłem więc maksimum na wartości z Aku i uznałem, że wzmacniacz nadrabia amperażem.

W każdym razie wyszło, że wczorajsze pomiary były obarczone znacznym błędem. Zahaczyłem dzisiaj o kolegę i pożyczyłem miernik DC.

Wyniki:

Akumulator - 14.33V
Prąd na wzmacniacz - Szczytowo pokazało się 17amp po około minutowym pomiarze. Goniło raczej w przedziale 8 - 12A na prądzie DC.
W każdym razie wartość szczytowa przed wzmacniaczem wychodzi... ~243 Wat.

Głośnik natomiast wyszedł tak.

Szczytowo napięcie na poziomie 40.4V
Szczytowy przepływ na poziomie 4.83A

Wychodzi więc 195,1 Wat.

W teorii więc różnica przed wzmacniaczem a na głośniku wynosi niecałe 48 Wat co rozkłada się na straty w postaci ciepła samego wzmacniacza oraz głośnika i coś na kablach.

W każdym razie teraz to ma sens. Miernik wyprowadził mnie wczoraj w pole.


Mimo wszystko, eksperyment dość ciekawy. Zauważcie, że Sub ma moc szczytową na poziomie 600W a znamionową na poziomie 150W.
Wzmacniacz natomiast po mostku i 4 Ohm zapewnia na tym kanale 1x 200W

Tymczasem ten "test" to było nic innego, jak katowanie Suba. Wszystko odkręcone pod korek, utwór testowy wychylający membranę praktycznie na maxa. Na zwykłej muzyce nie ma szans osiągnąć takich szczytów.

Zakładając więc RMS na poziomie 30 % wyższym, niż moc ciągła - kolumna powinna legitymować się około 250 Watami RMS. Deko daleko do 600.... Ponad 200 procent. Nie wiem, jak oni to liczą... Naprawdę.